
Beka z podludzi na jabłkach.
3 miesiące minęły od ślubu, a ja ciągle jak zwierzę jeszcze, nie przeprowadziłem się do końca - dziś znalazłem 2 pary moich ukochanych pięćsetjedynek, które przywiozłem ze starych śmieci do domu. I jak zwierzę siedzę na maku, na którego psioczę, bo chujowy jest w kwestii przyzwyczajeń (alta prawego ciągle mylę z ~~siegheil~~ klawiszem cmd aka jabłko i pisanie polskich znaków mnie uwiera jak sam skurwensyn) ale też chujowy jest w przewielu innych przewielebnych aspektach. No i co? Odpalam go wieczorkiem, zaglądam na strm.pl (przepraszam za tę profanację) i widzę kszaczki
Oslo widzieliście gdzie w maku jest tylda? Ja pierdolę, zamiast tyldy wstawia jakieś śmieszne znaczki: §§§£££¬¬¬¬
Co lepsze nie zgadzają się z tym, co na klawiszu jest:
ależ kisnę z tych podludzi, którzy tego gówna używają, smarują sobie nim mordy i jeszcze zadowoleni, że to dla zdrowia dobre xxxxdddd
Chyba pora jednak swojego laptopa przywieźć, a nie się kurwić na tym sprzęcie dla zwierząt.

Dalej usprawniając arkusz budżetowo-wydatkowy (gwoli przypomnienia - wersja ze stycznia tak wyglądała: , a potem wrześniowa tak: i teraz na pełnej ladacznicy wjeżdża wersja grudniowa:
No i zmieniło się tak:
1 - kategorie i subkategorie przeniosłem do tego samego arkusza, bo zasysanie ich z innego arkusza na mobilku lagowało, zobaczymy może to przyspieszy jego pracę
2, 3 i 4 - wydatki stałe przeniosłem też z oddzielnego arkusza do tego samego, żeby mieć nad nimi lepszą kontrolę i żeby potem ich zmiana w jakimś miesiącu nie psuła historycznych wydatków
2 - dodałem wydatki sporadyczne w ujęciu rocznym, które nie sumują się w zestawieniu (6). Zależnie od miesiąca jaki obsługuje dany arkusz (miesiąc wpisuję z palca w lewym górnym rogu zaraz obok roku), to wydatki sporadyczne kopiują się pod wydatki stałe, czyli w miejsce (3)
5 - to miejsce uzupełniania wydatków bieżących
6 - sumuje 3+4+5 i robi porównuje z planowanym budżetem, jak jest pod kreską to świeci się na zielono, jak jest przekroczone, to zaświeci się na czerwono
i tak powoli powoli się żyje w tym smutnym jak pizda mieście

Dalej usprawniając arkusz budżetowo-wydatkowy (gwoli przypomnienia - wersja ze stycznia tak wyglądała: , a potem wrześniowa tak: i teraz na pełnej ladacznicy wjeżdża wersja grudniowa:
No i zmieniło się tak:
1 - kategorie i subkategorie przeniosłem do tego samego arkusza, bo zasysanie ich z innego arkusza na mobilku lagowało, zobaczymy może to przyspieszy jego pracę
2, 3 i 4 - wydatki stałe przeniosłem też z oddzielnego arkusza do tego samego, żeby mieć nad nimi lepszą kontrolę i żeby potem ich zmiana w jakimś miesiącu nie psuła historycznych wydatków
2 - dodałem wydatki sporadyczne w ujęciu rocznym, które nie sumują się w zestawieniu (6). Zależnie od miesiąca jaki obsługuje dany arkusz (miesiąc wpisuję z palca w lewym górnym rogu zaraz obok roku), to wydatki sporadyczne kopiują się pod wydatki stałe, czyli w miejsce (3)
5 - to miejsce uzupełniania wydatków bieżących
6 - sumuje 3+4+5 i robi porównuje z planowanym budżetem, jak jest pod kreską to świeci się na zielono, jak jest przekroczone, to zaświeci się na czerwono
i tak powoli powoli się żyje w tym smutnym jak pizda mieście

@kakabix:
Ja mam ponad 10k wydane na ubrania (liczę buty też) w 3 lata, ale jak patrzę na te cyfrę to faktycznie pojebana. dx
Ale budowałem szafę od nowa w domu ojca żeby nie musieć wozić ze sobą ubranek, bo po prostu tam mam jak do niego zajadę.

