Uwaga, uwaga - Jasiek po raz kolejny potrzebuje pomocy:
Rozwaliłem sobie w widowiskowy sposób telefon i przerzucam się z andka na Samsunga Solid (bo taki wpadł mi w łapy, ktoś przy okazji powie coś o nim? Jest tak wytrzymały na jakiego wygląda?) i potrzebuję pomocy: kontakty mi wyeksportowało do Google'a. Jest jakiś debiloodporny sposób by je z Google Contacts wrzucić na tego Samsunga? Ktoś jakieś pomysły?
Kiedy to Opera porzuciła własny silnik i stała się kolejną kopią Chrome'a na Blinku? Niebawem to będzie już rok od wydania 12.16, ostatniej normalnej wersji... Z nieukrywanym żalem coraz częściej używam Opery w wersji Next (obecnie 23) i co? Owszem, pojawiły się skróty jednoklawiszowe, gesty myszy, ale nadal nie działa Opera Link, nadal nie ma porządnego menu kontekstowego dla grafik, nadal status bar jest wykastrowany i nie ma możliwości zapanowania nad nim.
Nadal nie mogę zmienić domyślnej wyszukiwarki, nie mogę dodać sobie np. DuckDuckGo zamiast Google.
edit: No i wyświetlanie obrazków/grafik. Jak bezpośrednio wyświetla grafikę, to przysuwa ją do lewego górnego rogu. Jestem przyzwyczajony jak diabli do wyśrodkowania. Why? Leo, why?!
Ech.
https://www.youtube.com/watch?v=IK8WaSvFyf8&feature=player_detailpage#t=130
A wy jak tam? Nie macie amerykańskich jonderów? Bo ja mam dwa i nawet mi was nie żal.
Ehhh ten pierdolony kapitalistyczny wyzysk na wyspach ;_; Spóźniłem się do pracy godzinę, przerwę obiadową sobie wydłużyłem o godzinę (nie z mojej winy, zamówiłem żarcie i musiałem czekać a łososiowy stek z grilla w sosie z białego wina i młodymi ziemniaczkami się trochę robi w slowfoodzie) i przez to nie załapałem się na lody (jak jest gorąco mamy darmowe lody) ;__; Tak się wkurwiłem, że musiałem o pół godziny wyjść wcześniej z roboty...
Pokaż ukrytą treść DZIĘKI SEBA!Ehhh ten pierdolony kapitalistyczny wyzysk na wyspach ;_; Spóźniłem się do pracy godzinę, przerwę obiadową sobie wydłużyłem o godzinę (nie z mojej winy, zamówiłem żarcie i musiałem czekać a łososiowy stek z grilla w sosie z białego wina i młodymi ziemniaczkami się trochę robi w slowfoodzie) i przez to nie załapałem się na lody (jak jest gorąco mamy darmowe lody) ;__; Tak się wkurwiłem, że musiałem o pół godziny wyjść wcześniej z roboty...
Pokaż ukrytą treść DZIĘKI SEBA!@shzgfx: Kawa. Przeglądanie strimoida. Okazjonalne wyjście na fajkę.
Pokaż ukrytą treśćNo i programuje html Pokaż ukrytą treść XDWitam wszystkich. Pozwólcie, że zagoszczę na Waszym pokładzie :)
Jest jakaś lista z ładnie sklasyfikowanymi grupami żeby się zapoznać?
Ehhh ten pierdolony kapitalistyczny wyzysk na wyspach ;_; Spóźniłem się do pracy godzinę, przerwę obiadową sobie wydłużyłem o godzinę (nie z mojej winy, zamówiłem żarcie i musiałem czekać a łososiowy stek z grilla w sosie z białego wina i młodymi ziemniaczkami się trochę robi w slowfoodzie) i przez to nie załapałem się na lody (jak jest gorąco mamy darmowe lody) ;__; Tak się wkurwiłem, że musiałem o pół godziny wyjść wcześniej z roboty...
Pokaż ukrytą treść DZIĘKI SEBA!@shzgfx: Uczciwie przepracowałem cztery ciężkie godziny. No dobra po odjęciu przerw na fajki to z trzy. Trzy godziny orki panie. Na ugorze i do tego niemiłosiernie kamienistym.
