Czemu jest tak że:
- Ziemniaki, zupa, wino- najlepiej smakują jak są gorące, albo ciepłe
- Surówka, szampan, różne napoje- najlepiej smakują jak są zimne.
Od czego to zależy, dlaczego tak jest, czy istnieje jakieś logiczne wyjaśnienie?
@Analfabeta: No okej, zimne ziemniaki ponoć nawet zdrowsze, wino jak nie wytrawne, to też może lepiej smakować. Ale piszę bardziej ogólnie.
Poza tym, srsly: Ile znasz osób które lubią zimne kartoszki? Błe, obrzydliwość :/
@Runcheinigal: no przestan. zimne są dobre. szczególnie pokrojone w talarki zalane sosem czosnkowo-koperkowym :P
@Runcheinigal: Białe wytrawne wino musi być mocno schłodzone a młode wręcz lodowate. Pierwsze słyszę o gorącym winie oprócz gluhwein który jest wyjątkiem.
@Runcheinigal: Sporo osób lubi jeść zimne ugotowane ziemniaki, nawet bez żadnego dodatkowego przygotowania. Wino pijam tylko wytrawne schłodzone lub w temperaturze pokojowej. A tak ogólnie co do zasady to tak po prostu jest - dokładnie ta sama zasada co przy mieszaniu smaków, jedne się lepiej ze sobą komponują, drugie gorzej.
@Volkh:
Nic podobnego, wina się nie chłodzi. Lekko schładzasz jedynie.
http://viniculture.pl/wino/porady/podawanie-wina/
"wina czerwonego nie podajemy w temperaturze pokojowej. Właściwa temperatura dla win czerwonych to przedział między 13 a 18°C (im wino młodsze i lżejsze, tym powinno być chłodniejsze, przy winach dojrzałych z ciężkimi strukturami butelkę doprowadzamy do wyższej temperatury). Wina białe natomiast powinniśmy podawać w przedziale: 8-12°C. Jeśli chodzi o wina musujące, typu moelleux czy late harvest właściwa temperatura to ok. 8°C. Wina wzmacniane (np. vin santo czy też ciężkie wina słodkie), stosowane czasem jako digestive, powinny być schładzane do poziomu 13-15°C."
@Volkh:
W sumie określenie "mocno schłodzone", jest subiektywnym określeniem, dla każdego może znaczyć co innego.
Wsz7yscy piszą i muwią że ciepłe lepsze.
płytki tradycyjny snobizm, determinuje ten a nie inny sposób spożycia.
Pierdolisz i sam wiesz, Czyste piękno braku sensu w odniesieniu do kredensu.
Nie dziwię się że jednak zawsze byłeś i będziesz wykopkiem z takim hipsta zacięciem ;> Sorry, po prostu weź mnie nie osłabiaj ;]]
drogi przyjacielu. piłeś, nie pisz. orty, interpunkcja i przyjazność wobec innych userów leży i kwiczy.
@Volkh: No a grzaniec? 99% wina,.. Poza tym, białe wino się nie podaje lodowate tylko dobrze schłodzone, w lodowatym smaku nie czuć.
@Runcheinigal: lodowate to takie które ma 7-8 stopni praktycznie prosto z lodówki. Glühwein = grzaniec.
@Runcheinigal: Żaden bawarski tylko ogólno niemiecki. Glühwein to glühwein pod tą nazwą jest znany w całej chyba Europie, nawet w Lidlu w Polsce jest tak sprzedawany. Grzaniec to może być też piwo a glühwein jest jednoznaczny.
@Volkh: Czyli tak na nasze, to po prostu grzane wino- tylko w jednym niemieckim wyrazie z umlautem w środku,.. chm, to chyba jednak wolę polską wersję (stop germanizacji).