Brak powiązanych.
zryty_beret

Chlip, chlip. Z dużym opóźnieniem obejrzałem "Szósty zmysł", po tym już, jak widziałem całą masę innych filmów Shyamalana. I co? I okazuje się, że też gniotek z tego jest, tylko jeszcze nikt nie wiedział, że gniot, to się zachwycali. Wszystko na jedno kopyto leci ("Unbreakable" też jest gniotem).

shish

@zryty_beret: nie dałem rady obejrzeć 6tego zmysłu.

co do Unbreakable, to jeden z najpoważniejszych filmów o superbohaterze... jest origin-story. bohater przechodzi swoją przemianę wewnętrzną. złoczyńca też bardzo ciekawy. wszystko dobrane delikatnie i ze smakiem. fakt w kilku miejscach kuleje, ale nic mu to nie umniejsza. 8/10

popraw czapkę :P