Najwyższe wydatki na wojsko w Unii Europejskiej w stosunku do PKB ma Grecja. W 2006 było to 3,94% PKB. W 2011 2,65% PKB, i tak najwięcej w Unii. Częściowo można to tłumaczyć położeniem, ale Estonia ma gorsze, a wydaje mniej.
@borysses: Rzeczywiście Niemcy dużo broni eksportują. Słyszałem o łodziach podwodnych, ale konkretne rodzaje i liczby są mniej ważne. W każdym razie wydatki przedkryzysowe nie są w żaden sposób uzasadnione. Chyba, że marzeniami o odzyskaniu Hagii Sophii dla chrześcijan...
Janusz Korwin-Mikke:
żaden katolik – i ogólniej: żaden chrześcijanin, muzułmanin, ani żyd – nie może być przeciwnikiem kary śmierci. Pan Bóg mówi bowiem (Ex. 21, 14 - tuż po wręczeniu Mojżeszowi Dekalogu, Ex. 20): „A gdyby ktoś bliźniego swego umyślnie zasadziwszy się podstępem zabił – i od ołtarza Mego weźmiesz go i zabijesz!”. Katolik występujący przeciwko karze śmierci jest jawnym heretykiem.
Jak rozumiem, żaden katolik nie może też być przeciwnikiem kary śmierci za czary (Ex 22:17):
Nie pozwolisz żyć czarownicy.
"złorzeczenie" rodzicom (Ex 21:17 - zaraz po fragmencie cytowanym przez Korwina):
Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią
czy cudzołóstwo (Kpł 20:10):
Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica.
@Paradygmat: "wystarczająca" to nie to samo co "stuprocentowa". Kary takie, jak więzienie czy nawet chłosta są częściowo odwracalne. Za niesłuszny wyrok można wypłacić zadośćuczynienie. Czasu ani bólu nikt nie zwróci, ale w miarę możliwości jest to naprawiane.
Janusz Korwin-Mikke:
żaden katolik – i ogólniej: żaden chrześcijanin, muzułmanin, ani żyd – nie może być przeciwnikiem kary śmierci. Pan Bóg mówi bowiem (Ex. 21, 14 - tuż po wręczeniu Mojżeszowi Dekalogu, Ex. 20): „A gdyby ktoś bliźniego swego umyślnie zasadziwszy się podstępem zabił – i od ołtarza Mego weźmiesz go i zabijesz!”. Katolik występujący przeciwko karze śmierci jest jawnym heretykiem.
Jak rozumiem, żaden katolik nie może też być przeciwnikiem kary śmierci za czary (Ex 22:17):
Nie pozwolisz żyć czarownicy.
"złorzeczenie" rodzicom (Ex 21:17 - zaraz po fragmencie cytowanym przez Korwina):
Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią
czy cudzołóstwo (Kpł 20:10):
Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica.
Mylisz pojęcie zemsty i kary, zadośćuczynienia
Zadośćuczynienie pochodzi z biologicznej chęci zemsty.
Ale czy to jest powód aby odrzucać wszelkie wartości?
Nie, tylko móc odrzucić jedne dla drugich. (edit: w pewnych przypadkach)
Czy wolność jest jedną z najważniejszych wartości? Na pewno. Najważniejszą? Może. Absolutną? Na pewno nie. Jestem gotowy poświęcić część wolności dla innych wartości, np. sprawiedliwości.
Oczywiście.
Poza tym, gdy nie ma wystarczającej pewności, żadna kara nie powinna być wymierzana.
Janusz Korwin-Mikke:
żaden katolik – i ogólniej: żaden chrześcijanin, muzułmanin, ani żyd – nie może być przeciwnikiem kary śmierci. Pan Bóg mówi bowiem (Ex. 21, 14 - tuż po wręczeniu Mojżeszowi Dekalogu, Ex. 20): „A gdyby ktoś bliźniego swego umyślnie zasadziwszy się podstępem zabił – i od ołtarza Mego weźmiesz go i zabijesz!”. Katolik występujący przeciwko karze śmierci jest jawnym heretykiem.
Jak rozumiem, żaden katolik nie może też być przeciwnikiem kary śmierci za czary (Ex 22:17):
Nie pozwolisz żyć czarownicy.
"złorzeczenie" rodzicom (Ex 21:17 - zaraz po fragmencie cytowanym przez Korwina):
Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią
czy cudzołóstwo (Kpł 20:10):
Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica.
@Paradygmat: Twoja wypowiedź świadczy o tym, że jesteś jednak przeciwko common law. Chodziło mi tylko o to, że rodzina wcale nie musi czuć, że wyrok był sprawiedliwy.
