borysses
g/Strimoid

[*]

borysses

@shish: No co ty, to rocznicowa świeczka XD

Jezor
g/BijęSięZLinuksem

Po każdej aktualizacji systemu (manjaro) walą mi się moduły kernela. Odpalam więc z live cd, montuje sobie partycję z systemem i loguję się na niego (poniżej wszystko w jednym poleceniu, X to numerek dysku):
sudo su && mount /dev/sdaX /mnt && mount --bind /dev /mnt/dev && mount --bind /sys /mnt/sys && mount --bind /proc /mnt/proc && chroot /mnt

Potem usuwam sobie manjaro-system i aktualnie używanego kernela, instaluję te pakiety od nowa, odmontowuję i restartuję kompa:

umount /mnt/proc && umount /mnt/sys && umount /mnt/dev && umount /mnt && reboot

i wszystko śmiga! Za wyjątkiem jednej rzeczy. Do gruba dodaje się milion wpisów w ten sposób. I co najlepsze - nie mogę ich wykasować, bo w grub-customizerze pokazuje się zupełnie co innego niż przy bootowaniu. Ktoś wie może, jak edytować te wpisy / gdzie znaleźć pliki konfiguracyjne gruba, które w rzeczywistości są używane?

borysses

@Jezor:

pacman -Q grub

pacman -Q os-prober

Jeszcze masz chyba pliki od gruba tu:

/etc/default/grub

/etc/grub.d/

Cokolwiek tam jest bedzie dorzucac gówno do grub.cfg

Jezor
g/BijęSięZLinuksem

Po każdej aktualizacji systemu (manjaro) walą mi się moduły kernela. Odpalam więc z live cd, montuje sobie partycję z systemem i loguję się na niego (poniżej wszystko w jednym poleceniu, X to numerek dysku):
sudo su && mount /dev/sdaX /mnt && mount --bind /dev /mnt/dev && mount --bind /sys /mnt/sys && mount --bind /proc /mnt/proc && chroot /mnt

Potem usuwam sobie manjaro-system i aktualnie używanego kernela, instaluję te pakiety od nowa, odmontowuję i restartuję kompa:

umount /mnt/proc && umount /mnt/sys && umount /mnt/dev && umount /mnt && reboot

i wszystko śmiga! Za wyjątkiem jednej rzeczy. Do gruba dodaje się milion wpisów w ten sposób. I co najlepsze - nie mogę ich wykasować, bo w grub-customizerze pokazuje się zupełnie co innego niż przy bootowaniu. Ktoś wie może, jak edytować te wpisy / gdzie znaleźć pliki konfiguracyjne gruba, które w rzeczywistości są używane?

borysses

@Jezor: No tak slepy jestem :)

Jaki plik ci edytuje?

Jaki masz initrd image?

Jezor
g/BijęSięZLinuksem

Po każdej aktualizacji systemu (manjaro) walą mi się moduły kernela. Odpalam więc z live cd, montuje sobie partycję z systemem i loguję się na niego (poniżej wszystko w jednym poleceniu, X to numerek dysku):
sudo su && mount /dev/sdaX /mnt && mount --bind /dev /mnt/dev && mount --bind /sys /mnt/sys && mount --bind /proc /mnt/proc && chroot /mnt

Potem usuwam sobie manjaro-system i aktualnie używanego kernela, instaluję te pakiety od nowa, odmontowuję i restartuję kompa:

umount /mnt/proc && umount /mnt/sys && umount /mnt/dev && umount /mnt && reboot

i wszystko śmiga! Za wyjątkiem jednej rzeczy. Do gruba dodaje się milion wpisów w ten sposób. I co najlepsze - nie mogę ich wykasować, bo w grub-customizerze pokazuje się zupełnie co innego niż przy bootowaniu. Ktoś wie może, jak edytować te wpisy / gdzie znaleźć pliki konfiguracyjne gruba, które w rzeczywistości są używane?

borysses

@Jezor: pacman -S grub-customizer

shzgfx
g/witam

No cześć o/

borysses

@shzgfx: \O

wysuszony
g/GryZaMalo

Dobra cena za Prison Architect na Steamie, polecam.
http://store.steampowered.com/app/233450/

borysses

@wysuszony: No i w ten sposob wydalem dzisiaj 20 funtow. Wczoraj 10.

