Dziś od rana w całym kraju mgły jak skurwysyn a może jeden na dwudziestu których spotkałem włączył w swoim samochodzie przeciwmgłowe. Chyba przejście ludzkości z wozu drabiniastego do współczesnego samochodu było dla nich zbyt gwałtowne i nie ogarniają dostępnych funkcji, tylko bat/but i do przodu. Niech giną
Druga sprawa... przejeżdżałem ostatnio koło budynku w którym chyba ktoś schował TOGa http://goo.gl/maps/6omot :]
Niech giną
@M-soft: smutne jest to, że prędzej ktoś ich zauważy w ostatniej chwili i gwałtownie skręci kierownicą ze strachu. Debile mają wysoką odporność na umieranie
@borysses: co oni mają w bani tyle brać hajsu za kawał gumy i miedzi (?), którego produkcja to pewnie niecały procent ceny wyjściowej?...
Czy sam numer karty miejskiej jest daną osobową w rozumieniu ustawy o ochronie danych osobowych?
Tak, ale tylko wtedy, gdy na jego podstawie można bez nadmiernych kosztów, czasu i działań, określić tożsamość osoby, do której ta karta należy.
@akerro: czyli nie tyle "odpowiedź do krzyżówki" co "zaszyfrowany plik"? Bo nadal nie rozjaśniło to moich wątpliwości :D
sprzedaje pare rzeczy na olx.pl i mam problem. Ludzie dzwonią i.... ale panie gdzie to jest, jak tam dojechac itd itp. Kurwa jak nie masz mozgu to spierdalaj. Jeden gosc chcial zebym to ja do niego przyjechał.
Adres jest normalny, i tak tłumacze kazdemu jełopowi jak dojechać...
@osiwiony: ja tam się zazwyczaj w nowych miejscach gubię i dzwonię, aby zapytać o dokładny adres ale kiedy już jestem blisko. A tak to mapy gugla robią robotę (na olx nawet można zaznaczyć konkretną lokalizację)...
Czy sam numer karty miejskiej jest daną osobową w rozumieniu ustawy o ochronie danych osobowych?
Tak, ale tylko wtedy, gdy na jego podstawie można bez nadmiernych kosztów, czasu i działań, określić tożsamość osoby, do której ta karta należy.
@akerro: co jest rozumiane jako "nadmierne działanie" i "nadmierny czas"? O ile dobrze rozumiem, to zgodnie z tym możemy udostępniać gdzie chcemy dane dowolnej osoby, jeżeli tylko odpowiednio utrudnimy ich rozszyfrowanie, np. zawrzemy je jako odpowiedź do krzyżówki albo coś? :D
O chuj tu chodzi?
Mam HP ProBook 4510s i za chuj nie mogę uruchomić ani płyty z windą ani usb z linuxa. zwyczajnie wszystko staje... Co z tym zrobić?
O chuj tu chodzi?
Mam HP ProBook 4510s i za chuj nie mogę uruchomić ani płyty z windą ani usb z linuxa. zwyczajnie wszystko staje... Co z tym zrobić?
@shish: jaki format plików masz na pendrive? Jeżeli inny niż FAT32 to spróbuj zmienić na ten i dopiero odpalić.
O chuj tu chodzi?
Mam HP ProBook 4510s i za chuj nie mogę uruchomić ani płyty z windą ani usb z linuxa. zwyczajnie wszystko staje... Co z tym zrobić?
Jakie są wasze pierwsze wspomnienia jakie jesteście sobie w stanie przypomnieć, jak bardzo jesteście w stanie sięgnąć pamięcią do tyłu?
Ja najdalej jak mogę to pamiętam niedobry smak mleka które piłem z butelki, miał takie duże grutki czegoś. Pamiętam też że leżałem w łóżeczku i ciągle gapiłem się w ten sufit, był cały biały, taki nudny :D
@akerro: ale Ty zrzęda jesteś :C
@Runcheinigal: mam ziomka na studiach, który zje wszystko jeśli trzeba:
- parówki gotuje w czajniku elektrycznym,
- raz zrobił jajka na twardo na grillu,
- tego samego dnia przyrządzili naleśniki ze wszystkiego co było pod ręką (wzięli nawet nasiona granata które przyniosłem),
- kotleta z budyniem.
:D
SIEMANECZKO
IEMANECZKOK
EMANECZKOKZ
MANECZKOKZC
ANECZKOKZCE
NECZKOKZCEN
ECZKOKZCENA
CZKOKZCENAM
ZKOKZCENAME
KOKZCENAMEI
OKZCENAMEIS
https://dhowe.github.io/AdNauseam/
As online advertising is becoming more automatic, universal and unsanctioned, AdNauseam works to complete the cycle by automating all ad-clicks universally and blindly on behalf of the target audience.