Janusz Korwin-Mikke:
żaden katolik – i ogólniej: żaden chrześcijanin, muzułmanin, ani żyd – nie może być przeciwnikiem kary śmierci. Pan Bóg mówi bowiem (Ex. 21, 14 - tuż po wręczeniu Mojżeszowi Dekalogu, Ex. 20): „A gdyby ktoś bliźniego swego umyślnie zasadziwszy się podstępem zabił – i od ołtarza Mego weźmiesz go i zabijesz!”. Katolik występujący przeciwko karze śmierci jest jawnym heretykiem.
Jak rozumiem, żaden katolik nie może też być przeciwnikiem kary śmierci za czary (Ex 22:17):
Nie pozwolisz żyć czarownicy.
"złorzeczenie" rodzicom (Ex 21:17 - zaraz po fragmencie cytowanym przez Korwina):
Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią
czy cudzołóstwo (Kpł 20:10):
Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica.
mówię o anglosaskim podejściu do prawa, które jest o wiele lepszym niż nasze
Common law. Niesamowicie skomplikowany system, oparty nie na prawie rzymskim, zawsze niezupełny, niedostosowujący się do zmian oraz zupełnie poza tradycją kontynentalną.
Tak ale ta sprawiedliwość jest oddawana rodzinie ofiary, nie całemu społeczeństwu, to rodzina ma czuć, że wyrok był sprawiedliwy.
A jeśli rodzina uważa, że sprawiedliwą i wystarczającą karą jest odszkodowanie. Czy to oznacza, że mordercy nie powinniśmy nawet izolować od społeczeństwa przez jakiś czas w więzieniu?
Janusz Korwin-Mikke:
żaden katolik – i ogólniej: żaden chrześcijanin, muzułmanin, ani żyd – nie może być przeciwnikiem kary śmierci. Pan Bóg mówi bowiem (Ex. 21, 14 - tuż po wręczeniu Mojżeszowi Dekalogu, Ex. 20): „A gdyby ktoś bliźniego swego umyślnie zasadziwszy się podstępem zabił – i od ołtarza Mego weźmiesz go i zabijesz!”. Katolik występujący przeciwko karze śmierci jest jawnym heretykiem.
Jak rozumiem, żaden katolik nie może też być przeciwnikiem kary śmierci za czary (Ex 22:17):
Nie pozwolisz żyć czarownicy.
"złorzeczenie" rodzicom (Ex 21:17 - zaraz po fragmencie cytowanym przez Korwina):
Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią
czy cudzołóstwo (Kpł 20:10):
Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica.
Dlatego KS może być stosowana tylko w przypadkach, nie budzących wątpliwości("wina ponad wszelką wątpliwość").
Taki przypadek nie istnieje. To wynika z istoty rozumowania sądowego. Nie da się odtworzyć przeszłości bez możliwości błędu. Dlatego unikamy innych kar wywołujących trwałe skutki, bo mogą się pojawić nowe dowody i "ponad wszelką wątpliwość" w jednej sytuacji już takie później może nie być. Sąd nie jest idealny i nie ma wszystkich informacji.
Nie zgadzam się, wina musi zostać spłacona.
Ludzie, którzy nie mieli w sobie chęci zemsty, nie są naszymi przodkami. Ewolucja w innych warunkach ukształtowała w nas żądanie zemsty. Otoczenie. Więc rozumiem to myślenie, ale pod wpływem błędów libertarianizmu odrzuciłem pogląd, że jakakolwiek wartość może być absolutna. Niezależnie, czy to wolność, sprawiedliwość, równość czy cokolwiek innego. Czy sprawiedliwość jest jedną z najważniejszych wartości? Na pewno. Najważniejszą? Może. Absolutną? Na pewno nie. Poświęcamy część wolności (dla mnie najważniejszej), żeby uzyskać korzyści w innych wartościach, i z tym się zgadzam. Tak samo część poczucia sprawiedliwości może zostać poświęcona, gdy przynosi to większe korzyści w innych obszarach - szczególnie wtedy, gdy wykonanie sprawiedliwości powoduje (wspomniane wyżej) ryzyko powstania oczywistej niesprawiedliwości.
Janusz Korwin-Mikke:
żaden katolik – i ogólniej: żaden chrześcijanin, muzułmanin, ani żyd – nie może być przeciwnikiem kary śmierci. Pan Bóg mówi bowiem (Ex. 21, 14 - tuż po wręczeniu Mojżeszowi Dekalogu, Ex. 20): „A gdyby ktoś bliźniego swego umyślnie zasadziwszy się podstępem zabił – i od ołtarza Mego weźmiesz go i zabijesz!”. Katolik występujący przeciwko karze śmierci jest jawnym heretykiem.
Jak rozumiem, żaden katolik nie może też być przeciwnikiem kary śmierci za czary (Ex 22:17):
Nie pozwolisz żyć czarownicy.
