Męczę się z takim gównoprogramikiem do transmisji danych po porcie RS. Program od producenta urządzenia korzysta z biblioteki h2comm.dll. Czy jest jakikolwiek sposób na wyciągnięcie z tej biblioteki (z pliku .dll) nazw funkcji i innych pierdół, potrzebnych do jej wykorzystania?
Kurde, może wy pamiętacie jak się to nazywało albo macie zdjęcia tego. Kiedyś były popularne takie konsolki (pseudo gejm boje) na baterie, reklamowane że mają 10000000 gier, a tak naprawdę to były różne przeróbki tetrisa / "wyścigówek" itp.
Zielony ekranik, kilka przycisków (krzyżak, akcja, reset czy cuś) i grało się w to godzinami w nudne popołudnia.
Szukanie w guglu nie przyniosło rezultatów, jedyne podobne znalazłem to, ale to o czym ja mówię miało bardziej prostokątny ekran.
Babcia jest w szpitalu, na kardiologii - ma problemy ze skokami ciśnienia.
Na oddziale teraz wszyscy chorują na grypę, oddział zamknęli. Oczywiście nie będą ich na to leczyć, bo to nie jest oddział od tego.
Polaku lecz się sam, nawet w szpitalu.
Niedawno śniło mi się, że byłem pod prysznicem i zachciało mi się srać. Pomyślałem, że potem wepchnę kupę do odpływu, więc postawiłem kloca i... wyszedł taki wielki i twardy, miał z półtora metra.
Nie było szans że się to zmieści do odpływu, więc zawinąłem kupę w ręcznik z zamiarem wyrzucenia jej po prysznicu do kibla. Chwilę później się obudziłem.
Nie da się odpowiadać na cudze wpisy plus miliordy zdublowanych odpowiedzi (które nie istnieją) w powiadomieniach ;_;
Akcja dzieje się w jakimś szpitalu czy klinice. Nie jest to nic związanego z psychiatrią; wot, zwykły szpital i chyba gabinety dentystyczne.
Czekałem w kolejce i pamiętałem, że miałem wcześniej dziwną wizję: zegarek z godziną 17:15 i jakiś losowy ciąg znaków, dwa słowa, pierwsze na C - we śnie pamiętałem go dokładnie. Nie przeżyłem tej wizji sam, tylko wiedziałem, że ją miałem.
Na zegarze w gabinecie wybiła 17:15. Do poczekalni wszedł wysoki mężczyzna w płaszczu i kapeluszu. Przy jego nodze szła jakaś dziwna, karłowata osoba z kapturem zakrywającym całą twarz. Gdy ją odsłoniła okazało się, że jest to kukiełka przypominająca dziecko, ale owłosione jak małpa, z tym, że wyglądała na bardzo zaniedbaną - część włosów już z niej wypadła.
I wtedy się zaczęło. Mężczyzna sięgnął wgłąb płaszcza i wyciągnął stary, zardzewiały, krótki miecz. Zabijał kolejnych ludzi wbijając im go w głowę albo rozcinając gardła. Pobiegłem do gabinetu. Pani doktor powiedziała mi, że w składziku jest broń, ale żeby się tam dostać trzeba go otworzyć hasłem którego nie zna, wstukując je w komputer. Znowu przypomniałem sobie o wizji - wpisałem ciąg znaków. Udało się. Wchodzę do tego pomieszczenia a tam pusto, cztery białe ściany i jedynie wielka plama krwi na suficie...
Czy jest mi ktoś w stanie wytłumaczyć, dlaczego tak bardzo mi spadaja liczba klatek w filmikach na yt kiedy przechodzę w tryb pełnoekranowy?
Nie jest to zależne od przeglądarki, im większa liczba klatek tym więcej ich spada, a co za tym idzie - obraz jest opóźniony w stosunku do dźwięku.
Bardzo irytujące, od kiedy tak się zaczęło robić oglądam wszystko przez VLC ;C