szczerze mówiąc to mnie jednak przerasta żeby zadzwonic do psychiatry i psychologa żeby się umówić na wyzitye
uzywam se github copilot do klepania kodu w pracy, a szef powiedzial ze nie mozna. miec wyjebane czy se uzywac? xd
update leczenia depresji ajdajzlera odcinek drugi
poszedlem dzisiaj do rodzinnego a raczej w sumie to do odziału w brudnych najkaczach żeby się tylko przepisać do nowego rodzinnego, a nie u siebie na wsi (bo ofc nie zamierzam informować o tym rodziców, przynajmniej póki to jest w planach, bo po chuj ich martwić, a zresztą to kto wie czy by zrozumieli o co mi chodzi + pewnie taka prawda że to ich wina, jak to w większości problemów psychicznych jest xd no nieważne) i mnie pani w recepcji z zaskoczenia wzięła że akurat babka sobie anulowała termin i mogę wbijać do doktorki z miejsca :O
no więc wbijam i mówię że w sumie trochę sam zauważyłem, a trochę za sugestią znajomych wydaje mi się że mogę mieć depresję i prosiłbym o skierowanie na psychoterapie. no i babeczka wgl się mega przejęła i bardzo dosadnie mi wszystko wytłumaczyła, naprawdę bardzo się zaangażowała. w każdym razie najpierw dała mi do wypełnienia kwestionariusz taki na z 21 pytaniami po 3 punkty każdy w skali 0-3 z różnymi objawami, no taka przed-diagnoza. no i wyszło mi 16 punktów, czyli tak jak twierdziłem - lekka depresja (przedział lekkiej depresji był od 11-21 pkt chyba).
lekarka mi bardzo szczegółowo wytłumaczyła co mam teraz robić:
- zapisać się do psychologa, wiadomo że na NFZ to se z dobry rok poczekam, ale niech termin leci
- równolegle zapisać się do psychiatry - tak żeby coś się działo w temacie i żeby nie czekać bezczynnie. raczej się nie będę kwalifikował na leczenie psychiatryczne, ale na pewno będę tam miał bardziej konkretne rozpoznanie. lekarka też stwierdziła że w sumie to może być i tak że dostanę jakieś naprawdę lekkie leki, które mi przetkają receptory i może bez długiej terapii się obejdzie (ale zasugerowała terapię tak czy siak, no to wiadome jest że pewne rzeczy se lepiej wytłumaczyć zawsze)
z takich rzeczy za ktorymi tesknie w internecie to Wielka Fala Meme Botów na Facebooku w latach 2015-2019
nie wiem co się zdarzyło że to jebło, ale ShitpostBot 3000, ten bot z walką państw na mapie, losowo tworzone obrazki dla debili, news bot, flag mashup bot, no i dziesiątki innych botow to bylo tak zajebiste.. wchodzilem na facebooka i mialem prawie same boty, ale bawilem sie przy tym mega przednio
pewnie facebook zmienil api czy cos, ale szkoda bocików
postanowiłem że spróbuję podjąć leczenia depresji na NFZ
jeszcze nie wiem czy mam wgl depresje, ale na tyle często mam obniżony nastrój po prostu z dupy i jakieś frustracje i deprecjonuje jakieś miłe wydarzenia że no raczej wymaga to jakiejś poprawki tzw. terapii, ale na pewno nie chce na to wydać grubych dziesiątek tysięcy złotych, bo nie przeszkadza mi to aż tak
pierwszy krok: przepisałem się w IKP do lekarza rodzinnego na sąsiedzkiej ulicy, zamiast tego w miejscowości rodzinnej. w tym tygodniu planuje tam pojsc i powiedziec lekarzowi ze potrzebuje skierowanie do psychoterapeuty, bo podejrzewam u siebie depresje
dopiero ostatnio ogarnalem ze znam osobiscie kixnara (tego producenta najebawszy smarka) kurde popytalbym go co robi teraz smarki ale nie chce byc lamusem
tez tak macie ze czasami tłumicie swoje emocje kodzeniem? czułem się dzisiaj tak so-so i przez cały dzien kodzilem se jakąś gówno stronkę która nikomu do niczego nie jest potrzebna i wgl nawet nic dzisiaj za bardzo nie jadłem, ani z nikim nie rozmawiałem i czuję się taki pusty? ale przynajminej nie czuje sie smutno + czuje sie jakkolwiek produktywnie
ciekawe czy taki dzien sprawi ze jutro/po weekendzie bede wypoczęty czy wręcz odwrotnie
czy wasi team leadzi tez wpisuja sie w archetyp ojca? czy tylko u mnie?
zwolywanie na standup = zwolywanie na obiad
czytaine nowych zasad jakichs na forum = czytanie przez starego biblii w wigilie
spruta do tl jak hr cos odjebie = biegniecie do starego po pomoc jak dzieci przeszkadzaja
ruganie za błędy = ojcowska listwa
etc etc
wylalem se picie na laptopa i klawiature zewnetrzna i teraz ta klawiatura sie zjebala, a ta w laptopie sie mega klei. mysle teraz czy kupiic sb klawiature za wlasne pieniadze i to taka fajna porzadna czy poprosic w pracy o klawiature i dadza mi jakas hujowa za 20 zl xd co byscie wy zrobilii?