"złorzeczenie" rodzicom (Ex 21:17 - zaraz po fragmencie cytowanym przez Korwina):
Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią
czy cudzołóstwo (Kpł 20:10):
Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica.
@Paradygmat: Można dość obiektywnie sprawdzić, czy coś jest "potrzebne". Ale odczucie "sprawiedliwości" jest tak różne, że odpowiadać na pytanie można tylko po uwzględnieniu pewnych kwestii kulturowych (które też są częściowo uwarunkowane biologicznie). Czy kara śmierci jest sprawiedliwa w świecie cywilizacji zachodniej? Myślę, że nie. Ale może tak. Jednak po pierwsze ryzykujemy skazanie niewinnych osób i stworzenie w ten sposób niesprawiedliwości. Sądy nie są idealne, bo są tworzone przez człowieka. Mężczyźni dostają wyższe kary niż kobiety, czarni wyższe niż biali, pewnie brązowoocy wyższe niż niebieskoocy (tutaj nie ma statystyk, tylko moje przypuszczenia) za te same przestępstwa. Po drugie, ważniejsze od sprawiedliwości dla samej sprawiedliwości są jej skutki. Jeśli sprawiedliwość w którejś z kultur będzie powodowała negatywne rezultaty, powinno się jej zaniechać. Też w naszej. W niektórych krajach muzułmańskich za "sprawiedliwą" uzna się karę śmierci dla tych, którzy porzucą islam. Ale wykonanie takiej kary powoduje więcej negatywnych skutków niż jej niewykonanie. Sprawiedliwość w żadnym znaczeniu nie jest najwyższą wartością. Wolę żyć w społeczeństwie mniej sprawiedliwym, w którym dbamy o inne wartości - szczęście, dobrobyt, możliwość poprawy, zmniejszenie cierpienia.
Janusz Korwin-Mikke:
żaden katolik – i ogólniej: żaden chrześcijanin, muzułmanin, ani żyd – nie może być przeciwnikiem kary śmierci. Pan Bóg mówi bowiem (Ex. 21, 14 - tuż po wręczeniu Mojżeszowi Dekalogu, Ex. 20): „A gdyby ktoś bliźniego swego umyślnie zasadziwszy się podstępem zabił – i od ołtarza Mego weźmiesz go i zabijesz!”. Katolik występujący przeciwko karze śmierci jest jawnym heretykiem.
Jak rozumiem, żaden katolik nie może też być przeciwnikiem kary śmierci za czary (Ex 22:17):
Nie pozwolisz żyć czarownicy.
"złorzeczenie" rodzicom (Ex 21:17 - zaraz po fragmencie cytowanym przez Korwina):
Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią
czy cudzołóstwo (Kpł 20:10):
Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica.
@Paradygmat: Hjernevask - Brainwash 4:7 tłumaczy nasze wrodzone pragnienie zemsty. Ale myślę, że powinniśmy je stłumić. Bo w tym przypadku biologiczne instynkty powodują negatywne efekty społeczne. Tworzą możliwość odebrania życia niewinnej osobie, zabierają mu możliwość poprawy, są niekorzystne dla wiedzy i badań nad mordercami, kara śmierci jest paradoksalnie prawdopodobnie droższa, może przedłużyć przez odwołania od wysokości kary proces i cierpienie rodzin ofiar.
Sam skłaniam się ku twierdzeniu, że istnienie kary śmierci nie ma wpływu na zabójstwa. Ale załóżmy, że kara śmierci powoduje większą liczbę zabójstw (chociażby z powodu, który wskazał u/borysses). Czy wtedy też byłbyś za karą śmierci?
Janusz Korwin-Mikke:
żaden katolik – i ogólniej: żaden chrześcijanin, muzułmanin, ani żyd – nie może być przeciwnikiem kary śmierci. Pan Bóg mówi bowiem (Ex. 21, 14 - tuż po wręczeniu Mojżeszowi Dekalogu, Ex. 20): „A gdyby ktoś bliźniego swego umyślnie zasadziwszy się podstępem zabił – i od ołtarza Mego weźmiesz go i zabijesz!”. Katolik występujący przeciwko karze śmierci jest jawnym heretykiem.
Jak rozumiem, żaden katolik nie może też być przeciwnikiem kary śmierci za czary (Ex 22:17):
Nie pozwolisz żyć czarownicy.
"złorzeczenie" rodzicom (Ex 21:17 - zaraz po fragmencie cytowanym przez Korwina):
Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią
czy cudzołóstwo (Kpł 20:10):
Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica.
