W ogóle mają śmieszne nazwy tych policji jak jakaś nazwa serialu.
Seul Metro Police
Tourist Police: https://i.imgur.com/N8bAbqB.png
W ogóle przeniosłem się ciapongiem do Busan i jest bardzo uroczo.
https://i.imgur.com/7OveTAj.jpg
Haeunde Blueline Park Mipo Stn. - https://goo.gl/maps/QxzsFDeemGRWpgmE7
https://i.imgur.com/oOnJJm6.jpg
https://i.imgur.com/sqiPRPC.jpg
https://i.imgur.com/oOcTFRg.jpg
https://i.imgur.com/J7ejN8g.png
Wleką, wloką się te wagoniki, promenada lepsza.
@Deykun: sens nie zgłosił swojeje pory ty jej zrobiłeś fote i też jest problem, jak tu rozumieć ludzi
Ciekawostka krajowa. 4 znaki na fladze Korei Południowej reprezentują: wodę, ziemię, ogień i niebo
Jest to bezpośrednie nawiązanie do świata Avatar: The Last Airbender który zainspirował Korę Południową: https://www.youtube.com/watch?v=IAdd8RSg86g
W ogóle na jednym z główniejszych placów w Seulu jest na parterze OPEN STUDIO i można podglądać wiadomości:
https://i.imgur.com/5OLOpoA.png
https://i.imgur.com/gzf77zU.jpg
Pokaż ukrytą treśćTrzeba kogoś z laserem podpuścić. hehe
Ze statusów podróżniczych, przesunąłem powrót i w sobotę jadę ciapongiem do Busan, więcej na moim patronajcie.
W ogóle w Korei mają fast fooda "No Brand Burger" ze sloganem "WHY PAY MORE? IT'S GOOD ENOUGH." i w sumie najlepszy z fastfoodów smakowo, ale ceny podobne.
@Deykun: Boszzz, co za fuszera.
Tak to jest jak się korzysta z taniej nie wykwalifikowanej siły roboczej i potem się budzisz z oknami zainstalowanymi w podłodze.
Pewnie jakaś arabska dzicz, ale w sumie oni i tak się nie poznają.
You will not forget Gaebul easily, It resembles the penis with its colour, shape and size. In English it is called "penis fish" and its original name refers to male genitalia. Science applies the Latin name 'Urechis unicinctus'. It is a marine worm that is found in Russian, Chinese and Japanese coastal waters at a depth of about 1700 meters. It is easiest to catch in the East Sea. On the Korean shores it is usually located in more shallow depths of around 50 metres.
If you find it, go to one of the Korean fish markets. This sea worm is basically fresh. Small pieces are served while still alive. Larger portions are served with noodles, sesame oil and salt.
https://www.youtube.com/watch?v=7KqlAMqkxt0
https://en.wikipedia.org/wiki/Urechis_unicinctus
W ogóle stuknąłem azjatkę, true story.
Wchodziła po schodach z torbami i zgubiła jedna reklamówkę i ja dogoniłem i stuknąłem w bark.
Tak było nie zmyślam, potem uciekłem. xD
@kakabix:
Oddałem, w ogóle to tak na 100% nie widziałem, że ona zgubiła tylko widziałem torebkę za nią, więc mogłoby wyjść pojebanie jakbym jej stuknął i by nie wiedziała o chuj chodzi jakbym jej próbował dać torbę, bo oni angielskiego mało znają. dx
@Deykun: A więc to prawda że dla azjatek każdy biały, ma nieodparty segzualny magnetyzm, któremu nie mogą się oprzeć, jak p0lka czarnej kutandze na Erazmusie
Apropos Polski, to ambasada RP:
https://i.imgur.com/DOrD0p2.jpg
Mają bardzo spoko lokalizacje i 3,6 gwiazdki na Google Maps, że są nieziemsko chujowi i bezużyteczni. dx
Coca Cola Dreamworld Zero Sugar
Takie se w smaku nic szczególnego, może owoc jakiś.
