A co jeśli pobożna Marysia co zdrajcą płemieła nazwała jest zmyłką, rozproszeniem uwagi, kolejną Madzia z Sosnowca...
@Wojnar: kłamca =/= zdrajca, różna waga oskarżeń. I pierwsze możliwe do udowodnienia według jasnych kryteriów, drugie znacznie trudniejsze.
@Zauberlehrling: Ona i Tusk nic nie muszą udowadniać. Są dwie opcje:
- Tusk zrobiłby cokolwiek w kierunku jej oskarżenia = wieszanie psów przez media na nim, że znęca się nad biedną licealistką (gimnazjalistką?), która wyraziła swoje zdanie + PiS na pewno by na tym coś ugrał.
- Ma rację i Tusk o tym wie i wie, że jest mu się w stanie to udowodnić.
Obstawiałbym na 99% opcję nr 1