@Deep: U mnie zwykle dwa stany, albo kliniczny porządek (przez większość czasu), albo skrajny, przypominający turecki zamtuz burdel.
@borysses: u mnie zawsze był pierdolnik, raz większy raz mniejszy, ale prawdziwego porządku nigdy nie było ;x W tej chwili sprzątam pokój tak, żeby wreszcie pozbyć się niepotrzebnego gówna ;x
@HadronsCollidor: @kkb1: O, widzę ż kolega w miarę ogarnięty ;-) ja to mam 100% porząądeczek pozdrawiam zero ubrań, śmieci, wyzamiatane, wyodkurzane, nawet przy komputerku nie jadam ;)))
@MoonAteTheDark: a ja jadam przy komputerku, bo tak jest bardzo praktycznie. Ale stół potem trzeba wyczyścić i talerz od razu umyć :-)