nie tylko nie mogę się zalogować na qa.strm.pl
nie mogę nawet tam wejść, bo się wywaliło i głupi ryj rozwaliło na 404
tymczasem tutaj nihil novi sub sole, aleks kłóci się sam ze sobą
ja w ogóle stawiam tezę, że oba aleksy to jeden aleks tylko dwubiegunowy jak magnes, jeden na północ, drugi na południe
nie tylko nie mogę się zalogować na qa.strm.pl
nie mogę nawet tam wejść, bo się wywaliło i głupi ryj rozwaliło na 404
tymczasem tutaj nihil novi sub sole, aleks kłóci się sam ze sobą
ja w ogóle stawiam tezę, że oba aleksy to jeden aleks tylko dwubiegunowy jak magnes, jeden na północ, drugi na południe
Dzisiaj zamiast pracować to się bawiłem asemblerem. Udało mi się zaimplementować jakiś tam zalążek systemu. Bootloader, przeskok w tryb 32-bitowy, przerwania, ładną obsługę VGA, czytanie dysku po ATA, no i zabrałem się w końcu za załadowanie nieistniejącego jeszcze jądra (hehe, jądra). Jako system plikow wybrałem super nowoczesny FAT16.
macOS jest super bo jest tam program który potrafi stworzyć surowy obraz pojedynczej partycji. Dokładnie to czego potrzebuję, bo MBR sobie napisałem sam w boot sektorze. I jeszcze mogę ją sobie łatwo zamontować i wgrywać pliki normalnie, no zajebioza.
No to tworzę obraz, doklejam bootloader i cos sie kurwa nie zgadza. Pod adresem gdzie powinien być root systemu plików nic nie ma. Pół dnia spędziłem na liczeniu offsetów. Okazuje się, że po zamontowaniu tego obrazu jakiś spierdolony daemon ryje po całej partycji, bo dokleja jakiś kurwa fsevents, chuj wie kolejne jakieś gówno do indeksowania prosto od stiwa dżopsa.
Oczywiście nie da się tego ścierwa wyłączyć xD Po doklejeniu miliona switchy do komendy od montowania udało się jakoś ogarnąć, żeby ten FAT jakoś wyglądał w miarę standardowo, ale nadal kurwa MacOS tworzy na nim folder .fsevents i zostawia brud na dysku.
Jeszcze dobry motyw, ze jedynym sposobem żeby mac nie tworzył tego folderu, to stworzenie osobnego pliku na tej partycji, żeby powstrzymać ten fsevents. Super rozwiązanie kurwo. Ja tam nie chce mieć nic poza moim jądrem kuuurrrrwaaaaaaa
Dzisiaj w nocy oglądam Grejs Anatomi. 19 sezon. Odcinek się skończył i nie załadowało nowego. xD
Okazuje się, że Disney nie wrzucił jeszcze w Polsce 20 mimo, że 21 się zaczyna we wrześniu.
@sens: Seba, with a bio as empty as your repo's popularity, it's hard to tell if you're trying to code or just practicing social distancing with your followers. One public repo? I hope "world1" is just a code name for where you’ve been hiding all your potential. With only one star, it's clear that even your HTML needs a little more sparkle to attract attention. Time to step up, or are you just collecting followers for fun?
Takie przemyślenia
Taylor Swift - wielka gwiazda, bije wszelkie rekordy. A ja zorientowałem się, że nie kojarzę żadnej piosenki.
I nie chodzi o to, że się tym chwalę - to nie jest ani dobre ani złe. Na pewno nie jestem targetem.
Ale:
Nie słucham i nie jestem targetem wielu popowych gwiazd, jakichś Sheeranów, Lany del Rey, Katy Parry, Beyonce, Sia, Dua Lipa, etc. etc.
Ale piosenki tych artystów jak najbardziej kojarzę.
Czy w Polsce w ogóle w radiach i gdziekolwiek puszcza się Taylor Swift? Z czego wynika, że kojarzę wiele muzyki różnych gwiazd, których nie słucham, a jej akurat nic?