Pokaż ukrytą treśćChusteczki z maka, jak boga kocham. dx
Nie wrzucam rzeczy, bo nic ciekawego.
Status po 11 dniach w Seulu. Wydane 708,39 zł: https://i.imgur.com/kqFwMPy.png
Wytuptane 86,68km w 14h 19min.
Te 45zł na wykresie to chyba tylko chleb, na chleb kupiłem nutelle i jest w słodycze, jem głównie w maczku albo nie jem, za 30zł da się nażreć jak u nas, spoko. Jak ktoś ma wąty czemu nie jem kuchni której nie lubię to odpowiadam, że jem to na co mam ochotę. >:(
W "żabkach" nie ma chleba, w ogóle Koreańczycy nie jedzą kanapek za specjalnie więc mam daleko po chleb i coś na chleb. Ser dzisiaj widziałem, ale nie kupiłem, bo w sobotę zmieniam mieszkanie (Gangnam (biznesowo) -> Jung-gu (bardziej historycznie / turystycznie)).
KFC, Burger King, McDonald's - tylko ostatni akceptuje moją kartę revoluta w samoobsługowych widać, że ma nowszy czytnik - fast foody to jedyne miejsce gdzie miałem problem z kartą każdy sklep łyka bez problemu.
Co do płatności mają podpisywanie, nie mają nawyku dawania paragonu więc nie zawsze wiadomo czy przeszło, bo terminale po udanej płatności pokazują po koreańsku 엉덩이를 엿먹어 i chuja wiadomo.
To wyżej byłoby spoko, ja nie jestem upierdliwy i wiem, że ja przyjeżdżam i staram się bardzo ugodowo, ale jak widzę kasjera w jednej z najczęściej odwiedzanych stolic który nie potrafi mi powiedzieć "Yes", "Good" albo "Okay" tylko mi macha albo mówi po koreańsku to trochę zonk. Jak po tygodniu usłyszałem od kasjerki czy chce "shopping bag" byłem zachwycony.
Mam już bilet powrotny będę do 19 listopada - 34 dni w Seulu będę.
Myślałem o locie do Japonii, ale drogo 2h-3h lotu w Europie za 400zł bez problemu można mieć, a z Seulu do Japonii 1,2k+ zł i jeszcze napiszą, że tanią linią lotniczą, to byłoby do przełknięcia ale lot z Seulu do Warszawy to ~4k, a z Tokio do Warszawy ~6k+, zrezygnowałem, bo czuje, że byłoby bardzo podobnie i te tysiące wrzuciłem w lepszy fotel w samolocie i walizkę z Seulu planuje przywieźć sporo dupereli. :3
Pisałem, że Coca Cola 1.5L za 13zł+ i tak jest, ale w trakcie udało mi się kupić Pepsi Zero Sugar (nie ma słowa max) za 6,94zł - ale musiałoby być w promocji, bo dzisiaj nie było i za Coca Cola Zero 1.8L zapłaciłem 12,34zł. Ale dało się upolować bardziej w naszych cenach.
@Aleks:
Polska jest najtańszym krajem w Europie i można się tu wyżywić za około 100zł miesiecznie.
Właśnie kończe taki miesiąc za 100zł. Musze powiedzieć, że ani razu nie byłem głodny-ba!-momentami byłem nawet przejedzeony, zapchany.
Nie zaliczam do jedzenia pica, co chyba oczywiste, bo jedzenie to jedzenia a picie to picie i na samą Cole wydałem koło 200zł(2 litry dziennie, czsami jescze wieczorem dokupowałem litrowa Colę).
A więc przechodząc do jadłospisu za 100 zł.
Aby przezyć miesiąc za 100 zł potrzeba:
1kg ryżu ok.3zł
1kg makaronu ok.2,5 zł
1kg kaszy jęczmiennej około 2 zł
6kg ziemniaków ok.8zł
2kg margarany ok 5 zł
150 bułek około 50zł
10 paczek Chochoszoków ok. 20
15 sosów do potraw jeden po około 50 groszy-około 7 zł, lub kilka sosów gotowych po ok.3 zł.
