#5 Krewetkowa (Vifon vs Culineo)
„Poprosiłbym o recenzję tych orientalnych różnych, bo nawet bym spróbował, ale się boję że to syf, a nie lubię wyrzucać czasu i kasy na zakupach w błoto.”
Dzisiejsza recenzja będzie dotyczyła dwóch zup, jedna od Culineo w cenie 79 gr (biedronka), druga zaś od Vifona za którą zabulimy 1,39 zł (stokrotka), ale może się nam zwrócić, bo aktualnie trwa konkurs. W opakowaniu zarówno pierwszej z nich jak i drugiej znajdziemy sypką przyprawę oraz smakowy olej. Vifonowską po przygotowaniu od Culineowskiej odróżnia nieco mniej intensywny kolor oraz mocno nasiąknięty makaron (co dla mnie jest plusem; zalewałem taką samą ilością wody).
Aromat Culineowskiej jest dużo bardziej wyrazisty (co za tym idzie jest ostrzejsza) i to wszystko, więcej różnic nie zauważyłem.
Smak tych zup porównałbym do cytrynowych cukierków zmiksowanych z papryczką jalapeno. Dla mnie znośny, ale wolałbym nie mieć z nim kontaktu nigdy więcej. W każdym razie osobom, które chcą go sprawdzić proponuję sięgnąć po Culineo, albo lepiej - prawdziwe krewetki. Vifona omijać.
Podsumowując
Culineo:
Smak: 5 / 10.
Ostrość: 7 / 10.
Makaron: wystarczająca ilość.
Woda po zjedzeniu makaronu: niepijalna, chyba że ktoś lubi się krztusić od pikantności.
Stosunek cena / jakość: jak ktoś lubi takie klimaty - dobry.
Vifon:
Smak: 4 / 10.
Ostrość: 5 / 10.
Makaron: zdecydowanie wystarczająca ilość.
Woda po zjedzeniu makaronu: jak wyżej.
Stosunek cena / jakość: słabiutki.
Poprzednio recenzowane:
#4 Smaczna porcja (Culineo) - rosół;
#3 Flaki (Amino);
#2 Wok Smoka (Vifon) - wołowo-grzybowa;
#1 Ammko (Vifon) - rosół, pomidorowa i serowa.
#4 Smaczna porcja (Culineo)
„rosół instant z kluskami”
Znaleziona w biedrze, kosztowała mnie 79 groszy, podobno w niektórych sklepach sieci można kupić nawet o 10 groszy taniej i co najważniejsze: to nie jest promocja! Pod względem ceny bije konkurencję na łeb; niestety, tylko pod tym względem. W opakowaniu znajdziemy sypką przyprawę oraz kluski. Po przygotowaniu wygląda jak wygląda - zwykła zupka.
Makaronu nie jest dużo, ale dobrze wciąga wodę Ma on niestety niezbyt przyjemną konsystencję.
Zupka smakuje jak... zwykły, słabo doprawiony rosół. W mieszance przypraw znajdziemy całkiem sporo marchwii (aż 11%), jeżeli chodzi zaś o drób, na bazie którego zupa ta powinna być robiona, to uświadczymy go tu niewiele - 2,5% tłuszczu kurzego (~0,17g) oraz 1% mięsa z kury (~0,07g) daje w sumie 0,24 grama drobiu.
Smak: 5 / 10.
Ostrość: 1 / 10 (bardzo łagodna).
Makaron: wystarczająca ilość.
Woda po zjedzeniu makaronu: pijalna.
Stosunek cena / jakość: bardzo dobry. Jeżeli chcesz zjeść tanio i preferujesz doprawianie zupek własnymi przyprawami to jest to propozycja właśnie dla ciebie.
Poprzednio recenzowane:
#3 Flaki (Amino);
#2 Wok Smoka (Vifon) - wołowo-grzybowa;
#1 Ammko (Vifon) - rosół, pomidorowa i serowa.
