Właśnie jestem w tej słynnej sytuacji, gdzie zaprogramowanie jednego buttona wywraca system do góry nogami. Dałoby się to rozwiązać super prosto innym buttonem, ale on hehe nie jest dostatecznie intuicyjny dla użytkownika końcowego -.-
@sens: pierdol to, zrób na odpierdol i obiecaj ficzer/upgrade w ulepszonej wersji nad którą prace trawją- props, że niby ktoś tym twoim gównem się interwesuje i wspiera- props- true corporational guy x)