Skoro Helrajzera trzeba sprzedać;_:
Może kupię sobie to: https://www.youtube.com/watch?v=9H1-RhCwplU
Run na pierdziawce, ej @borysses: Dawaj na rynek tym zajeżdzam XDD
Kurwa w świetle piosenki i sprzętu będę dwa razy młodszy- może to jest dobry patent XDDD ;___;
@Runcheinigal: https://www.youtube.com/watch?v=kd12WeiJrd0
Droga powyrzej 150 zwęża się do 5-10 centymetrów i nie ma żartów.
Dwa, trzy sezony i ta jazda "na pewniaka z ograniczonym ryzykiem" byłaby moja
Skoro Helrajzera trzeba sprzedać;_:
Może kupię sobie to: https://www.youtube.com/watch?v=9H1-RhCwplU
Run na pierdziawce, ej @borysses: Dawaj na rynek tym zajeżdzam XDD
Kurwa w świetle piosenki i sprzętu będę dwa razy młodszy- może to jest dobry patent XDDD ;___;
@Runcheinigal: Wygląda prawie jak motor, V-max żaden. Prawie robi wielką różnicę. Bądź z siebie dumny Runie.
Kurwa to może rowerem jeździć częściej zacznę- w sumie to i tak wyższa półka w porównaniu :/
@Runcheinigal: Mordo złota, znowu zwalam się na matkowiznę. Browarek we Wro? Będę też w Krak jak coś :)
@borysses: A alkohol tak jak fajki to świństwo usankcjonowane kulturowo, więc jako używki naturalne i odnośnie do tego co wcześniej pisałem, jest też u mnie na czarnej. Ale nie jestem za obostrzeniami, wręcz przeciwnie, uważam że to więcej dobrego zrobi- wyjątek robię dla tytoniu-tego powinno się zakazać- za łatwo uzależnia i wchodzi na codzienność, a to dlatego że nie upośledza funkcji poznawczo motorycznych- szatańska używka.
Gorszy jest tylko wład- ale to syntetyk- czyste zło.
Piszę to ja: Palacz (1.5-2 paczki dziennie), ćpun (jak na razie były), alkoholik (drugie- trzecie stadium).
@Runcheinigal: Mordo złota, znowu zwalam się na matkowiznę. Browarek we Wro? Będę też w Krak jak coś :)
@borysses: Nie do końca i niekoniecznie. Dalej jestem zwolennikiem dostępności używek naturalnych, ale kwestia tego że jeżeli wszystko jest dla ludzi, i różne pierwotne jaskiniowce mają używki, a nie popadają w nałogi, to co jest z nami nie tak albo z naszą cywilizacją skoro, tak łatwo popadamy w uzależnienie, jak oni od cukru?
Dobra jaja se robię ;D
Kurwa, nie wiem, ja po prostu zaczynam się staczać przez alko, wcześniej bywało ostro ale to zgubiłem, każda używka i UZALEŻNIENIE jest złe. To kwestia zdania świadomości kiedy używka zaczyna być nałogiem.
Nałogiem- słowo klucz. Pamiętaj. Ja wciągałem włada od 17 roku życia do 21 "okazjonalnie", potem zacząłem częsciej, itp. itd,. Tak to jest. Kwestia jak często się sporzywa. Wyjątkiem jest oczywiście zielone, co potwierdzam bo po dwóch- 2,5 latach palenia do "zgona" praktycznie co dzień, mogłem z dnia na dzień odłożyć na ok 8 miesięcy (też dziwi mnie brak reakcji fizjologicznej), bo syndrom amotywacyjny mnie zaczął wkurwiać :)
Może sobie 50 kupię, bo przecież nie będę tak już kolejny raz lipy robił bo za kraty pójdę.
Mógłbym wtedy znowu w góry pojechać, albo na strzelnicę, albo do dupy, znowu- bo wolna jest niedziela
https://www.youtube.com/watch?v=-w2m-TeLi6I
Jakby w moim rejonie kręcili :)
Tylko jak ja to zrobię skoro mam robotę na gipsach na szybko od 6-10 w sobotę, a potem dalej cały dzień roboty do chuj wie której,.. A jak przyjdę, to się pewnie schleję przed netem, albo się spotkam z moim kurwiszonkiem i to na to samo jakby. Jak wtedy w góry?!?! Gdzi tu pasja, gdzie spokój, gdzie jest miłość i satysfakcja, gdzie jest mój kurwa marnowany i zniechęcony czas!!! Przecież staram się kurwa robić wszystko!!!!!!!~!!~!!!!!
