Z dziennika pokładowego Strimi:
Pierwsze koty za płoty. Serwis w wersji beta, który ujrzał dziś światło dzienne właśnie zdjęliśmy z sieci. Do tygodnia
będziemy z Wami znów, bogatsi o dzisiejsze doświadczenie. Jako, że wiele osób czekało na start należą się im/Wam, kilka
słów od nas. Dziękujemy za liczne wiadomości prywatne, maile, na wszystkie odpowiemy. Dziękujemy osobom bezpośrednio
zaangażowanym w testowanie serwisu, za wszystkie dobre słowa. To nie koniec, to dopiero początek. Przeczyścimy shittreści dodane przez troli i wracamy :) Padłeś. Powstań. Strimi!
@Taiga: Wybacz, ale strimoid jest prowadzony przez niestabilnie emocjonalnego 20-kilku latka, który pomstuje na ulotki od kablówek w skrzynce na listy i na tym kończy się jego inicjatywa. Na pomstowaniu i płakaniu, jaki ot świat jest zły, jacy ludzie są głupi, ale żeby coś z tym światem zrobić, żeby siebie rozwinąć, to już mu do głowy nie przyjdzie.
Strimi jest przyszłością.
@ignus: Przynajmniej żadna z moich jaźni nie alkoholizuje się jak runchen ani nie jest życiową przegrywą jak sęsik >.<
@zskk: tak, Twoja paranoja. Zmień dilera, odstaw te prochy czym prędzej, póki jeszcze masz mózg a nie watę ;)
Wirtualna dziewczyna tylko za ponad 10 tysięcy złotych i związki na odległość stają się prostsze http://gatebox.ai/sp/ :D