Każdego fana muzyki dobrej, złożonej, niełatwo - jak każda forma sztuki - zrozumiałej, każdego kto lubuje się w seksie z zobowiązaniami, każdego, kto dobrym jadłem nie gardzi, a na zakłamaną władzę strumienie palącego jadu wylewa, zapraszam do g/MuzykaMetalowa.
Panie dowodzący, opacie Strimoidu, @duxet em z Duxetowa zwanym, czy jakaś możliwość - nonen omen - powiadomień o powiadomieniach na belce karty w przeglądarce możliwa? Rozumie wać pan, (1), czy coś na ten przykład.
http://strimoid.pl/c/SB1HcK - wszystkim fanom miłego brzdękania technicznego i śpiewu z okolicy serca polecam. Serdecznie!
...ale dobrej muzyki to nadal tu brakuje. Na szczęście jestem, wybawiciel ;-) http://www.youtube.com/watch?v=9DRcrRMU3_8
Cholera... jak bardzo bym nie był przeciwko tej całej obłudzie w księgach wiary spisanej, to niewiarygodne się stało dokonanym - Papież Franciszek sprawia, że człowiek zaczyna wierzyć, że jednak gdzieś tam w chrześcijanach (o ile podążają za słowem ojca) jest jednak jakaś chęć wypełniania tego burdelu dobrem i miłością. Jedno Wam przyznam, chrześcijanie, głowa Waszego Kościoła jest odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu. Im więcej człowiek czyta o Papieżu Franciszku tym większą sympatię żywi do jego osoby. Tak trzymać! http://joker987.blox.pl/resource/kwiatekpieknyduzy.jpg
http://gadzetomania.pl/2013/11/19/warsaw-shore-ekipa-z-polski Zerknijcie na wartości umoralniające (!), które biją z tego "artykułu".
"I pamiętaj, drogi strimoludziku, jeśli nie widziałeś swojej znajomej opierdalającej pałę kolegi, to tak naprawdę nie żyjesz".
Próbuję ogarnąć pixel art. Zaopatrzyłem się w przyjemny program, pomysł jest i... od pół godziny rozważam pomiędzy Żubrówką, a rumem. Ech, jak na pustyni...
Śmigam od znajomego, zimno daje się we znaki. Jednak jesienna kurtka nie jest już tak odpowiednia jak myślałem. Za winklem młody chłopak nie mający 20 lat pyta mnie o szlugę. Mijam gościa, po chwili orientuję się o co mu chodziło, więc wracam do niego i daję mu pojarę z zażenowaniem na mordzie. Chłopak widzi swojego (część z was zrozumie) i zwierza mi się z tego, że przed chwilą wytargali go po ulicy. Na odchodne zadaje mi pytanie, które zostaje bez odpowiedzi: "za jednym klubem wszyscy idą, więc dlaczego mi to zrobili?".
Więc i ja się pytam: skoro wszyscy - teoretycznie - chcemy dobrze, to dlaczego jest tak wszystko popierdolone na tym padole? Dlaczego w momencie śmierci z głodu jednych, drudzy przyznają sobie nic nie znaczące "nazwij-je" nagrody i uśmiechają swoje plastikowe facjaty? No, dlaczego kurwa wszyscy mamy ogony, które sami wpierdalamy?
Co do imion, tak mi się historia przypomniała. Siedzieliśmy drużyną pierścienia w krakowskiej knajpie, która przypominała wielką melinę (popielniczki? No co ty...). Z jednej sali co chwila wpadały jakieś persony, najczęściej nie umiejące ustać na nogach (na rękach też im to nie wychodziło). W pewnym momencie podszedł do nas gość - na około koło 20 lat, ubrany jak dżentelmen, sweterek na szpic, fryzura a'la Jan Brzechwa - i przedstawił się jako Gniewomir. Zrobił wrażenie, nie ma co... szczególnie kiedy na usłyszane ode mnie "kaszty tru metalfowiec winien mić przy sopie bafory i grefsland" wyciągnął z kieszeni split Gravelanda z Honorem i trzeci album Quorthona. A później zobaczyłem na tym zacnym sweterku naszywkę Bathory, ale taką ładną, dużą, z kozłem... W każdym razie, Gniewomir to fajne imię, no.
Ale pozytywnie ryje banie - http://www.youtube.com/watch?v=DZH3nQRvLPI Polecam i pozdrawiam. Piotr F.
Swoją drogą to klikanie w dużą nazwę, um... grupy (?) przenosi na stronę główną Lary i jak dla mnie jest to trochę mylące. Być może winno całkiem po lewej być jakieś logo Lary, które będzie działać jako odnośnik na główną stronę, obok loga zaś nazwa, um... grupy (?), które będzie przenosić na stronę główną danej, no, grupy. Ja wiem, że to zostało z pewnej strony, ale jak dla mnie jest to niepraktyczne.