A niedopracowana scena w The Office!
podniesiony kołnierz
http://screenshu.com/static/uploads/temporary/hg/u9/m9/6dwoyw.jpg
opuszczony, od razu w kolejnym ujęciu
http://screenshu.com/static/uploads/temporary/dt/a8/gt/v5aa1f.jpg
@Janodemon: Bo o to właśnie chodzi, to jest w tym śmieszne. Poziom zażenowania tym co się tam wyprawia doprowadza do smiechu :)
A niedopracowana scena w The Office!
podniesiony kołnierz
http://screenshu.com/static/uploads/temporary/hg/u9/m9/6dwoyw.jpg
opuszczony, od razu w kolejnym ujęciu
http://screenshu.com/static/uploads/temporary/dt/a8/gt/v5aa1f.jpg
Chodźcie wszyscy usuniemy konta. I założymy nowe :) Nikt nie będzie wiedział kto jest kto i skończą się gownoburze i banowanie za nicka :3
A niedopracowana scena w The Office!
podniesiony kołnierz
http://screenshu.com/static/uploads/temporary/hg/u9/m9/6dwoyw.jpg
opuszczony, od razu w kolejnym ujęciu
http://screenshu.com/static/uploads/temporary/dt/a8/gt/v5aa1f.jpg
PROFUNDAL
ZNACZENIE: Głębinowa, pozbawiona światła strefa jezior.
UŻYCIE: Profundal to dolna strefa głębokich jezior położona poniżej poziomu do którego dociera dość światła słonecznego, aby podtrzymać fotosyntezę. Obejmuje dno i kontaktującą z nim warstwę wody. W profundalu okresowo brakuje tlenu. Żyją tutaj organizmy uzależnione od dostaw pokarmu z wyższych warstw jeziora.
Byłam sobie w sklepie (po piwo, a co?), za którym nie za bardzo przepadam (za sklepem nie piwem :P). Tylko dziś zamiast normalnej obsady byli szefowa i szef i wywiązała się taka rozmowa. Pani właścicielka i ja. W nawiasie co sobie pomyślałam.
- 2 okocimy proszę i kitikat z kurczakiem
- Ale pusto dziś, wszyscy na procesji (mało klientów?)
- Na szczęście nie wszyscy chodzą (patrz na mnie, przyszłam i kupuję!)
- Jak w średniowieczu
- Dokładnie, jak w średniowieczu, szamani wszędzie, nawet u lekarza
- A pedofilia? To sprawia, że jestem taka antyklerykalna (a może po prostu jesteś zachłanna i spodziewałaś się więcej klientów)
- O tym dopiero zaczyna się mówić. A sierocińce, jak się dziecko nie sprzedało, było chore lub upośledzone to do piachu, o tym też się dopiero zaczyna mówić (pani schowała dziub w kawie i miała bardzo nie wyraźną minę), o tym też dopiero zaczyna się mówić, dziękuję, do widzenia
- Do widzenia
I to wszystko podczas 1 minutowego zakupu.
Byłam sobie w sklepie (po piwo, a co?), za którym nie za bardzo przepadam (za sklepem nie piwem :P). Tylko dziś zamiast normalnej obsady byli szefowa i szef i wywiązała się taka rozmowa. Pani właścicielka i ja. W nawiasie co sobie pomyślałam.
- 2 okocimy proszę i kitikat z kurczakiem
- Ale pusto dziś, wszyscy na procesji (mało klientów?)
- Na szczęście nie wszyscy chodzą (patrz na mnie, przyszłam i kupuję!)
- Jak w średniowieczu
- Dokładnie, jak w średniowieczu, szamani wszędzie, nawet u lekarza
- A pedofilia? To sprawia, że jestem taka antyklerykalna (a może po prostu jesteś zachłanna i spodziewałaś się więcej klientów)
- O tym dopiero zaczyna się mówić. A sierocińce, jak się dziecko nie sprzedało, było chore lub upośledzone to do piachu, o tym też się dopiero zaczyna mówić (pani schowała dziub w kawie i miała bardzo nie wyraźną minę), o tym też dopiero zaczyna się mówić, dziękuję, do widzenia
- Do widzenia
I to wszystko podczas 1 minutowego zakupu.