@_lechu_: I liczba morderstw zmniejsza się nieco szybciej w stanach bez kary śmierci. Nie ma dowodów na korzyści, a ciężar dowodu spoczywa na osobie chcącej ograniczyć wolność (odebranie życia jest oczywiście największym możliwym ograniczeniem). W realnym życiu nigdy nie istnieje stuprocentowo pewna możliwość rekonstrukcji wcześniejszej sytuacji, dlatego nie stosujemy innych kar permanentnych (np. odcięcia nosa). Zemsta nie jest celem skazania. Kary są po to, żeby odizolować przestępcę od społeczeństwa, odstraszyć od popełnienia podobnych czynów (też przez innych) oraz dać mu szansę na poprawę i powrót do społeczeństwa. Kara śmierci spełnia pierwszy cel. Drugi już nie za bardzo, bo mordercy niespecjalnie przejmują się wysokością kary przy zabijaniu, a trzeci - oczywiście nie. Często zwolennicy kary głównej odwołują się do Norymbergi i pytają, czy zbrodniarze powinni zostać zabici? Moim zdaniem Norymberga to raczej argument przeciwko karze śmierci. Chociażby dlatego, że zawsze istnieje szansa, że któryś zacznie opowiadać o szczegółach np. prywatnych rozmów, które nie zostały zapisane w dokumentach. Dzięki temu wiedza o wydarzeniach z wojny by mogła nie zginąć razem ze skazanymi.
Janusz Korwin-Mikke:
żaden katolik – i ogólniej: żaden chrześcijanin, muzułmanin, ani żyd – nie może być przeciwnikiem kary śmierci. Pan Bóg mówi bowiem (Ex. 21, 14 - tuż po wręczeniu Mojżeszowi Dekalogu, Ex. 20): „A gdyby ktoś bliźniego swego umyślnie zasadziwszy się podstępem zabił – i od ołtarza Mego weźmiesz go i zabijesz!”. Katolik występujący przeciwko karze śmierci jest jawnym heretykiem.
Jak rozumiem, żaden katolik nie może też być przeciwnikiem kary śmierci za czary (Ex 22:17):
Nie pozwolisz żyć czarownicy.
"złorzeczenie" rodzicom (Ex 21:17 - zaraz po fragmencie cytowanym przez Korwina):
Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią
czy cudzołóstwo (Kpł 20:10):
Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica.
@Paradygmat: Jan Paweł II w "Evangelium vitae" nie stwierdził ostatecznie, czy kara śmierci powinna być wykonywana.
Jest oczywiste, że aby osiągnąć wszystkie te cele, wymiar i jakość kary powinny być dokładnie rozważone i ocenione, i nie powinny sięgać do najwyższego wymiaru, czyli do odebrania życia przestępcy, poza przypadkami absolutnej konieczności, to znaczy gdy nie ma innych sposobów obrony społeczeństwa. Dzisiaj jednak, dzięki coraz lepszej organizacji instytucji penitencjarnych, takie przypadki są bardzo rzadkie, a być może już nie zdarzają się wcale.
Więcej jest tu. Jeśli ktoś twierdzi, że kara śmierci jest uzasadniona, to ma do tego prawo. Jeśli uważa, że przypadki "absolutnej konieczności" obecnie nie występują, nie głosi herezji.
Janusz Korwin-Mikke:
żaden katolik – i ogólniej: żaden chrześcijanin, muzułmanin, ani żyd – nie może być przeciwnikiem kary śmierci. Pan Bóg mówi bowiem (Ex. 21, 14 - tuż po wręczeniu Mojżeszowi Dekalogu, Ex. 20): „A gdyby ktoś bliźniego swego umyślnie zasadziwszy się podstępem zabił – i od ołtarza Mego weźmiesz go i zabijesz!”. Katolik występujący przeciwko karze śmierci jest jawnym heretykiem.
Jak rozumiem, żaden katolik nie może też być przeciwnikiem kary śmierci za czary (Ex 22:17):
Nie pozwolisz żyć czarownicy.
"złorzeczenie" rodzicom (Ex 21:17 - zaraz po fragmencie cytowanym przez Korwina):
Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią
czy cudzołóstwo (Kpł 20:10):
Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica.
@m__b: Za bardzo podoba mi się słowo Exodos, żeby zrezygnować z Ex.
@Paradygmat: Bo wypowiedź Korwina i o karze śmierci. Poza tym ja nie zamierzam czytać Biblii dosłownie i wskazuję na to, że wcale nie jest heretykiem ten, kto Biblii dosłownie nie czyta.
@Gitman87: I czy te różnice dają podstawę do traktowania ich inaczej? Czy przysługują im wszystkie prawa, część (które?) czy żadne? Jak duże muszą być różnice? Może kiedyś uda nam się przywrócić Neandertalczyka do życia, więc pytanie nie jest całkowicie oderwane od rzeczywistości.
@Gitman87: Niektórzy twierdzą, że Neandertalczycy całkowicie komunikowali się przez muzykę. Z drugiej strony, flet mógł pomóc homo sapiens w osiągnięciu przewagi nad Neandertalczykami.