Tutaj wytłumaczenie o co chodzi.
Pokaż ukrytą treśćNastępnym razem pod ostrzał trafi krewetkowa (propozycja Runcheinigala), ta mi w łapska wpadła przy okazji :)Zrobili u mnie w mieście stacje do wypożyczania rowerów. Projekt fajny i bardzo popieram, ale trochę się z nim nie popisali. Pal licho, że zrobili po sezonie, zaraz przyjdzie zima i rowery się pewnie obsrają, ale dlaczego skierowali baterie słoneczne przy większości stacji na północ to ja za cholerę pojąć nie potrafię...
Może jakiś znawca tematu mógłby się wypowiedzieć?
No więc próbuję sobie połączyć kilka PDFów w jeden, wpisuję:
gs -dBATCH -dNOPAUSE -q -sDEVICE=pdfwrite -dPDFSETTINGS=/prepress -sOutputFile=merged.pdf u1.pdf u2.pdf u3.pdf u4.pdf u5.pdf u6.pdf u7.pdf u8.pdf u9.pdf u10.pdf u11.pdf u12.pdf
i wywala mi:
Error: /undefinedfilename in (u1.pdf)
Operand stack:
Execution stack:
%interp_exit .runexec2 --nostringval-- --nostringval-- --nostringval-- 2 %stopped_push --nostringval-- --nostringval-- --nostringval-- false 1 %stopped_push
Dictionary stack:
--dict:1177/1684(ro)(G)-- --dict:0/20(G)-- --dict:77/200(L)--
Current allocation mode is local
Last OS error: No such file or directory
GPL Ghostscript 9.14: Unrecoverable error, exit code 1
polecenie znalazłem tutaj, jestem w folderze w którym są wszystkie te pliki.
Rodzice wybrali się z wizytą do mojej babci, rozmowa z nią wyglądała mniej więcej tak:
- Wczoraj był tu Janusz.
- Jaki Janusz?
- Twój ojciec! Dlaczego on mnie zostawił na tak długi czas? *płacz*
Moja babcia ma Alzheimera. Janusz, jej mąż nie żyje od prawie trzydziestu lat.
Najciemniejszy materiał na świecie to Vantablack, który absorbuje do 99.965% promieniowania widzialnego.
#3 Flaki (Amino)
kuchnia polska
Sugerowana cena: 1,19 zł (ja kupiłem za 1,79 w aldiku). Opakowanie zawiera kluski i sypką przyprawę, która mocno pachnie pieprzem (zawiera cayenne) i majerankiem (a tego to w niej jest aż 6%). Po przygotowaniu całkiem miły, brązowy kolor.
Nie wiem, co mnie podkusiło by sięgnąć po tę profanację flaków (które swoją drogą są jedną z moich ulubionych potraw).
Zupa jest zwyczajnie niedobra, jedyne co czuć podczas jedzenia jej to majeranek. Po intensywnym zapachu przyprawy spodziewałem się, że będzie nieco ostrzejsza i się zawiodłem. Pozostałą po zjedzeniu klusek wodę z przyprawami wylałem do kibla, nie dało się tego pić.
Jedynym pozytywnym zaskoczeniem okazał się makaron, który pomimo tego, że jest go niewiele w torebce efektywnie wciąga wodę i bardzo pęcznieje.
Smak: 2 / 10
Ostrość: 2 / 10 (łagodna).
Makaron: całkiem sporo.
Woda po zjedzeniu makaronu: niepijalna.
Stosunek cena / jakość: beznadziejny, lepiej unikać.
Poprzednio recenzowane:
#2 Wok Smoka (Vifon) - wołowo-grzybowa;
#1 Ammko (Vifon) - rosół, pomidorowa i serowa.
