co roku od 3 lat to ogladam zawsze xddddd Kulisy Katastrofy Smoleńskiej
https://www.youtube.com/watch?v=HZ4mwRlyOvo
jakie sa wasze ulubione open sourcy? potrzebuje do czegos zacontributowac na uczelnie i nie moge znalezc nic cool. python albo js
zapraszanie znajomych (irl lub z sieci) na strims: straszny smrod czy dobre dzialanie na pozytek spolecznosic? kusi mnie rozne osoby tu pozapraszac, ale troche sie cykam
Zobacz Eldoka na wolno
Masz tutaj przed sobą moją myśl uwolnioną
Gotów do walki jak Lobo
I tak jak Cop Robo
Oczyszczam miasto ze (fsst) z pustą głową
A więc zobacz jak na wolno
Eldo jedzie cały świat pada tutaj na kolana
Zobacz, Eldo cały czas się stara
No bo obrońcy tytułu zniszczą każdego, kto fika z pustą głową
Zniszczę wszystkich, zobaczysz
Eldo miasto wyczyści
Z tych, którzy są nie najsyst ale łorst
Leżą na podłodze, zobacz Eldoka zniszczy
Przejdzie po nich jak tak jak walec
Zniszcze, zostawie cię sępom
Eldo Prezidento
Zobacz tak jak na Kubie Fidel Castro nigdy nie skończę
Bo cały czas mikrofon włączę
Nikt mi go nie odetnie
Zobacz Eldoka, więc zobacz teraz sprawdź tu
W programie skład Erdo i Red
Zobacz więc na wolnych majkach
Nigdy to nie kończy się
A Eldo pozdrawia wszystkich
Pis, Joł!
(Woooooow)
zabraklo mi asertywnosci i zaraz jade 18 km do stacji diagnostycznej wyznaczonej przez potencjalnego klienta xd pewnie znowu nie kupi, ja zmarnuje czas i paliwo ale no juz chuj na to
od początku marca mam w sumie ten słynny 4dniowy tydzień pracy tak wyszło, bo w robocie mam jakieś 25 godzin + 4h jestem na studiach więc wychodzi na to że poniedziałki zrobiłem se wolne, wtorki niepełny wymiar godzin w robocie (bo na środe często mam coś do zrobienia), środa chwilka w robocie później uczelnia i czwartek&piątek normalnie te 8h
i w sumie to ciągle mam tak samo gdzieś rzeczy z tyłu do zrobienia i ogarnięcia (coś z samochodem ogarnąć, laptop do naprawy, komuś się zobowiązałem coś zrobić, chce się czegoś tam nauczyć, muszę zdać eksternistycznie angielski etc etc) i nawet nie za bardzo zauważam że tego czasu mam o ten jeden dzień więcej
może jedyne co zauważyłem to że chętniej jestem sobie z kimś gdzieś wyjść na piwo albo w weekend jakieś wyjście czy coś, bo wiem że mam ten poniedziałek jakbym miał coś do ogarnięcia później. no i zdecydowanie więcej czytam, ale to jeszcze za krótka próbka czasowa, żeby zweryfikować czy to jakaś stała zmiana, bo u mnie to tak czytelnictwo falowo się pojawia i znika
sprzedaż auta saga:
- zauważyłem, że jak jestem miły i podjadę do kupca to kupiec ma jakieś zjebane roszczeniowe podejście i przypierdala się do rzeczy typu "a czy oświetlenie deski rozdzielczej działa" (patrzac na wpół zerdzewiale auto xddd) i i tak ostatecznie nie jest zainteresowany => nie opłaca się NIGDY podjezdzac do kupcow autem
- ale opłaca się zgadzac na wszystkie oględziny, bo np juz jestem umowiony z typem ktory powiedzial ze bierze auto za 4000 zł w każdym momencie i moge mu zadzsonic za miesiąc i powiedział że weźmie
- nie wiemo chuj chodzi, ale spotkalem sie trzykrotnie z tekstem (na 7 czy 8 przypadkow) "proponuje ${w chuj mało}, przepraszam jesli urazilem ceną" xdd
- dzisiaj typ mi pokazal zajebistego peugoeta 106 ze skorzanymi siedzeniami i wgl w chuj zadbanego az zaczalem se myslec ze ja to faktycznie ten moj woz to neizle zaniedbalem wsm xd
zawsze sobie archiwizuje rozmowy na fejsie, jesli tylko nie mam komus odpisac/cos z kims zalatwic/z kims sie umowilem czy cos i ehh chyba ostatnio to pol roku temu mialem tak ze wszystkie czaty zarchiwizowane ;/ ciagle cos, ktos blablabla eh
jezu jak ja tego nienawidze jak mam dni kiedy musze byc od 9 do 20 na miescie - praca, uczelnia, obiad ze znajomym... niby wszystko spoko ale wracam na chate i czuje jakbnym umieral powoli, nic nie jestem w stanie zrobic, ni to stan kiedy chce sie spac, ni to stan zeby cos zrobic, takie dogorywanie do pory na sen ehh