@wysuszony: Sam nie wiem, czuję się niespełniony i brakuje mi spokoju i jakiejś takiej stabilizacji. Brakuje mi Kaśki i nie mogę znaleźć zamiennika, przez to też że piję, a piję przez to że nie mogę go znaleźć chyba,.,. Jestem żałosny. Po prostu jestem przegranym chlorem, lubię chlać cyba i cyba tylko to się liczy :<
Wkurwia mnie to. Męczy mnie i rozczarowuje, ale widzę to w pełni dopiero teraz jak jestem najebany po 8 piwach- jak bardzo to jest słabe?
Jutro będę się czuł głupio i sam sobie wszystko wytłumaczę oczywiście :<<<
Kurewsko przykre i żenujące :<<
Jak tak żyć? Nie da się.
A tymczasem muzyka i kolejne piwo :[
https://www.youtube.com/watch?v=VZisUxkdnTo
Może sobie 50 kupię, bo przecież nie będę tak już kolejny raz lipy robił bo za kraty pójdę.
Mógłbym wtedy znowu w góry pojechać, albo na strzelnicę, albo do dupy, znowu- bo wolna jest niedziela
https://www.youtube.com/watch?v=-w2m-TeLi6I
Jakby w moim rejonie kręcili :)
Tylko jak ja to zrobię skoro mam robotę na gipsach na szybko od 6-10 w sobotę, a potem dalej cały dzień roboty do chuj wie której,.. A jak przyjdę, to się pewnie schleję przed netem, albo się spotkam z moim kurwiszonkiem i to na to samo jakby. Jak wtedy w góry?!?! Gdzi tu pasja, gdzie spokój, gdzie jest miłość i satysfakcja, gdzie jest mój kurwa marnowany i zniechęcony czas!!! Przecież staram się kurwa robić wszystko!!!!!!!~!!~!!!!!
@wysuszony: Nie wkurwiaj, mnie robię ile mogę i co mogę, włącznie z hobby, pasjami, pracę i wszystkim. Po prostu coraz częściej rezygnuję ze wszystkiego na rzecz szklanki. Wiem że jest źle, ale jeszcze nie tak najgorzej, ale wyczuwam że mam problem. Dlatego trzeba się ratować. Tylko jak? AN- może to sprawdzę, albo drugą opcję, będę mniej pił, a najlepiej wcale i się wreszcie wezmę w garść! Bo czuję że często marnuję czas, który mógłbym poświęcić na inne prace, albo hobby- albo jest opcja że za dużo srok za ogon- no ale to w sumie tylko wytłumaczenie.
Także, nie przytykaj mi szklanki dna jeszcze o_o
@Runcheinigal: Mordo złota, znowu zwalam się na matkowiznę. Browarek we Wro? Będę też w Krak jak coś :)
@borysses: Dobrze wiedzieć. Lubię ludzi z ogarem, szkoda że mi go brakuje ;D
A na władka uważaj bo ze wszystkich jak wspominam, to miał największy współczynnik "dna" no ale to może przez Lublin, tam ciężej było o koks. Powiem Ci tyle że przez ten czas 3 koleżków z "dzielni" co prze zielone znałem wylądowało w Abramowicach- kicio dla ćpunów, dwóch w normalnym i trzech ziomków ze studiów się posypało, jeden się przekręcił, drugi poszedł dalej, drógi też kicio krótkie i odwyki i dalej to straciłem kontakt. Poza tym dwie kumpele przekwitły przedwcześnie- no ale one waliły co się dało (kulturalnie, nie że szmaty). Także od kiedy daw razy prawie zeszłem i to po tym co Ci przytoczyłem, to od łupieżu szatana się trzyma z daleka.
