Na przełomie roku miałem sporo perturbacji w normalnym życiu (poza funkcją VMPC) i dopiero udało mi się odzyskać równowagę. W ramach nabierania dystansu do najnowszych wyników wykonałem też kilka modyfikacji w aplikacji do szyfrowania VMPC Secret Book. Wprowadzony został nowy wewnętrzny bufor do przenoszenia kluczy (alternatywa dla schowka systemowego), obsługiwany przyciskami "Buf+", "Buf=". Pojawiły się też nowe przyciski "Odłącz" i "Przenieś klucz do głównego okna".
Od dawna w planie było równoczesne sfinalizowanie aplikacji oraz dowodu jednokierunkowości funkcji. Mam przyjemność ogłosić, że aplikację VMPC Secret Book uznaję za ukończoną i gotową do premiery. Premiera nastąpi po merytorycznym ukończeniu dowodu. W międzyczasie rozważam udostępnienie wersji przedpremierowej tu na blogu ze znacznym rabatem dla stałych czytelników przez ograniczony czas. Na razie aplikacja jest udostępniona indywidualnie w limitowanym gronie osób, które uczestniczą w jej testowaniu.
XD
Z pilnych potrzeb muszę kupić nowe całoroczne opony w rozmiarze 195/65R15 (1200 zł), tylne górne wahacze + tuleje (1300 zł z wymianą), przednie sworznie wahaczy (400 zł z wymianą), akumulator (300 zł). Z mniej pilnych, potrzebna jest naprawa blacharska przy mocowaniu tylnego zawieszenia (korozja), koszt około 1500 zł. W dłuższym terminie wymiany wymaga też sprzęgło (2000 zł) (mechanik zakwalifikował je do wymiany, ale wg mnie jeszcze da się jeździć) oraz katalizator (1600 zł) (był analizowany kamerką i jest przytkany). Nie sumuję tych wydatków, aby "nie wiedzieć", ile one razem wyniosą.
MATEMATYCZNY GENIUSZ !
Zasmucił mnie bardzo słaby wynik zrzutki na naprawę samochodu, który kupiłem w zeszłym roku, gdyż stary, mający 35 lat, był już nadmiernie zużyty. W ostatnim czasie zainwestowałem 400 zł w reklamę tej zrzutki na facebooku oraz 216 zł w jej promocję na serwisie zrzutka.pl, ale to nie dało prawie żadnego efektu. Po odliczeniu kosztów nieudanej promocji udało mi się zebrać na naprawę auta zawrotne 282 zł. Musiałem wydać na to auto około 13.000 zł, z czego aż 8.000 pochłonęły koszty niespodziewanych napraw, na pokrycie których musiałem przeznaczyć rezerwowe środki, które miałem odłożone na życie, nie na samochód, przez co nie potrafię się z tego auta nawet cieszyć.
Mam wrażenie, że ludzie znacznie chętniej wspierają tragedie, gdy ktoś uległ wypadkowi czy zapadł na poważną chorobę, a jego celem jest odzyskanie zdrowia i powrót do normalnego życia. Niestety nie jestem chory ani nie uległem wypadkowi. Jedynie zamiast robić karierę i zarabiać, postanowiłem poświęcić się nauce, żyć w biedzie i dać światu (Polsce) dowód jednokierunkowości funkcji VMPC i tym rozwiązać problem matematyczny P vs NP. Wartość tego osiągnięcia będzie czysto naukowa, nie da się go przekuć bezpośrednio w zyskowny produkt. Samochodu potrzebuję głównie po to, żeby po godzinie 20 pojechać na obiad, bo wtedy punkty sprzedające jedzenie na wagę dają 50% rabatu. Widocznie 20-letnie auto na LPG z mnóstwem ukrytych usterek kupione za 5.000 zł to już zbytek luksusu. Może gdybym chodził na ten obiad piechotą i odmroził nogi albo zapadł na zapalenie płuc, mógłbym zebrać większą kwotę. Tym bardziej dziękuję gorąco tym nielicznym osobom, które jednak wsparły zrzutkę (jest ona jeszcze aktywna, ale nie przedłużam już żadnych opcji jej promowania).
O ja pierdole xdddd słuchajcie ludzie, zmarnowałem sobie życie pisząc krzaczki na karteczkach. Czemu chuje jebane dajecie na dzieci z rakiem? One I tak nic nie dają światu (Polsce), a ja kupiłem zdezelowanego sztrucla do gruntownej przebudowy, nie mam czym jeździć na śmietnik w poszukiwaniu czerstwego chleba. Płaku płaku
xD ten typ jest niesamowity
@sens:
Ominąłem to, bo myślałem, że tam gdzie jest najwięcej liczb jest najwięcej lolconentu, ale tych cyfr u Ciebie nie zauważyłem. XD
@sens: pomijając fakt, że jedzenie na wagę, nawet z rabatem 50%, i tak będzie droższe niż jak by miał kupić sobie ryż i mrożoną mieszankę chińską xD A tu jeszcze gruza do dojazdów na obiad potrzebuje
@Deykun: no właśnie u niego to tak nie działa, bo jego opisy "postępów" naukowych są takie same zawsze.
Porzuciłem koncepcję, którą nazwałem roboczo Rozkład Epsilon Dupa i zastąpiłem ją bardziej przejrzystym Działaniem Chuj4, które przy okazji skraca pracę o 350 stron (to aż 4,76%!). To zabawne, ale wpadłem na to rozwiązanie podczas spawania zardzewiałego wałka rozrządu w mojej stuletniej toyocie. Ciekawe, czy gdybym miał przyznany grant i nie żywił się zupą z brukwi, to wpadłby mi do głowy taki genialny pomysł.
<Fotka rozpikselowanej strony A4>xD za to jak zaczyna mówić o życiu i codzienności to się zaczyna kręcić karuzela