Ludzie z zawalonymi regałami książek w epoce e-booków są nieekologiczni. Pół mieszkania obciążone papierem, 2/4 tego papieru nigdy nie przeczytane do końca, tylko 1% mieszkania przeczytany więcej niż dwa raz. Szkoda drzew. I nosi to taki bęcwał te regały jak order na piersi, i jeszcze z dumą mówi, że pół tony makulatury która u niego butwieje na półkach musi jakoś spakować do nowego mieszkania, bo on jest "hehe czytelnikiem" rozumiesz, pretensjonalnym dzbanem jest, złym człowiekiem.
@Deykun: ja tak jak czytam praktycznie wszystko w ebooku (bo nie potrafie dbać o książki i czytam kilka ksiazek jednoczesnie zazwyczej) i zasadniczo nie mam książek za dużo, tak sie z toba nie zgadzam. przeciez produkcja ksiązki to jakiś znikomy promil jakiegokolwiek problemu związanego za ekologia xd a książki to jest fajna rzecz do kolekcjonowania i fajnie to trzyma bardzo często wartość, jak się okaże że skończył się nakład, a książka zyska na popularności później (sam kiedyś np sprzedałem kilka książek Vonneguta po ok 100 zł każda, gdzie kupiłem je za 30 zł każda xd bo to ładne wydanie było)