Dalej usprawniając arkusz budżetowo-wydatkowy (gwoli przypomnienia - wersja ze stycznia tak wyglądała: , a potem wrześniowa tak: i teraz na pełnej ladacznicy wjeżdża wersja grudniowa:
No i zmieniło się tak:
1 - kategorie i subkategorie przeniosłem do tego samego arkusza, bo zasysanie ich z innego arkusza na mobilku lagowało, zobaczymy może to przyspieszy jego pracę
2, 3 i 4 - wydatki stałe przeniosłem też z oddzielnego arkusza do tego samego, żeby mieć nad nimi lepszą kontrolę i żeby potem ich zmiana w jakimś miesiącu nie psuła historycznych wydatków
2 - dodałem wydatki sporadyczne w ujęciu rocznym, które nie sumują się w zestawieniu (6). Zależnie od miesiąca jaki obsługuje dany arkusz (miesiąc wpisuję z palca w lewym górnym rogu zaraz obok roku), to wydatki sporadyczne kopiują się pod wydatki stałe, czyli w miejsce (3)
5 - to miejsce uzupełniania wydatków bieżących
6 - sumuje 3+4+5 i robi porównuje z planowanym budżetem, jak jest pod kreską to świeci się na zielono, jak jest przekroczone, to zaświeci się na czerwono
i tak powoli powoli się żyje w tym smutnym jak pizda mieście

Dalej usprawniając arkusz budżetowo-wydatkowy (gwoli przypomnienia - wersja ze stycznia tak wyglądała: , a potem wrześniowa tak: i teraz na pełnej ladacznicy wjeżdża wersja grudniowa:
No i zmieniło się tak:
1 - kategorie i subkategorie przeniosłem do tego samego arkusza, bo zasysanie ich z innego arkusza na mobilku lagowało, zobaczymy może to przyspieszy jego pracę
2, 3 i 4 - wydatki stałe przeniosłem też z oddzielnego arkusza do tego samego, żeby mieć nad nimi lepszą kontrolę i żeby potem ich zmiana w jakimś miesiącu nie psuła historycznych wydatków
2 - dodałem wydatki sporadyczne w ujęciu rocznym, które nie sumują się w zestawieniu (6). Zależnie od miesiąca jaki obsługuje dany arkusz (miesiąc wpisuję z palca w lewym górnym rogu zaraz obok roku), to wydatki sporadyczne kopiują się pod wydatki stałe, czyli w miejsce (3)
5 - to miejsce uzupełniania wydatków bieżących
6 - sumuje 3+4+5 i robi porównuje z planowanym budżetem, jak jest pod kreską to świeci się na zielono, jak jest przekroczone, to zaświeci się na czerwono
i tak powoli powoli się żyje w tym smutnym jak pizda mieście

i teraz jak zrobić, żeby np. zawartość pola obok (subkategoria) była zależna od zawartości tego z główną kategorią? Np. mam jedzenie i z prawej wybieram "zakupy/na mieście/śmieciowe jedzonko", a jak mam samochód to z prawej wybieram tylko z zakresu "paliwo/parking/mandaty za zapierdalanie".
Nie wiem, ja dropdownów tak nie używam więc bym zrobił input tekstowy w subkategorii i wtedy jak zaczynasz pisać Zak... to ci podpowie zakupy. A w kolumnie kategorii możesz zrobić regułkę, że jeśli podkategoria "Zakupy" to kategoria "Główna".

wuuut?
Za bardzo zintegrowana to jest mózgownica kogoś, kto wymyśla takie teksty, idealna gładka kula bez zmarszczek. Nie można jej podzielić nawet na półkule. Co za jebany bełkot, kurła, ja pierdolę.

@zryty_beret:
Na początku Sponorblocka pomagałem tłumaczyć, jest taka opcja i możesz to poprawić zamiast narzekać. ;D