Nie wiem jak z nazwą, bo czasem jest to "Rolls Royce Phantom I Jonckheere Coupe" a czasem "Rolls-Royce Jonckheere Aerodynamic Coupé I", ale to te same auta jak dla mnie. W każdym razie został oparty na modelu Rolls Royce Phantom I.
@binprogrammer prawilna grupa to g/humorInformatyczny. Analfabeta (moderator tej grupy) dogadał się z akerro i sam (z tego co zapamiętałem rozmowę w komentarzach) stwierdził, że popiera tamtą grupę.
//dobrze pamiętam, bo dostał tam moderatora też.
Taki panel po lewo jak znajomi na FB byłby według mnie fajny, ale i tak zaraz będzie obalona moja propozycja
scutum. Spośród wyposażenia legionistów rzymskich była najbardziej wyróżniającym się elementem i stanowiła ich główne uzbrojenie ochronne. Piechurzy podczas walki nosili ją na lewej ręce, w marszu zawieszali ją na plecach za pomocą rzemienia. Scutum składała się z dwóch warstw desek połączonych klejem wołowym, od zewnątrz dodatkowo pokrywała ją warstwa płótna i skóry cielęcej. Wokół brzegów tarczy biegła metalowa obręcz, zabezpieczająca ją przed ciosami i pozwalająca postawić tarczę na ziemi.
Połowa III wieku, 105.5 x 41 x 30 cm. Do obejrzenia w muzeum uniwersytetu w Yale
http://www.wykop.pl/wpis/7273588/artefaktnadzis-najprawdopodobniej-jedyna-zachowana/
Autorem filmu jest Vyacheslav Ivanov, a samo nagranie pokazuje proces formowania się płatków śniegu uchwycony przy użyciu mikroskopu, oraz animacji poklatkowej. Co istotnie łączy pokazane płatki śniegu? Sześć ramion. Odpowiedź na pytanie dlaczego właśnie sześć poniżej.
"Niezależnie jednak od różnic w kształcie, które dla niektórych rodzajów kryształków widoczne są od razu, a dla innych dopiero po dokładnych pomiarach, wszystkie spadające z nieba płatki śniegu mają jedną cechę wspólną - strukturę o tzw. sześciokrotnej osi symetrii. Co to oznacza? Tylko tyle, że nie sposób znaleźć śnieżynki, która będzie gwiazdką o innej liczbie ramion niż sześć, albo "śnieżynkę słupek" o podstawie innej niż sześciokąt. I ta właściwość kryształów lodu wydaje się najbardziej intrygująca. Spośród nieskończonej liczby kształtów wszystkie są ilustracją sześciokąta foremnego.
Dlaczego? Aby to wyjaśnić, trzeba najpierw zrozumieć, czym jest kryształ. To ciało stałe, w którym określona konfiguracja atomów zwana komórką elementarną jest wielokrotnie powtarzana. Zamrożone cząsteczki wody tworzą heksagonalną (sześciokątną) sieć krystaliczną. Każda komórka elementarna kryształu lodu składa się z sześciu atomów tlenu po jednym w każdym kącie sześcianu i atomów wodoru pomiędzy nimi. Na każdy atom tlenu przypadają dwa atomy wodoru, tworząc znany wzór sumaryczny wody - H2O.
Jeżeli wzrost kryształu nie jest niczym zakłócony, a tak jest w przypadku formowania się kryształków lodu w chmurach, symetria przekroju zewnętrznego kryształu jest obrazem symetrii jego sieci krystalicznej. Innymi słowy, jeżeli komórka elementarna ma sześciokrotną oś symetrii, cały kryształ (płatek śniegu) nie pozbędzie się swojej sześciokątnej natury.
Płatki śniegu są zamrożoną wodą. Ale samo zamrożenie wody wcale nie wystarczy. Kostki lodu w zamrażarce nie wyglądają przecież jak śniegowe gwiazdki. Oprócz wody potrzebna jest jeszcze cierpliwość. Kryształ śniegu musi rosnąć sam, nie można mu przeszkadzać. Ale to wciąż nie wszystko. W końcu spadającym kroplom deszczu też nikt nie przeszkadza, a nie zamarzają w płatki śniegu. Zagadka powstawania płatków śniegu polega na tym, że zamrożeniu ulega bezpośrednio para wodna - bez fazy pośredniej, czyli skroplenia się pary w ciecz. To zjawisko nazywa się resublimacją. I na tym polega tajemnica tworzenia nieskończonej liczby bajecznych kształtów, które zawsze mają sześć kątów." Źródło - Między fizyką a magią - wiz.pl
Co ja myślę o TESO? Nędza i jeszcze raz nędza. Zawiodłam się cholernie bo chyba trochę liczyłam, że przeniosą singla na multi, ale jak widać chyba nie dało rady. Jak dla mnie gra bez żadnego klimatu z poprzednich serii (choć w skumie Skyrim imo też nie miało wiele wspólnego z chociażby klimatem z Morrowind).
No i ta śmieszna cena... Bo inaczej tego określić nie można. Podstawa za ponad 200zł + 50zł abonament. By grać cesarskim i mieć jakieś tam jeszcze bzdurki trzeba dopłacić kolejną stówę (za wersję "pudełkową" chyba jeszcze jedna stówa jeśli dobrze pamiętam). Jak dla mnie to jakiś żart, bo gra i kłesty są wymuszone i trochę jakby wyrzygane na siłę przez kota.
@Paradygmat @bejdak: Wydaje mi się, że to was powinno choć trochę zainteresować.