Łyżeczka+cisowianka+władek+igiełka i lecimy. Otarłem się ostro o to wszystko- nie polecam- z gramami idzie tłumaczenie, tak samo jak to widzę z alko w moim przypadku- a myślałem że jak z takiej siły się uwolniłem to nic mi nie straszne XDD Kurwa, alko po prostu musiał mnie dłużej uzależniać i dlatego tak trzyma, no i pewnie brakuje mi kopa znowu.
Może sobie 50 kupię, bo przecież nie będę tak już kolejny raz lipy robił bo za kraty pójdę.
Mógłbym wtedy znowu w góry pojechać, albo na strzelnicę, albo do dupy, znowu- bo wolna jest niedziela
https://www.youtube.com/watch?v=-w2m-TeLi6I
Jakby w moim rejonie kręcili :)
Tylko jak ja to zrobię skoro mam robotę na gipsach na szybko od 6-10 w sobotę, a potem dalej cały dzień roboty do chuj wie której,.. A jak przyjdę, to się pewnie schleję przed netem, albo się spotkam z moim kurwiszonkiem i to na to samo jakby. Jak wtedy w góry?!?! Gdzi tu pasja, gdzie spokój, gdzie jest miłość i satysfakcja, gdzie jest mój kurwa marnowany i zniechęcony czas!!! Przecież staram się kurwa robić wszystko!!!!!!!~!!~!!!!!
@Runcheinigal: Kurwa!1 Co ja gadam przecież gdzie ja będę jeździł 50Kurwa sam siebie wyśmieję ;____;
@Runcheinigal: Mordo złota, znowu zwalam się na matkowiznę. Browarek we Wro? Będę też w Krak jak coś :)
@borysses: Poza tym sorry za obeznanie Wrocka, ale prawie 10 lat siedziałem w Lublinie, tam mogę Cię dalej zabrać gdzie zechcesz (bo wiem że w dwa lata się dużo nie zmieniło) i jaki klub sobie życzysz, ale od kiedy się z narzeczoną rozstałem, to lewituję między pracą a moim zadupiem i wkurwieniem i żalem i tęskonotą, nie wiem czy za nią czy za Miastem i życiem.
Mamy robotę z firmy w Lublinie- nie chciałem jechać, za dużo wspomnień, za dużo znajomych których trzeba by było odwiedzić, a nie chcę bo za dużo sentymentu ;/
@Runcheinigal: Mordo złota, znowu zwalam się na matkowiznę. Browarek we Wro? Będę też w Krak jak coś :)
@borysses: Tak przy okazji Scena- to czasem nie był taki lokal w podziemiach ceglanego dworku/domu przy deptaku, taki dla metali? Pamiętam że tam fajne schody do posiedzenia w środku były, lubiałem się tam bawić za wczesnego studenta, jak byłem we Wrocku się ze znajomymi spotkać- klimat Goth/Metal. Kurwa to to dalej istnieje?
Czy ja dobrze kojarzę?
@Runcheinigal: Mordo złota, znowu zwalam się na matkowiznę. Browarek we Wro? Będę też w Krak jak coś :)
@borysses: Łamie mni9e to że dzisiaj się złamałem. Miałem nie pić!! ;_
Kurwa muszę się leczyć. Muszę zacząć znowu grać w zielone regularnie- w końcu tak się wyleczyłem z nerwicy natręctw. Sorry Borys, ale ja nie wiem czy dam radę, bo jak nie robię po w chuj godzin dziennie i nie jestem czymś zajęty to chlam do neta wieczorami. Sorry stary, naprawdę, nie wiem czy dam radę.
Z władka, pixów i kosu, już dawno wyrosłem. Teraz się na alko wkurwiam.
Nie świruj, bo po odpowiednim gramie przebiegu się staczać zaczniesz i nie ma wyjątków od tego.
@Runcheinigal: Mordo złota, znowu zwalam się na matkowiznę. Browarek we Wro? Będę też w Krak jak coś :)
@borysses: Acha, poza tym nie mój do końca typ muzy, no i pogadać by się raczej zdało, a tak to lipa.
