Wkurzaja to malo powiedziane. A juz szczegolnie tacy, co nie potrafia isc po lini prostej i nie wiadomo ktorym pasem ich brac... i tacy co nagle sie zatrzymuja badz plyna w poprzek i jeszcze nagle zmieniaja kierunek z glowa odwrocona przez co prawie ich rozdeptuje. A placzace sie pod nogami bachory najchetniej celnym kopem umieszczalbym na chodniku po przeciwnej stronie jezdni.
A czym wypełnią ten ubytek słodkości? Sztucznymi słodzikami bo naturalne są za drogie. Śmierdzi mi tu lobby.
Tak nawiasem: wlejscie do szklanki wodę i wspypcie 9 łyżeczek cukru i spróbujcie to wypić. Domyślam się że wykręca ryj, ale producenci napoi colopodobnych dodają kwasu fosforowego żeby zmniejszyć te odczucie przesłodzenia; gaz też robi swoje a kalorie się zgadzają.
Dobrym zjawiskiem jest to że wiele producentów slodkśoci promuje aktywny tryb życia
Ostatni lektor (nie pamiętam jak temu facetowi jest) najbardziej kojarzy mi sie ze starymi filmami akcji z VHS, ach, te sentymenty.
fajowy :) a tapeta zacna - juz jest w moim folderze ulubionych i na puplicie :) swietnie wyglada pod fluxem wieczorem :P
Gosciu siedzi po nocach i sie wkurwia, ze nieroby sie opierdalaja. Ja bym wyslal raczej maila o stawieniu sie na dywanik i na rozmowie powiedzialbym zeby wypierdalali i sie cieszyli, ze tylko zwykla optymalizacja zatrudnienia a nie dyscyplinarka.
Jedno jest pewne - w tym teatrze jest burdel. Czy tego maila podesłali pracownicy aby dokopać szefowi, czy może sam szef tak go napisał i podesłał do gazety aby dokopać pracownikom - dla mnie jedno i to samo.
Wulgaryzmy są częścią języka. Używają ich nie tylko chamy, ale również inteligencja. Ale jednak oficjalne (nawet jeśli wewnętrzne) pismo powinno jednak obyć się bez takich kwiatków. Co innego prywatna rozmowa ze znajomym, a co innego praca. Niestety ale dyrektor sam postawił się przed ścianą, nawet jeżeli jego pracownicy są leniwi i niekompetentni (co wynika niejako z listu, gdzie pisze o snujących się po korytarzach pracownikach), to dał im oręż, który raczej utnie mu głowę.
Treść od @sulfan
//e, nie ma go tutaj