Razem około 100zł.
Zostało mi jescze 7 złotych z tej stówy. Nieźle.
Jak to jemy?
Rano zagtować gar sosu-mamy na 2 dni.
Pierwszy tydzień-makaron. 5 bułek dziennie, pół paczki Chocoszoków.
Drugi tydzień-ryż. 5 bułek dziennei, pół paczki Chocoszokw.
Trzeci tyedzień-kasza jęczmienna, 5 bułek, pół paczki Chocoszokwó.
Czwarty tydzień-6 kilo ziemniaków, 5 bułek , pół, paczki Chocoszoków.
Zamiast Chocoszoków można kupować krem czekoladowy-400 gr za 2,5zł albo zwykle kulki czekoladowe, można nabyć za 1-2 zł 300 gramów.
Także jadłsopsis jest sprawdzony i bardzo sycący-nawet zostało mi jeszcze trochę rużu i kaszy, bo kilogram na tydzień to naprawdę jest aż nadto.
Brakowało mi jedynie serków, jogurtów i rybek.
Ale bez problemu mogę taki miesiąc powtórzyć-mówię to jako osoba która lubi jeść, objadać się, czy nawet obżerać.
Jeden Władysław JAgiełło i masz jedzenie na cały miesiąc.
Pozdrawiam.
Mleko gazowane:
https://i.imgur.com/q9Tmfzn.png
https://i.imgur.com/WqSPSe4.png
https://i.imgur.com/t1XXqjb.png
https://i.imgur.com/jTSS2dJ.png
Bardziej czuć słodzik/cukier nie wiem co oni tam wcisnęli niż mleko - ma tyle kcal co coca cola. Da się pić chociaż bardziej mi to przypomina jakieś soki kokosowe niż napój gazowany, delikatnie mdłe, ale nie tak żeby odrzucało całkowicie od picia.
W temacie mixowania treści to airbnb nie dostałem ręczników dużych do kąpieli. Dostałem 10 małych takich nie jak do rąk ale 1/3 czy 1/4 normalnego ręcznika.
W sumie muszę powiedzieć, że wycieranie się nimi jest mniej problematyczne niż myślałem, generalnie jak człowiek się dużym wyciera to się bardziej owija a wyciera tak naprawdę punktowo.
Najważniejsze pytanie odpowiedziane. Coca Cola 1.5L za 13,19zł.
Ale jeszcze będę weryfikował sklep czy to bardziej żabka czy supermarket (raczej żabkowaty, bo mały wybór). Nie wiem czy jest kultura dawania paragonów, bo w tym sklepie już mi dwa razy nie dali, nie podoba się to moim excelom ale też druga rzecz, że to ułatwia komunikacje, bo pokazujesz, kartę, płacisz, drukuje się paragon, dostajesz paragon - rytuał działa, wiesz, że zapłacone, a ten ich terminal dziwaczny eh i tak nie widać.
@kakabix:
W tym sklepie nie mieli pepsi, ani dużej coca coli zero. Mają coś dziwnnego, ale jeszcze się nie przyglądałem.
Widziałem to, ale nie kupowałem w ciemno, pewnie kupie: https://i.imgur.com/XBI6gCN.png
Milkis Korean Carbonated Milk Drink, mleko gazowane. xD
Dotarłem: https://i.imgur.com/9ZlTMVo.jpg 🇰🇷
O 8 w niedziele na lotnisko, czekanko, lot 10h+, odprawy po lądowaniu 1h+, dojazd z lotniska 1,5h+, bo akurat trafiłem na poranny szczyt, potem dotuptałem, umyłem się jest 4 (u mnie 11).
Bardzo ładna pogoda, ale idę spać, bo nie ma co się wykańczać, jutro chcę być normalnie w pracy na 8-16 (u mnie 15-23).
