Po zepsuciu całego systemu, ficzer który wczoraj nie działał niektórym dzisiaj znowu nie działa wszystkim.
Ciekawe, ile czasu zajmie im dzisiaj zepsucie wszystkiego.
@akerro: http://i.imgur.com/NArA0Tg.jpg
Ja jak za dawnych czasów bawiłem się Kubuntem to zaktualizowałem i odgryzło mi kartę dźwiękową.
Ale tu nie chodzi o system operacyjny, tylko o webową apkę i programy z nią powiązane.
@osiwiony: Yhm. Przymiotniki się stopniuje regulanie (dodaj się sufiks -szy lub/i prefiks naj-), opisowo (bardziej, najbardziej) lub nieregularnie (dobry, lepszy, najlepszy) i nie wolno łączyć tych metod.
>części osób nie działa funkcja x w webowej aplikacji
>rób niezapowiedzianą przerwę techniczną we wtorek o 11:30, kiedy wszyscy pracują
>przez godzinę wszystko leży i nie daje znaku życia
>dają komunikat, że następny komunikat o 13
>teraz x nie dziala nikomu
>następny komunikat o 14...
@osiwiony: Teraz poinformowali, ze jest awaria która wpłynęła na ten system oraz na parę innych. Już nie podają godzin...
Podsumujmy:
>ficzer nie dziala niektórym
>ficzer nie dziala wszystkim
>zepsute wszystkie systemy w firmie
That escakated quickly.
@nrm: Napisałeś wpis. Raczej nikt nie wie, o co chodzi. Dostałeś dwie odpowiedzi ze znakami zapytania, a wyjaśnień brak...
>części osób nie działa funkcja x w webowej aplikacji
>rób niezapowiedzianą przerwę techniczną we wtorek o 11:30, kiedy wszyscy pracują
>przez godzinę wszystko leży i nie daje znaku życia
>dają komunikat, że następny komunikat o 13
>teraz x nie dziala nikomu
>następny komunikat o 14...
W jaki sposób swojej partnerce, a przyszłej żonie można w kululturalny i zrozumiały sposób przedstawić intercyzę?
Macie jakieś pomysły? Ktoś ma doświadczenie i doradzi?
@Runcheinigal: Trudny temat. :v Mam wrażenie, że cokolwiek nie zrobisz to i tak będzie źle.
Ale intercyza dobra rzecz.
Moja mądrość dnia:
nie warto grać w gry indie w fazie alpha, nawet te z zatoki. Widzi się dobry pomysł, potencjał, początkową świetną grywalność... a po kilkunastu godzinach gry wychodzą błędy i niedopracowania rozbijające to wszystko + jakieś dzikie fantazje twórców. Zostaje niesmak.
Taka moja recenzja "Factorio" i "Craft the World"
Moja mądrość dnia:
nie warto grać w gry indie w fazie alpha, nawet te z zatoki. Widzi się dobry pomysł, potencjał, początkową świetną grywalność... a po kilkunastu godzinach gry wychodzą błędy i niedopracowania rozbijające to wszystko + jakieś dzikie fantazje twórców. Zostaje niesmak.
Taka moja recenzja "Factorio" i "Craft the World"
Ej, powinienem sobie znowu zainstalować Linuksa?
Mint z Cinnamonem czy z MATE-m?
Moja mądrość dnia:
nie warto grać w gry indie w fazie alpha, nawet te z zatoki. Widzi się dobry pomysł, potencjał, początkową świetną grywalność... a po kilkunastu godzinach gry wychodzą błędy i niedopracowania rozbijające to wszystko + jakieś dzikie fantazje twórców. Zostaje niesmak.
Taka moja recenzja "Factorio" i "Craft the World"
Moja mądrość dnia:
nie warto grać w gry indie w fazie alpha, nawet te z zatoki. Widzi się dobry pomysł, potencjał, początkową świetną grywalność... a po kilkunastu godzinach gry wychodzą błędy i niedopracowania rozbijające to wszystko + jakieś dzikie fantazje twórców. Zostaje niesmak.
Taka moja recenzja "Factorio" i "Craft the World"
Ej, powinienem sobie znowu zainstalować Linuksa?
Mint z Cinnamonem czy z MATE-m?