Dodatek, który wymaga adblocka, przed zablokowaniem reklamy... kliknie w nią. I pytanie. czy zacznie doprowadzać do bankructwa reklamodawców czy reklamodawcy zaczną banować reklamobiorców.
@akerro: zadziała z adblockiem edge?
A co do bankructwa reklamodawców: raczej ten dodatek nie będzie zbyt popularny, prędzej zaczną banować - a mi w to graj ;]
na wykopie koleś postawił bota, który gadał z ludźmi na gg(?), po kilkudziesięciu dniach zebrało się sporo logów, publikacja logów:
http://www.wykop.pl/wpis/9942656/a-wiec-zabawe-czas-zaczac-%CA%96-dla-niewiedzacych-o-c/
mój faworyt od 87 linijki, jak zauważył jeden komentujący, bot jest mądrzejszy od większości rozmówców...
#5 Krewetkowa (Vifon vs Culineo)
„Poprosiłbym o recenzję tych orientalnych różnych, bo nawet bym spróbował, ale się boję że to syf, a nie lubię wyrzucać czasu i kasy na zakupach w błoto.”
Dzisiejsza recenzja będzie dotyczyła dwóch zup, jedna od Culineo w cenie 79 gr (biedronka), druga zaś od Vifona za którą zabulimy 1,39 zł (stokrotka), ale może się nam zwrócić, bo aktualnie trwa konkurs. W opakowaniu zarówno pierwszej z nich jak i drugiej znajdziemy sypką przyprawę oraz smakowy olej. Vifonowską po przygotowaniu od Culineowskiej odróżnia nieco mniej intensywny kolor oraz mocno nasiąknięty makaron (co dla mnie jest plusem; zalewałem taką samą ilością wody).
Aromat Culineowskiej jest dużo bardziej wyrazisty (co za tym idzie jest ostrzejsza) i to wszystko, więcej różnic nie zauważyłem.
Smak tych zup porównałbym do cytrynowych cukierków zmiksowanych z papryczką jalapeno. Dla mnie znośny, ale wolałbym nie mieć z nim kontaktu nigdy więcej. W każdym razie osobom, które chcą go sprawdzić proponuję sięgnąć po Culineo, albo lepiej - prawdziwe krewetki. Vifona omijać.
Podsumowując
Culineo:
Smak: 5 / 10.
Ostrość: 7 / 10.
Makaron: wystarczająca ilość.
Woda po zjedzeniu makaronu: niepijalna, chyba że ktoś lubi się krztusić od pikantności.
Stosunek cena / jakość: jak ktoś lubi takie klimaty - dobry.
Vifon:
Smak: 4 / 10.
Ostrość: 5 / 10.
Makaron: zdecydowanie wystarczająca ilość.
Woda po zjedzeniu makaronu: jak wyżej.
Stosunek cena / jakość: słabiutki.
Poprzednio recenzowane:
#4 Smaczna porcja (Culineo) - rosół;
#3 Flaki (Amino);
#2 Wok Smoka (Vifon) - wołowo-grzybowa;
#1 Ammko (Vifon) - rosół, pomidorowa i serowa.
#4 Smaczna porcja (Culineo)
„rosół instant z kluskami”
Znaleziona w biedrze, kosztowała mnie 79 groszy, podobno w niektórych sklepach sieci można kupić nawet o 10 groszy taniej i co najważniejsze: to nie jest promocja! Pod względem ceny bije konkurencję na łeb; niestety, tylko pod tym względem. W opakowaniu znajdziemy sypką przyprawę oraz kluski. Po przygotowaniu wygląda jak wygląda - zwykła zupka.
Makaronu nie jest dużo, ale dobrze wciąga wodę Ma on niestety niezbyt przyjemną konsystencję.
Zupka smakuje jak... zwykły, słabo doprawiony rosół. W mieszance przypraw znajdziemy całkiem sporo marchwii (aż 11%), jeżeli chodzi zaś o drób, na bazie którego zupa ta powinna być robiona, to uświadczymy go tu niewiele - 2,5% tłuszczu kurzego (~0,17g) oraz 1% mięsa z kury (~0,07g) daje w sumie 0,24 grama drobiu.
Smak: 5 / 10.
Ostrość: 1 / 10 (bardzo łagodna).
Makaron: wystarczająca ilość.
Woda po zjedzeniu makaronu: pijalna.
Stosunek cena / jakość: bardzo dobry. Jeżeli chcesz zjeść tanio i preferujesz doprawianie zupek własnymi przyprawami to jest to propozycja właśnie dla ciebie.
Poprzednio recenzowane:
#3 Flaki (Amino);
#2 Wok Smoka (Vifon) - wołowo-grzybowa;
#1 Ammko (Vifon) - rosół, pomidorowa i serowa.
Tutaj wytłumaczenie o co chodzi.
Pokaż ukrytą treśćNastępnym razem pod ostrzał trafi krewetkowa (propozycja Runcheinigala), ta mi w łapska wpadła przy okazji :)