
T3, 315zł
Pokaż ukrytą treść "T" od "tydzień", kiedy zacznę liczyć miesiące, to będzie "M" od "miesiąc". Jako że już przestałem odkładać skrzętnie te 15 złotych dziennie, liczyć teraz będę sobie hipotetyczne oszczędności (które i tak teraz przejadam na inne przyjemności) 105 zł na tydzień, 450 złotych na miesiąc. Mogą się zdarzyć drobne nieścisłości, ale kto niepalącemu zabroni ;) Siódmego każdego miesiąca będę mógł odklepać M, we wtorki przypadać będzie T.
Zamów worki do odkurzacza przez internet płacąc z góry.
Dostań telefon od faceta, że "cofnęło przelew, ale on i tak wyśle je zaraz".
Stwierdź, że żadnego przelewu nie cofnęło.
Otrzymaj paczkę.
Kurierowi się spieszy, nie ma czasu na sprawdzenie zawartości.
W środku są worki do odkurzacza.
Tylko że inne niż zamówiłeś.
Profit?

D20, 300zł (wczorajsze)
Teraz to już chyba będę odliczać tygodnie, potem miesiące. Oczywiście o ile nie zaliczę wpadki :)

Zajmuję się tłumaczeniem na język polski kilku aplikacji z googlowskiego Play. Jako że wiele się nie dzieje, to zaglądam tam (na crowdin.net) raz na miesiąc, może nawet raz na dwa miesiące i tłumaczę hurtowo. W międzyczasie zdarza się, że jakiś dzieciak z gimnazjum albo inny ze znajomością angielskiego na poziomie Tuska wpadnie, przetłumaczy kilka fraz i... Skąd się tacy ludzie biorą? "Customize items" wg nich to "Wybierz elementy", "Restore default colors" to "Dopasuj kolory", zaś "To delete locked items..." to "Żeby odblokować skasowane elementy..."
Witki opadają.

Towarzysze, obywatele, przepraszam was, ale ostatnio mam mało wolnego czasu i wyszukiwanie kadrów do kolejnej zagadki zajmuje mi więcej czasu niż zwykle. Proszę o cierpliwość.

Firefox jest uparty jak diabli (od lat), nie rozumiem dlaczego po zainstalowaniu nightly nie mogę jednocześnie uruchomić wersji stable i nightly, a wersja nightly nagle okazuje się współdzielić zasoby (rzuciła mi się w oczy wspólna historia wpisywanych adresów, reszty nie chciało mi się sprawdzać nawet) ze stable. Srsly?

Oprócz weganizmu, czyli diety połączonej ze stylem życia polegającej na pozbyciu się z pokarmów i "życia codziennego" wszystkich produktów odzwierzęcych (zapomnij o wełnianych skarpetach...), istnieje jeszcze zaburzenie psychiczne zwane fruktarianizmem. Fruktarianin nie tylko żywi się tylko i wyłącznie produktami roślinnymi, ale dodatkowo nie będzie jadł np. buraków czy marchewki, ponieważ uśmierca w ten sposób roślinę, którą zjada.
Następnym krokiem w postępującym zidioceniu jest żywienie się "światłem i energią kosmiczną", jednak oficjalnie nikt nie wymyślił jeszcze nazwy dla tego zaburzenia psychicznego.

u/KopiujacyBot zyskał samoświadomość, sklonował się i zarejestrował się u seby jako writer, a teraz kopiuje treści ze strimoida, dla niepoznaki czasami zmieniając źródło.

@duxet: Zepsułeś "upvote time", https://strimoid.pl/new?sort=uv&time=5d nie filtruje wyników.
@zskk: A może to Ty?