m__b
g/rakkenrollnawija

TĘSKNILIŚCIE?????

borysses

@m__b: o/

Zian
g/Bugi

@duxet: W ogóle mi się nie wyświetlają g/Gry... Zalogowany nie widzę tego wpisu: https://strm.pl/e/9bxEyGWO

borysses

@Zian: To skád wiesz, e on tam jest?

newinuto
g/Koty

Tyle lat jogi... ;)
https://scontent-ams2-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpt1/v/t1.0-9/11113834_983271435051833_4544676765680493700_n.jpg?oh=f2fb52d2ec242a21e417d0d82ca09d62&oe=56318FAB

borysses

@newinuto: google it. Albo lepiej nie.

borysses
g/Gry

W grze wcielamy się w postać Adolfa Eichmanna, głównego wykonawcę Holocaustu. To pewne zaskoczenie. Początkowo deweloperzy informowali, iż w „ATG” będziemy grali Rudolfem Hoessem – komendantem obozu zagłady Auschwitz. Sama gra miał zaś mieć postać typowego sima. Jednakże twórcy z HistGames zdecydowali się podnieść poziom zarządzania. Dzięki temu nie kierujemy jednym obozem, ale całą ich siecią.

Zaczynamy w 1933 roku od składającego się ledwie z kilku baraków obozu w Dachau. W pierwszym etapie gracz zarządza więc tylko tym obozem. Ponieważ „ATG” nie posiada klasycznego tutoriala, więc rolę wprowadzenia pełni właśnie „Misja Dachau”. Od początku gracz wrzucony jest na głęboką wodę. Na szczęście interfejs jest bardzo czytelny i intuicyjny. Zastosowano w nim nowatorskie rozwiązanie – zakładki możemy uszeregować według naszych potrzeb. Osobiście polecam kolejność SS – Gestapo – Deutsche Reichsbahn, a potem pozostałe. Z nich korzystać będziemy najczęściej. Istotnym elementem gry jest też ekran badań technicznych. Nie od razu dysponuje się przecież komorami gazowymi.

„ATG” ma bardzo duże wymagania sprzętowe, lecz nic w tym dziwnego. Kolejno zakładane obozy są generowane w najdrobniejszych szczegółach. Jednorazowo na planszy może przebywać nawet 200 tysięcy więźniów – oraz strażnicy. Pieczołowicie przygotowany jest ekran główny, przedstawiający mapę Europy z zaznaczonymi obozami, trasami komunikacyjnymi oraz aktualną linią frontu. W początkowej fazie gry szczególne znaczenie mają jednak dla nas miasta – przy każdym podano liczbę ludności żydowskiej, którą należy zamknąć w gettach.

Ważną kwestią jest dobór kadr. W grze zawarto karty kilkuset oficerów SS, których możemy przydzielać do poszczególnych zadań. Charakterystyki poszczególnych postaci są różne – warto to brać pod uwagę i np. nie przydzielać Jurgena Stroopa do kierowania obozem. On nadaje się najlepiej do organizowania wywózek Żydów.

Deweloperzy z HistGames zapowiadali swoją produkcję już na poprzednich targach GamesCom, lecz najwyraźniej postanowili dopracować każdy szczegół. Warto było czekać. „Auschwitz The Game” zadowoli bowiem każdego fana strategii.

Pokaż ukrytą treść sos
borysses

@Kuraito: Jedyne co mnie pociesza, że jeszcze nikt takiej gry nie zrobił więc nie wszystko stracone.

borysses
g/Gry

W grze wcielamy się w postać Adolfa Eichmanna, głównego wykonawcę Holocaustu. To pewne zaskoczenie. Początkowo deweloperzy informowali, iż w „ATG” będziemy grali Rudolfem Hoessem – komendantem obozu zagłady Auschwitz. Sama gra miał zaś mieć postać typowego sima. Jednakże twórcy z HistGames zdecydowali się podnieść poziom zarządzania. Dzięki temu nie kierujemy jednym obozem, ale całą ich siecią.

