@spam_only dałoby radę upchać przycisk od trybu nocnego gdzieś u góry (z uwagi na nowych użytkowników)?
@Vespera: ciekawostka, do tej pory myślałem, że Twój awatar przedstawia kurczaka:
włosy - szyja
twarz - dziób
koszulka - coś w tle / jakaś fałda skórna
:D
Próbowałem w lipcu złapać robotę w firmie, w której pracuje znajomy. Nie mam żadnego doświadczenia w branży, ale co mi szkodziło spróbować, nie?
Standardowo rozmowa, godzinny test, trochę gadania po angielsku, takie tam pierdoły.
Dzwonili do mnie z HRu później kilka razy. Pytali o różne rzeczy, od kiedy do kiedy, gdzie praca itd.
Zamiast mnie przyjęli gościa, który miał pół roku doświadczenia jako tester aplikacji.
Dzisiaj ziomek mi powiedział, że go wyjebali xd
Miałem, sen, że byłem mnichem i niedługo miałem przejść rytuał, w którym bóg mnie namaści czy coś w tym stylu. Miało to wyglądać tak, że wchodzę pod taką kopułę i po chwili jasne światło unosi mnie do góry. No i mnich który o tym mówił już to sam przeżył, więc opowiadał też że są tam jakieś święte jagody, muszę je wziąć i rozciąć ich twardą skórkę, a następnie polać głowę ich sokiem.
No i przychodzi moja kolej. Golę głowę, jak to na mnicha przystało. Wchodzę pod tą kopułę, unoszę się w smudze oślepiającego światła i widzę boga - kobietę. Rozcinam te jagody i leję na głowę ich sok, jest czerwony jak krew. Po chwili rytuał się kończy a bóg odchodzi i znika za ścianą.
Patrzę w lustro, dotykam głowy. Nie ma żadnego soku, choć przed chwilą byłem cały nim oblany...
Za to na czole wyrósł mi sutek.
Kurwy brudne, biurokraty.
Wczoraj się dowiedziałem, że nie mam ubezpieczenia w nfz... od roku. I nikt mnie oczywiście nie poinformował o tym fakcie, bo przecież jako obywatel powinienem wiedzieć wszystko na ten temat i znać każdą sytuację, w której ubezpieczenie tracę.
Ale tylko spróbuj pierdnąć i nie złożyć im o tym zawiadomienia na piśmie, to dopierdolą takie kary, że zaczniesz rozważać zaklejenie dupska kropelką.
Przed tym nie pamiętam, co się działo.
Bylem w bloku, dużo większym niż ten, w którym mieszkam. Przechodziła obok mnie śmierć, ale nie ja byłem jej celem, tylko ktoś zupełnie inny. Mogłem ją dotknąć, chwycić, zatrzymać na chwilę, żeby dać tej osobie choć trochę więcej czasu. Śmierć była bardzo groteskowa. Szła w czarnym płaszczu z kapturem (materiał jak na worki) i miała wielką kosę. Kiedy ją zatrzymywałem, wydawała z siebie okropny dźwięk. Taki świst jak u starego pijaka z dziurą w gardle. Potem było spokojnie, coś zupełnie innego. Bylem z moim dobrym znajomym, śniłem o jakimś koledze z którym się nigdy nie znaliśmy ale miał pretensje, że mu nawet nikt ręki nie podał. Przyszedł nawet do mojego domu żeby nam o tym powiedzieć. Tak, czy inaczej przeprosiliśmy go i sobie poszedł.
Ale pomijając ten fragment, bo go pamiętam szczegółowo choć nie jest istotny.
Wchodzę do mieszkania, jacyś znajomi ludzie oglądają tv. Mówię im o tym, że mogę zatrzymać śmierć na dłużej. I wtedy przychodzi moja siostra, widocznie zdenerwowana na mnie o to. Nagle jest noc. Wychodzi z pokoju siostra. Zaczyna się dusić. Próbuję jej pomóc, ale nic to nie daje. Uciskam jej brzuch, zaczyna wymiotować. Najadła się jakich dziwnych proszków.
Krzyczę o pomoc, ale moja mama tego nie zauważa. Coś gotuje, mniejsza p tym co. Chcę od niej leki wziąć dla Siostry, nic mi nie daje bo za drogo. Siostra umiera, wszędzie wymiociny. Nikt się tym nie przejmuje, poza mną. Umarła. Krzyczałem jeszcze przez chwilę i się obudziłem.
Ehh, strmoid. Miejsce, gdzie odpisywanie trollowi podszywającemu się pod innego trolla jest nagradzane plusikiem.
Kontynuacja tego wpisu.
Dostałem maila od orange:
WItam
Dziękujemy za zgłoszenie.
Uprzejmie informuję, że zgłoszone uwagi zostaną przekazane do komórki odpowiedzialnej za konstrukcję narzędzi służących do kontaktu oraz obsługi (w tym strony Orange On-line).
Cenimy sobie Pana korespondencję, gdyż zawarte w niej uwagi wskazują nam obszary, które powinny być przez nas udoskonalone tak, aby poziom obsługi porzez dostarczone narzędzia był jeszcze wyższy, a przede wszystkim stanowił źródło zadowolenia dla wszystkichKlientów.
Pozdrawiam
Ewa Wencel
Doradca Klienta Indywidualnego
ORANGE POLSKA
Więc na plus. Tylko zastanawiam się, czy literówki to znak, że odpisał mi człowiek, czy był to raczej sprytny automat...
Orange strasznie zjebało swoją nową stronę, nic się nie da znaleźć a doładowywanie konta ze "skarbonki" to masakra. No i obyś użytkowniku lepiej wiedział co robisz, bo o podpowiedziach możesz zapomnieć.
Jest sobie taki abonament w heyah, gdzie podobno internety bez limitu za 50zł. Okazuje się, że za 50 zł tak, ale przez 3 miesiące. Potem albo płacisz dodatkowo 20 (czyli razem 70zł miesięcznie), albo masz tylko 10 GB transferu.
Kłamliwa reklama jak chuj.
Pokaż ukrytą treśćJest niby napisane małym druczkiem w niej po lewej u dołu. Jak dla mnie nadal kłamio w żywe oczy.Z racji tego, że głosowanie nie działa proponuję zamiast głosu dawać odpowiedź na wpis o treści "UV" lub "DV". Przynajmniej aktywność się trochę zwiększy.
W jaki sposób takie coś # zostało zrobione? boost::thread wygląda jak klasa szablonowa (możemy podać do niej funkcję o dowolnej sygnaturze), ale w przykładzie nie zostały w ogóle użyte dzióbki <> z typami, których musielibyśmy użyć np. przy korzystaniu z klasy std::vector (i każdej innej szablonowej):
std::vector<int> vec;