slo-mo mogłoby być niesamowitym przełomem :D aczkolwiek najdłuższa śmierć czyli spadanie w dreddzie po zażyciu musiała byc na prawde okrutna :D
Ma ona odbyć się jednocześnie na całym świecie, gdzie przez 720 godzin (30 dni) widzowie będą oglądać jego dzieło. Po seansie wszystkie kopie filmu mają zostać zniszczone.
Czyli co trzeba siedzieć 30 dni na bieżąco oglądać, bo potem już nie obejrzysz?
Też trochę naiwne sądzić, że nikt tego nie skopiuje.
Już widzę te tłumy w kinach i ludzi przyjeżdzających ciężarówkami do EMPiK-ów w celu zakupu BlueRayów.
Chlip, chlip. Z dużym opóźnieniem obejrzałem "Szósty zmysł", po tym już, jak widziałem całą masę innych filmów Shyamalana. I co? I okazuje się, że też gniotek z tego jest, tylko jeszcze nikt nie wiedział, że gniot, to się zachwycali. Wszystko na jedno kopyto leci ("Unbreakable" też jest gniotem).
Sukces? Musical i sukces? Te dwie rzeczy się kłócą. Co najwyżej "trochę większa niż zwykle popularność". Phi.
;)
Etiuda "Gdy spadają anioły" (1959 r.) opowiada historię życia starszej kobiety, która pracuje w miejskiej toalecie. Kobieta wspomina swoją młodość, patrząc na szklany sufit toalety.. Główne role w filmie zagrali Barbara Kwiatkowska, Roman Polański, Henryk Kluba i Andrzej Kondratiuk.
Dawno nie widzialem tak glupiego zestawienia porownawczego filmow. Szczegolnie ze czesc filmow w porownaniu to adaptacje, komiksow/ksiazek.
Akurat "Wielki Gatsby" to film, z którego efekty się wręcz wylewają. Choć niektóre tzw. "set extensions" wyglądają naaaprawdę nieźle :)
Chyba najbardziej "wulkaniczny" film jaki widziałam :/
Jak malarstwo w starożytności wszystko w nim pęka, odpada z powierzchni..
Matko co za bzdury. Chyba widzieliśmy różne filmy. A tak, faktycznie, ja oglądałem "Mroczny Rycerz powstaje". Większość uwag ujawnia absolutny brak zrozumienia tego co działo się na ekranie. A szkoda bo gdyby nie rażące nadinterpretacje to mogłoby być ciekawie. Mimo wszystko dość zabawnie się to czyta :D
Na przyszłość polecam: http://film.org.pl/a/artykul/50-prawd-objawionych-przez-mroczny-rycerz-powstaje-11821/
Przyznam się, że mi się też nie podobała ostatnia część filmu. Druga jest dobra (nawet bardzo dobra) jedynie ze względu na rolę Heatha Ledgera.
Polecam segment Conversations with Myself. (;
@borysses: Dorzuć jeszcze RedLetterMedia i ScreenJunkies
Zestawienie jak zestawienie, ale zawsze rozpierdala mnie ten tabloidowo-licbusiarski styl pisania na KwP.
Historia opowiada o jednym tygodniu z życia młodego piosenkarza, który jest aktywny na folkowej, nowojorskiej scenie w 1961 roku. Chociaż Llewyn Davis jest fikcyjną postacią, to został częściowo zainspirowany autobiografią wokalisty Dave’a Van Ronk. Piosenki w filmie, oprócz jednej, zostały wykonywane w całości na żywo. Jest to wielka podróż w świat muzyki..
Hi res 240p, no kurwa