osiwiony
g/Praca

Przeglądam sobie ogłoszenie firmy gdzie kiedyś pracowałem, dobre pare lat temu

Stanowisko: pakowaczka, magazynier

i są tam takie oto kwiatki

możliwość awansu zawodowego

z tego co pamiętam, nie było takiej opcji kiedy ja tam robiłem, zresztą jaki awans może dostać pakowaczka albo magazynier? 0_o ta firma nie oferowała niczego takiego, kop w dupę co najwyżej

atrakcyjne wynagrodzenie

ja miałem najniższą krajową, po okresie próbnym powinienem dostać trochę więcej, tak mi się wydawało, dostałem 0zł podwyżki, umowę na rok z tego co pamiętam.
Zwykła fizyczna robota, dźwiganie kartonów, układanie itd. Przychodziłem do domu wyjebany. Kiedy się zwalniałem szef miał jakieś pretensje "nie wiadomo ile byście chcieli zarabiać" coś tam burkał pod nosem.

Zastanawiam się kto pisze te ogłoszenia o pracę, jak widzę "prace w młodym dynamicznym zespole" to kurwa omijać z daleka taki kołchoz.
Mam nadzieje że dożyje czasów kiedy polactwo będzie ładnie pisać, dokładnie co to za robota (ze szczegółami) ORAZ za ile kurwa bo widzę że z tym jest jakiś psychiczny problem.

przyjmę pracownika, zadzwoń! 07338383
a spierdalaj cwelu

#
Jezor

@osiwiony: dorabiałem sobie przez lipiec i sierpień (praca fizyczna głównie plus jako kierowca) w pewnej dużej firmie (kilka fabryk, towar na całą polskę, przychody w milionach miesięcznie), w której zatrudnił mnie znajomy osoby z rodziny. Na rozmowie kwalifikacyjnej oczywiście zapytał, ile ja chcę zarabiać (aby potem dać mi o stówkę mniej, bo "więcej nie są w stanie"... tia), dodatkowo jedna sobota pracująca, umowa zlecenie więc wypłata 14 dnia miesiąca (nie wcześniej, broń boże!).
Na ich stronie w ofertach pracy taki sam syf jak wszędzie - ani słowa o zarobkach, ale oferują:

  • pracę na pełen etat w firmie o ugruntowanej pozycji na rynku
  • możliwość rozwoju kompetencji zawodowych w strukturze firmy
  • kreatywne i samodzielne stanowisko

natomiast "wymagania" zawierają 10 punktów... więc to musi być dobry deal, nie?

#
osiwiony

@Jezor: czyli chciałeś za dużo zarabiać, a robić ci się nie chciało ^^

ciekawe ile jeszcze osób musi wyemigrować do cywilizacji aby janusz biznesmen obudził się, zaczął doceniać i szanować swoich ludzi (pracowników)

#
zryty_beret

@osiwiony: @Jezor: Pół roku szukałem roboty i znalazłem taką, w której jest po prostu zarąbiście pod każdym względem, jasne warunki, żadne pitu-pitu, godziwa płaca, żadne "pod stołem", dodatkowo prywatne ubezpieczenie medyczne nie obcinane z pensji, ale opłacane przez pracodawcę.
Da radę? Da :)

#
osiwiony

@zryty_beret: oczywiście że da radę ale....
ile ludzi nie znajduje szukając lat a nie pół roku? duuuużo
da radę? da ale kurwa jeden na milion hehe
no ale powoli może właśnie tak będzie wyglądać ten rynek, życzę tego sobie i wszystkim

#
akerro

@osiwiony: @zryty_beret: pierdolenie o bezrobociu.
każdy znajomy z liceum, z którym mam kontakt ma stałą pracę, spora część z nich ma albo mieszkanie opłacane przez pracodawcę, albo służbowe auto. zarabiają od 2.8k netto. moja dziewczyna przez 3tygodnia szukała pracy jako tłumacz, dostała w 4dni oferty z Pzn, Łodzi, Katowic, Krakowa, Wawy i Bydgoszczy, w ciągu 10dni miała dwie rozmowy i tydzień po ostatniej rozmowie zaczęła pracę. Też ma prywatne ubezpieczenie, zwroty kosztów dojazdu do pracy. Nie wiem skąd i kto siedzi na tym bezrobociu, ale pewnie cwaniaki, którzy liczą na socjalne i pracują na czarno albo idioci, którzy nie potrafią nawet CV poprawnie napisać.

#
osiwiony

@akerro: zostałeś oficjalnym lewakiem gratuluje

#
akerro

@osiwiony: dziękuję, jak pokrętną logiką podążasz, że uznajesz mnie za lewaka?

#
osiwiony

@akerro: może masz za mało znajomych, albo obracasz się w wąskiej grupie specjalistów
to tak trochę wygląda wg mnie

u mnie też w mieście jest praca duuużo pracy za śmieszne pieniądze

#
akerro

@osiwiony: no rzeczywiście, mam znajomych, którzy sobie dobrze radzą w kraju i nie muszą emigrować w celach zarobkowych to jestem lewakiem XD

#
Volkh

@akerro:

ale pewnie cwaniaki, którzy liczą na socjalne i pracują na czarno

Znam to. Nie liczy się na socjalne ale na ubezpieczenie zdrowotne. Powszechne w moim zawodzie. Jesteś niby na bezrobociu ale w tym samym czasie zajmujesz się tłumaczeniami/korkami i pracą na czarno w szkołach językowych.
To uczucie kiedy zarabiasz kilka razy więcej niż urzędniczka w PUPie a ta traktuje cię jak nieudacznika :D

#
akerro

@Volkh: ano sam się ang u takiego faceta uczyłem, z tym, że on pracował legalnie na 1/4 etatu w szkole, resztę dorabiał na korkach i w szkole prywatnej

#
Volkh

@akerro: Dlatego lubię to co robię. Nie pracuję więcej niż kilkanaście godzin tygodniowo (wyjątek podczas sesji egzaminacyjnej) zarabiam przyzwoicie. Minusem jest to że prawie nic nie zbieram na emeryturę i trochę mało stabilnie.

#
akerro

@Volkh: mój były nauczyciel za wszystkie oszczędności kupował działki za miastem.

#
Jezor

@akerro: rolne z szansą na przerobienie na budowlane? Ma to dużo sensu, jak inwestowanie w ogóle. :)
Ale dobrze, że mało kto myśli o inwestowaniu, bo ta część rynku byłaby strasznie zapchana. Ludzie wolą wydawać hajs jak tylko go dostaną do ręki... Dzięki temu tacy, co myślą się wybijają.
@osiwiony: zapierdalałem jak mały motorek i sam się dopominałem o robotę, zarabiać wcale dużo nie chciałem - ot, praca wakacyjna.

#
akerro

@Jezor: właśnie z rodzicami dwie działki kupiliśmy w ostatnich 3 latach ;)

#
test

@osiwiony:

zresztą jaki awans może dostać pakowaczka albo magazynier?

Starszy magazynier :)

#