Deykun
g/webdev

U klienta w kodzie.

*,
::before,
::after {
   box-sizing: border-box;
   border-width: 0;
   border-style: solid;
   border-color: #e5e7eb;
}

I w sumie da się lepiej ustawić border domyślny i to jest overkill, ale to nie jest takie głupie. Wystarczy border-bottom-width: 1px; albo border-b potem gdzie się chce. Więc nawet trochę szanuję.

#
sens

@Deykun: jak dla mnie smrut (pomijając to, że CSS zazwyczaj śmierdzi, jaki by on tam nie był).

Zresztą shorthand jest dużo wygodniejszy, border: 1px solid var(--twoj-zasrany-kolorek-w-zmiennej-jak-juz-chcesz-byc-taki-genryczny);

Z ciekawych snippetow: * { all: unset ! important; }

W ogóle to zawsze podefiniuja jakieś breakpointy, kolory, a potem i tak każdy nakurwia hexy z łapy XD

#
Deykun

@sens: w ogóle odkryłem, że to jest default w tailwindzie 3, tylko normalnie ma currentColor a nie #... xD

#
sens

@Deykun: tailwinda nie lubię bo potem cały HTML jest zaćkany jakimiś p-4 b-0 q-420. Za to przemawia do mnie scope'owanie w svelte xd czysty scss też wspiera to, ale źle się tego używa, a jeszcze gorzej to popsuli w ASP net

#
sens

@sens: a w svelte super mi się podoba, że mogę komponenty sobie pisać używając kilku czystych tagów na kryż i je stylować bezpośrednio, praktycznie nie wstawiam klas żadnych

#
Deykun

@sens:

a w svelte super mi się podoba, że mogę komponenty sobie pisać używając kilku czystych tagów na kryż i je stylować bezpośrednio, praktycznie nie wstawiam klas żadnych

Jak angularze ;3

#
Deykun

@sens:
Ja lubie tailwinda bo łatwie debili kontrolować, jak działa cassadowanie nawet with css modules cieżko zobaczyć, a po klasach z tailwinda widać, że zjebał ktoś.

#
sens

po klasach z tailwinda widać, że zjebał ktoś.

@Deykun: no, pełna zgoda, zjebał, bo użył tailwinda xD

#