ajdajzler
g/Biologia

powiem wam, ze strasznie lubię moją prace

moge sie opierdalac, a mimo tego mam ochotę i ambicje, zeby się rozwijac i uczyc nowych rzeczy. wiem, ze nie wiem strasznie duzo rzeczy ze swiata testerskiego, ale po prostu mam ochote słuchać podcastów z branży i zastanwiac sie nawet poza pracą jak powinien wyglądać dobry scenariusz testowy i jak to sobie wszystko poukładać. ostatnio, jak zapytałem o to mojego PMa, to mnei wgl pochwalił, że mimo ze pracowali u nas wczesniej doswiadczeni testerzy, to on zauważa u mnie najbardziej profesjonalne podejście.

poza tym, mam wolną rękę i mogę też rozwijać projekt automatcznych testów w mojej firmie tak, jak tylko mi się podoba. mam ochotę dodać nowy test? robię to. chcę lepiej skonfigurować CI? żaden problem. planuję robić dalszy refactoring starego kodu oraz moze nawet napiszę dokumentacje, jeśli będzie na to czas.

są jedynie dwa minusy mojej pracy. jeden, to kasa i warunki zatrudnienia. zarabiam minimalną na zleceniu i czuję się jak frajer, kiedy łapię się na tym że myślę o pracy poza pracą. płaca sprawia, że chciałbym iść po najmniejszej linii oporu, ale jednak mam jakąś zajawkę i szkoda, ze nie jest to finansowo doceniane. drugi to brak mentoringu. nie mam pojęcia ile złych wzorców sobie w tym momencie wpajam, ile rzeczy robię źle i w jakim kierunku powinienem się doszkalać. oczywiście, firma też nie oferuje żadnych szkoleń (nie jest to tzw januszex jednak, po prostu to jest firma złożona z wyrozumiałego szefostwa (moze nawet zbyt wyrozumialego), która jest w kiepskiej kondycji finansowej. choć pewnie jak się odbiją, to i tak nie dadzą mi podwyżki, tylko będę musiał się o nią prosić)

#
Runchen

@ajdajzler: PiąteczkaPokaż ukrytą treść Też ostatnio znalazłem pracę która pozwala mi się opierdalać na tyle żeby robić ptrzy okazji swoje rzeczy. Magią jest że płacą mi dwa razy więcej niż w poprzedniej,.. Ja nie wiem,.. Wysnułem wniosek i teorię że im mniej robisz tym więcej Ci płacą, nie wiem. Korpo przy pewnym lewelu i ogarniętym zwierzchnictwie jest spox. Ale ja i tak uważam że na starość ludzie i my (zauważył ktoś ten żart) zatęsknią za Januszexami i starym dobrym udawaniem kapitalistycznego rynku. Odcinam, kupony, sram, jem, walczę jak mogę, ale lubię ta małą stabilizację- Człowiek to się serio za miskę ryżu, plus społecznie postrzeganą jako dobrobyt nadwyżkę, sprzeda,.. ech,.. Jeszcze przyjdzie dzień gdy nowa klasa średnia znowu powstanie! XD https://www.youtube.com/watch?v=QI5QnKmvPpI Wierzę że wkraczamy w nowy feudalizm, kwestia czy jego wizją jest wysłać nas do gwiazd, czy utrzymać status qwo planety?

#
ajdajzler

@Runchen: no ja jestem ciekaw jak sie dziala w bardsiej januszowej atmosferse i dlatego nastepna praca jaką będę chcial spróbować to maly startup, mimo ze pewnie przechodzac do kolejnego korpo udaloby mi sie zarobic duzo wiecej

#
Runchen

@ajdajzler: Tak samo tylko mobing jest większy, ale nawet w sumie nie wiesz że to mobing, więc jest ok. Poza tym zazwyczaj nie wylecisz jak przyjdziesz wczorajszy i da się to ogarnąć, w korpo w tym przypadku obowiązują ścisłe procedury.
Druga sprawa to kwestie zarządzania czasem, w januszeksie niby elastyczniej, w praktyce, kolejny powód do mobingu xD no chyba że Janusz lub jego prawa ręka będzie mocno by the book xD
Jeden argument jest taki że jak jesteś w czymś dobry, to Januszex rozważy opłacalność twojego wyjebania jak coś odjebiesz i zazwyczaj po napiętnowaniu i ujebaniu premii, czy jakiejś karze robisz dalej, w korpo nikt się za Tobą nigdy nie ujmie. Od momentu zatrudnienia korpo nie obchodzi czy jesteś dobry czy nie, tak na prawdę, tylko masz spełniać zadania.

#
ajdajzler

@Runchen: >Od momentu zatrudnienia korpo nie obchodzi czy jesteś dobry czy nie, tak na prawdę, tylko masz spełniać zadania. | wydaje mi się, że to prawda, ale jedynie do momentu kiedy w firmie się wiedzie.

#