No niby w porządku i nawet fajnie, że MEN chce żeby ludzie podnosili kwalifikacje (i daje im czas do 2020 roku), myślę, że to nie jest taki wielki problem dla nauczyciela żeby zrobić magistra w 2 lata zaocznie, zastanawiam się tylko czy dzieciom w przedszkolu naprawdę potrzebna jest pani magister? Bo według mnie z dobrym przygotowaniem pedagogicznym i dobrym podejściem do dzieci to nawet człowiek bez studiów mógłby się spokojnie takimi dziećmi w przedszkolu zajmować.
@Deykun: ja mam inne pytanie, jaki nowy "ukryty" problem znalazł MEN, że chce teraz zmusić ludzi do dalszego studiowania albo wznawiania studiów po latach?
@akeryw: Nauczyciele pracują, więc pójdą na zaoczne, a zaoczne są płatne, więc cbl uczelniom wpadnie. :D Poza tym za dawnych czasów nauczycielem zostawało się po szkole zawodowej, a później po studium policealnym.
Poza tym studia to kłamstwo.