siedze i sie nudze TYLKO DLATEGO ze mialem dzisiaj skonczyc jakies tam zadanie, ale w miedzyczasie dali mi cos innego jeszcze, co w sumie udalo mi sie zrobic w 10 minut, ale mogloby zajac 2h rownie dobrze i teraz nie chce zrobic tego co planowalkem zrobic w pierwszej koljenosci na dzis, tylko dlatego zeby nie skonczyuc niczeog przed czasem, zeby mi sie obiad chcialo ugotowac np to by bylo dobrze a nie jeszcze godzine siedziec w tym smierdzacym robocie