W połowie 4. odcinka Mr Robot stwierdzam, że @shish miał rację. Psuje się nieco, klimat schodzi coraz bardziej "do wnętrza" głównego bohatera i jego schiz wszelakich. Szkoda.
@shish: Dałem radę dokończyć. Wygląda, jakby wszystko miało wrócić na normalne tory (przynajmniej mam taką nadzieję), a to było krótkie intermezzo o "demonach". Cóż, zobaczymy co będzie dalej.