Wszystkie łosie mają w nosie
Żubr popłakał się jak bóbr
Z dzika właśnie wyszło prosię
Chór padalców w roli kóbr
Zmieniałem ostatnio konto z jakiegoś beznadziejnego w PKO BP gdzie na każdym kroku są jakieś opłaty, prowizje za bankomaty itd., a dodatkowo debetowa karta nawet pod Google Play nie chce się podpiąć, na ten zachwalany T-Mobile Usługi Bankowe (dawny Alior Sync).
To naprawdę nie ma żadnych haczyków? Przecież to zbyt piękne jest póki co. Darmowe utrzymanie konta, darmowe przelewy krajowe, ekspresowe, darmowe bankomaty wszędzie, idealna współpraca z Google Wallet (korzystny kurs, ogólnie jak ktoś np. płaci za Humble Bundle to PayPal to beznadzieja w porównaniu do tego Googlowego wymysłu), a dzisiaj nawet mi konto w T-Mobile na kartę doładowali za friko na kwotę 50zł w ramach promocji dla nowych klientów.
Jak to działa że to wszystko im się opłaca bez dodatkowych haczyków?
@Kuraito: Jak widać Payback generował im straty większe niż zysk z obrotu pieniędzmi. Ja tam póki co jestem zadowolony z jakości obsługi :3.
@wysuszony: Ja tam miałem konto, ale zapomniałem loginu i kazali mi iść do mBanku po historię operacji na koncie, którego nie miałem od pół roku, bo przecież hasło resetować przez infolinię można a loginu przywrócić już się nie da. :D No to zamnknąłem konto w Syncu, bo mniej roboty i siedzę teraz w zwykłym Aliorze na najbardziej podstawowym koncie, jakie jest. I w sumie fajnie, bo bez opłat, a do fizycznego banku i bankomatu mam 20m.