OKej od dzisiaj na strimie bede prowadzil dziennik mojej kariery zawodowej
DZIEŃ 0
byłem podpisac papiery duperele w sumie nic ciekkawego gadalem sobie z glowa haeru, co mnie zaciekawilo to rownolegle ze mn zostala zatrudniona jakas ukrainka i w umowie ma wpisane ze moze miec nocne zmiany, a ona tego nie chciala ale jej powiedzieli ze jak juz to po pandemii bd je robic, ale poki co przez najb pol roku to raczej nie xd ciekawe czy faktycznie to tak wpisali bo wpisali czy jednak faktycznie bd ja zmuszac xd ale to inny dzial
ja zas dostalem starego macbooka air nwm jaki model ale udalo mi sie go zaktualizowac do big siura wiec bedzie jechane :-)
@ajdajzler: wyróżnij następujące dni:
- pierwsza kradzież z pracy
- pierwsze kacowe
- pierwszy dzień, w którym przyjdziesz najebany i wytrzymasz do końca, a wychodząc wydmuchasz jeszcze przynajmniej pół promila
- pierwszy gruby opierdol od przełożonego
- pierwsza bójka z firmowym gagatkiem
- pierwsza głupota, która firmę będzie kosztowała >100k
- pierwszy dzień, w który stwierdzisz, że nie warto i lepiej się jednak zwolnić
@Logika: PS kwotę w przedostatnim można dostosować. Biorąc pod uwagę, że to jakieś ajti-srajti, dałem arbitralnie 100k. W normalnych firmach używa się przelicznika 100*LP (LP = liczba pracowników).
@Logika: ok, będę odhaczał xd ale ostatni punkt nastapi wczesniej ,bo w ogole nie mam motywacji do tej roobty