W ogóle szef mnie pytał w pracy jak zajechałem czy ludzie niscy i ja, że w sumie nie.
A jak wróciłem do Krakowa i czekałem na tramwaj to zacząłem widzieć, że ludzie wyżsi ode mnie. ;_;
A tak serio to 180+ jest, i raczej jestem gdzieś normalnie w odchyleniu standardowym chyba pewnie po wyższej stronie, ale tej różnicy dla całej populacji tak nie odczułem przez to.