Może po prostu na rynku piwko, a potem zobaczymy co tam we repertuarze :)
@Runcheinigal: Mordo złota, znowu zwalam się na matkowiznę. Browarek we Wro? Będę też w Krak jak coś :)
@borysses: To czasem nie jest miejscówka dla gejów? Może lepiej na pizze i browara u Grubego Benka, a potem się zobaczy ;)
Ja taki bardziej prosty jestem- sorry ;>
Burt Munro - Do tej pory nie pobity rekord! Pewnie teraz to nie sztuka opracować maszynę co to przeskoczy, no ale hej! Samemu, bez wsparcia, sztabu, ludzi, komputerów, pieniędzy, itp. itd. przy technologi lat 60 opracować taki motor?!! Wiem że metoda prób i błędów, w końcu 47 lat go modyfikował, ale i tak szacunek! Kto by sam, bez fajcu i sztabu ludzi coś takiego przeskoczył?
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/c/c6/Burtmunro1920indian.JPG/800px-Burtmunro1920indian.JPG
Zapewne zwrócicie uwagę na genialne dopasowanie kształtu aerodynamicznego i wloty powietrza które swoim działaniem i wyglądem przywpominają mi zasady działania wlotów w silnikach odrzutowych myśliwców- genialne! Jeden uziemia, drugi "napędza" i chłodzi.
Czy ktoś jeszcze zwrócił na to uwagę?
Bez kitu Leonardo motocykla.
Kurnia idę film oglądać :) Hopkins, na pytanie jak "mu się grało w tym filmie" powiedział że to "Najlepsza rola w życiu jaką miałem"- nie dziwię się.
Lewa i gaz
PPS Do samochodu dwa razy wsiadłem i zawsze niżej 60, fakt że na motorze przegiąłem, mnie dobija podwójnie :/
@Kuraito: Sam wiem, rozumiem i widzę i się Ci nie dziwię. Ale chyba mogę wyżyć chociaż tu swoją frustrację na samego siebie, prawda? :/
Wiem że to jeden z większych błędów w życiu i się zadręczam i w dodatku mam gorsze problemy. Ni ziej ze mnie.
Burt Munro - Do tej pory nie pobity rekord! Pewnie teraz to nie sztuka opracować maszynę co to przeskoczy, no ale hej! Samemu, bez wsparcia, sztabu, ludzi, komputerów, pieniędzy, itp. itd. przy technologi lat 60 opracować taki motor?!! Wiem że metoda prób i błędów, w końcu 47 lat go modyfikował, ale i tak szacunek! Kto by sam, bez fajcu i sztabu ludzi coś takiego przeskoczył?
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/c/c6/Burtmunro1920indian.JPG/800px-Burtmunro1920indian.JPG
Zapewne zwrócicie uwagę na genialne dopasowanie kształtu aerodynamicznego i wloty powietrza które swoim działaniem i wyglądem przywpominają mi zasady działania wlotów w silnikach odrzutowych myśliwców- genialne! Jeden uziemia, drugi "napędza" i chłodzi.
Czy ktoś jeszcze zwrócił na to uwagę?
Bez kitu Leonardo motocykla.
Kurnia idę film oglądać :) Hopkins, na pytanie jak "mu się grało w tym filmie" powiedział że to "Najlepsza rola w życiu jaką miałem"- nie dziwię się.
Lewa i gaz
PPS Do samochodu dwa razy wsiadłem i zawsze niżej 60, fakt że na motorze przegiąłem, mnie dobija podwójnie :/
@Kaba___JK: To nie tak. Ja zawsze w chuj uważałem, a teraz w razie czego weź wyskakuj z 3-5 tysi. No kurwa bez jaj!! Jeźdzę lepiej od zielonych i tetryków co powinni mieć w ogóle bana na przemieszczanie się samochodem, albo chociaż badania kwalifikacyjne. A na mnie takie kary! Co innego jakbym wypadek spowodował- to rozumiem- kraty, i ban. No ale tak,.!? Prawo jest w chuj niedoskonałe i niewspółmierne do przewinień, jak uważam. Chociaż z drugiej strony powinno być jedno dla wszystkich, a ja wsiadłem pijany za stery,.. Tylko że ja żadnego wypadku NIGDY nie spowodowałem i jechałem zawsze poniżej 60, no tak, usprawiedliwienia, może i dobrze. Ale jednak!!!
KURWA ODDAJCIE MI PRAWKO SEZON SIĘ ZACZYNA!!! :___;
jEBANE CHUJE BEZROZUMNE