Znacie może jakieś tradycyjne RPG, którego mapy / zasady / postaci / wydarzenia (i co tam jeszcze może być) można sobie wydrukować? RPGowy noobek here, zdażyło mi się raz grać na jakimś ircu dawno temu, mam kilka różnych kości i chciałbym sobie dzisiaj rozegrać drobną sesyjkę w małym gronie znajomych niskim kosztem (wydruku wszystkiego). Będę bardzo wdzięczny za pomoc c:
Pokaż ukrytą treść Znalazłem to cudo, ale nie bardzo wiem jak się za to zabrać; każda porada mile widziana!#2 Wok Smoka (Vifon)
o smaku wołowo - grzybowym
Sugerowana cena: 1,35 zł. Opakowanie zawiera kluski i sypką przyprawę. Po przygotowaniu nie wygląda jak nic specjalnego, ale nie dajcie się zwieść pozorom. Jest to najlepsza zupka chińska jaką miałem okazję spróbować i szczerze powiem, że mógłbym zapłacić za nią i dwa razy więcej. Na szczęście nie muszę, więc za zaoszczędzone pieniądze mogę kupić drugą!
Zupa jest gęsta (gęstsza od innych przy tej samej ilości wody), pyszna i sycąca. Dzięki świetnie dobranym przyprawom nie ma potrzeby, by była zbyt ostra - po co ukrywać przed konsumentem smak wypalając mu język, skoro smak ten jest ogromną zaletą?
Kluski są ułożone w paczce w okrąg (niestety zgarnąłem ze sklepu ostatnią, wymiętoszoną paczkę z połamanymi kluskami, więc na zdjęciu tego nie widać) dzięki czemu dopasowują się do kształtu miski / talerza. Ma to swoje minusy, bo nie mieści się ich tak dużo co przy prostokątnym ułożeniu, ale ilościowo nadal dają radę.
Smak: 10 / 10
Ostrość: 2 / 10 (bardzo łagodna).
Makaron: mogłoby być więcej.
Woda po zjedzeniu makaronu: pijalna.
Stosunek cena / jakość: doskonały.
Poprzednio recenzowane:
#1 Ammko (Vifon) - rosół, pomidorowa i serowa.
#1 Ammko (Vifon)
„połączenie polskich przypraw i oryginalnych klusek marki”
Trafiłem na nią dzisiaj w aldiku, była w promocji za 79 groszy (trwa do 10 października bodajże); sugerowana cena: 1,35 zł. Zawartość opakowania standardowa dla vifona: kluski, sypka przyprawa oraz smakowy olej. W torebce z olejem były jakieś białe kawałki wyglądające jak robaczki - to chyba coś w rodzaju zagęszczacza. Po przygotowaniu raczej niczym się nie wyróżnia.
Smak: 5.5 / 10 (mam wrażenie, że taki sam jak zwykły vifonowski "kurczak pieczony"; niezbyt wyrazisty, ale dobry).
Ostrość: 2 / 10 (bardzo łagodna).
Makaron: wystarczająca ilość.
Woda po zjedzeniu makaronu: pijalna.
Stosunek cena / jakość: dobry, a uwzględniając promocję - bardzo dobry.
Pokaż ukrytą treść Co to jest?Byłem dzisiaj w sklepie i wpadłem na taki drobny pomysł: recenzje zup błyskawicznych (tzw. zupki chińskie). Każda recenzja będzie w oddzielnym wpisie a gdy uznam, że uzbierało się ich wystarczająco dużo wrzucę jako treść własną (może do g/Kuchnia?). Oceniał będę na podstawie czterech czynników: smak i ostrość w skali 1 - 10 (gdzie 10 to najlepsza / najbardziej ostra zupka jaką kiedykolwiek jadłem), czy w opakowaniu jest wystarczająca ilość makaronu (i nie skończymy na piciu samej wody z przyprawami) oraz czy po zjedzeniu makaronu wypicie wody, która pozostała nie wywołało u mnie odruchu wymiotnego.
Jakby wam się bardzo nie podobało to dam sobie spokój; sugestiami walić proszę śmiało.
Pierwsza recenzja tutaj, zapraszam :)