Nie szanuję słowa dziaders, jest krindżowe i brzmi jakby to Wojewódzki u siebie powiedział jako slang i jakby ludzie wychowani w PRLu myśleli, że to jest dobre słowo na boomerów. Jak ktoś używa to tylko się mi krindż alarm odpala gdzie to słowo ktoś usłyszał, że mu się spodobało i powtarza, bo ja za każdym razem jak je słyszę to jest to bezbek w chuj.