Ni można wymieniać złotówek na koncie revoluta na koreańskie wony, ich waluta jest chyba walnięta i ciężko ją mieć wirtualnie. Z tego co czytam płatności działania normalnie z ok kursami, po prostu revolut wymienia ale nie udaje że je ma.
W poniedziałek mam być w Seulu.
Świeży wycieczkowy update
- mam nocleg na dwa tygodnie w Seulu (po 11 locie, 2h zajmie mi dodarcie do gangnam - dzielnica hehe)
- 3 września Korea zrezygnowała z testów przed przyjazdem, a od 1 października nie wymaga po przyjeździe - fajnie + test na lotnisku w Seulu kosztował około 350zł
- od 11 października Japonia wznawia ruch bezwizowy więc teraz mogę tam polecieć, Tokio ma tańsze Airbnb, więc może się przeniosę (w ogóle jeśli chodzi o Airbnb Tokio jest bardzo tanie, typu Grecja - trochę zaskakuje)
- Loty bezpośrednie w listopadzie z Tokio od Polski kręcą się około 6k z Seulu to 3.6k - 4.5k (lot Tokio - Seul - 500-600zł + plus walizka pewnie)
- 1zł to 291₩ (won) - 3 500zł robi z człowieka milionera w Korei
Z cięcia kosztów jeszcze biorę dwa miasta pod uwagę w Korei, i Filipiny. Jak już się dostanę to taniej poskakać niż wracać punktowo. Lecem 16.10.
W formularzu wjazdowym Koreańczycy pokazują przykładowy obrazek paszportu państwa Utopia: https://i.imgur.com/qGn9NZZ.png
Smaki odkryte na Łotwie i w Finlandii.
- Fanta Zero Lemon
- Mountain Dew no sugar
- Fanta Zero Exotic
- Coca Cola Zero Vanilla
- Fanta Zero Orange
- Coca Cola Zero Cherry (już piłem ale nie miałem w excelu)
- Mountain Dew Flamin Hot
- Fanta Zero Raspberry
- Mtn Dew Supernova
- 7up Free
@ajdajzler:
Czytał pan propagandę przemysłu cukrowego.
Pokaż ukrytą treśćSerio. dx
Pokaż ukrytą treśćNie ma żadnych sensownych badań które by coś udowadniały aspartamowi, są gówniane, że szczurom to ładowali w dawkach, że byś musiał to jeść w absurdalnych ilościach jak kubełki kfc i chyba raka tak udwodnili. Ale pomijając to, powinno być jedno pytanie jaka jest alternatywa, a alternatywą jest cukier który pewnie odpowiada/przyczynia się do dwucyfrowej liczby zgonów w cywilizowanym świecie.
Pokaż ukrytą treśćA co do smaku to jest inny, i zgodzę się, że gorszy, ja po latach nie mam z nim problemu też, zalecają żeby pić na chłodno, i chyba faktycznie schłodzona pepsi max smakuje bardziej jak zwykła i nie ma tego pustego posmaku niż w pokojowe, ale nie będę mówił, że jest lepiej.
Są jeszcze napoje słodzone stewią jak Coca Cola Life tylko według mnie to nie łączy zalet obu światów tylko ich wady, nadal smakuje inaczej, a kalorii jest gdzieś w połowie.
@Deykun: gorzej? Opinia: nie, nie jest gorzej jak w chlewie :) Ale nie mam porównania, rzadko jeżdżę za granicę i nie przywiązuję dużej uwagi do napojów - jestem psem na sok pomarańczowy, słodzone/gazowane napoje to mniejszość tego, co pijam.
Polecasz?
Tak. Oulu to mój dom duchowy. Oulu to miejsce w którym czuje się swojo.
Pokaż ukrytą treśćA tak serio to nie polecam Finlandii, drogo i nic specjalnie nie ma. W sumie było fajnie i bym mógł jeszcze tam wrócić, ale nie wrócę, bo nie ma po co. Finlandia 5/10.