Zaczynamy w 1933 roku od składającego się ledwie z kilku baraków obozu w Dachau. W pierwszym etapie gracz zarządza więc tylko tym obozem. Ponieważ „ATG” nie posiada klasycznego tutoriala, więc rolę wprowadzenia pełni właśnie „Misja Dachau”. Od początku gracz wrzucony jest na głęboką wodę. Na szczęście interfejs jest bardzo czytelny i intuicyjny. Zastosowano w nim nowatorskie rozwiązanie – zakładki możemy uszeregować według naszych potrzeb. Osobiście polecam kolejność SS – Gestapo – Deutsche Reichsbahn, a potem pozostałe. Z nich korzystać będziemy najczęściej. Istotnym elementem gry jest też ekran badań technicznych. Nie od razu dysponuje się przecież komorami gazowymi.

„ATG” ma bardzo duże wymagania sprzętowe, lecz nic w tym dziwnego. Kolejno zakładane obozy są generowane w najdrobniejszych szczegółach. Jednorazowo na planszy może przebywać nawet 200 tysięcy więźniów – oraz strażnicy. Pieczołowicie przygotowany jest ekran główny, przedstawiający mapę Europy z zaznaczonymi obozami, trasami komunikacyjnymi oraz aktualną linią frontu. W początkowej fazie gry szczególne znaczenie mają jednak dla nas miasta – przy każdym podano liczbę ludności żydowskiej, którą należy zamknąć w gettach.

Ważną kwestią jest dobór kadr. W grze zawarto karty kilkuset oficerów SS, których możemy przydzielać do poszczególnych zadań. Charakterystyki poszczególnych postaci są różne – warto to brać pod uwagę i np. nie przydzielać Jurgena Stroopa do kierowania obozem. On nadaje się najlepiej do organizowania wywózek Żydów.

Deweloperzy z HistGames zapowiadali swoją produkcję już na poprzednich targach GamesCom, lecz najwyraźniej postanowili dopracować każdy szczegół. Warto było czekać. „Auschwitz The Game” zadowoli bowiem każdego fana strategii.

Pokaż ukrytą treść sos
borysses

@borysses: @Kuraito: Wpadłem na pomysł Treblinka Tycoon 1942. Wiernie oddająca historię gra łącząca ekonomicznego sima obozu z grą strategiczną, taktyczną i rpg ;__;

Zian
g/Mozilla

Wam też w Firekoksie pasek wyszukiwarki czasem wariuje i z domyślnego zamienia na jakieś wyszukiwarki z dupy? Wklepuje tam szukaną frazę, a tu np. jakaś szukajka Chambers nie wiadomo skąd. Nie, nie mam wira.

borysses

@Zian: Jak wiele razy aktualizowałeś liska? Tzn od jakiej wersji oryginalnie zainstalowanej zacząłeś?

newinuto
g/Humor

:) ;)
https://scontent-ams2-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xtf1/v/t1.0-9/11423629_984225484956428_5124405927255564369_n.jpg?oh=f1ab77788675ee10bafc91c6dded4bde&oe=56323E70

borysses

@newinuto: Ledwo opublikowałem u siebie i już piątek!!! Polecam tego łańcuszka!!!!!A1111

newinuto
g/Koty

Tyle lat jogi... ;)
https://scontent-ams2-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpt1/v/t1.0-9/11113834_983271435051833_4544676765680493700_n.jpg?oh=f2fb52d2ec242a21e417d0d82ca09d62&oe=56318FAB

borysses

@newinuto: Niektórzy potrafią, ale nie będę nsfw wrzucać do g/Koty ;)

Zian
g/Mozilla

Wam też w Firekoksie pasek wyszukiwarki czasem wariuje i z domyślnego zamienia na jakieś wyszukiwarki z dupy? Wklepuje tam szukaną frazę, a tu np. jakaś szukajka Chambers nie wiadomo skąd. Nie, nie mam wira.

borysses

@Zian: Nie, ale zauwazylem, ze pierwsza czesc paska adresu zniknela (tam gdzie pojawia sie info o certyfikacie i kolorek od pierwsza czescia adresu. Mam teraz jakies 50px pustego miejsca XD