Kurwa, ja pierdole. Ale mnie wkurwia nasz nowy pracownik... i pomyśleć że to ja mocno chciałem aby u nas pracował ;_; #smutłem #tyleprzegrać
@shish: Kurde a moze? chociaz wydawalo mi sie ze arkusz jest prostokatny a nie kwadratowy... Jednak nie moge polegac na pamieci... Mam tyle pieknych blackoutow do wspominania... detale sie zatarly, ale i tak wiem, ze bylo zajebiscie.
A gdyby wywalic z gornej belki domyslne grupy? I zostawic:
Z lewej:
lista grup, wszystkie, subowane, moderowane, obserwowani, wschodzace
Po prawe:
Narzedzie do filtrowania
@duxet: I mogloby taka funkcje spelniac. Wyszukiwarka/przegladarka grup jak i normalny search. Dwi pieczenie na jednym ogniu. wilk caly i owca syta.
@shish: 5x6 czyli 30, przynajmniej tak jest tutaj. Moge sie rozeznac co i jak i podesle kartke z pozdrowieniami z krainy deszczowcow. ylko bede musial pamietac, zeby nie pomylic znaczkow przy lizaniu XD
@shish: Najlatwiej dostac cukier (zla opcja, ciezko wyczuc potencje no i nie da sie sensownie podzielic jakby sie chcialo przed praca na odswiezenie polowke wrzucic) i tekturki. 5-8 funtow za sztuke. Kryształki bardzo nieczesto sie trafiaja podobnie jak krople. W takim wypadku w gre wchodzi tylko wholesale. Ile to nie wiem, nigd wiecej niz 30 sztuk nie kupowalem.
A gdyby wywalic z gornej belki domyslne grupy? I zostawic:
Z lewej:
lista grup, wszystkie, subowane, moderowane, obserwowani, wschodzace
Po prawe:
Narzedzie do filtrowania
@duxet: Jak podpowiedzi w Unity :) Albo jak podpowiedzi obecnie do wpisywania grupy przy dodawaniu tresci czy wpisu.
@shish: W UK. Mam zioma od ktorego moge kaktusa wyrwac. Zarowno zrobienie meskawaru jak i uzyskanie skrystalizowanej meskaliny to jakies 3h gotowania. Z wywarem latwiej bo nie trzeba tylu odczynnikow, ale ma sie po nim obok zwyklych towarzyszacych meskalinie torsji jeszcze srake. Z drugiej strony wszystkie odczynniki sa do dostania w zwyklych sklepach...
@shish: Dostepny od reki. Ja jednak od dluzszego czasu poluje (bez wiekszego powodzenia) na prawilna meskaline.
A gdyby wywalic z gornej belki domyslne grupy? I zostawic:
Z lewej:
lista grup, wszystkie, subowane, moderowane, obserwowani, wschodzace
Po prawe:
Narzedzie do filtrowania
@akerro: Mam w szufladzie świeżo zrobiona mandoline, juz drugi dzien walcze ze soba czy przetestowac :3 W sumie dzisiaj jest fajny dzien... ciekawe, juz dawno nie klepalem kodow pod wplywem euforykow XD
Edge of Tommorow... Jezu jaka rzeźnia. Po pięknym Obilivionie z Tomem Criusem pojawia się taki bezgustowy gniot. Fabuła oczywiście na podstawie Dnia Świstaka (początkowo był to niewykorzystany odcinek Archiwum X).
Fabuła oczywiście tak naciągana i nielogiczna, że chyba pisał ją 8latek.
Facet, który wymyślił i zbudował pancerze wspomagane dla armii USA do walki z obcymi (którzy nie wiadomo czego chcą, skąd się wzięli itd) zostaje na siłę wcielony do wojska (gdy odmawia dobrowolnego zaciągu robią z niego dezertera (sic!)).
Obcy dzielą się na Alfy i Omegi. Ten ostatni ma dar jak to ujęto w filmie "resetowania dnia". Nasz bohater trafia w sam środek pola walki i całkiem przypadkiem, jako nieobeznany z kombinezonem (który sam zbudował!) zabija Omegę. Do jego krwi dostaje się substancja, która również pozwala mu resetować dzień (czas) w chwili śmierci. Nosz kurde! To dlaczego zabity Omega nie zresetował dnia by zabić Criusa? Albo przynajmniej nie dać się zabić.
Kolejny policzek w twarz to imię bohaterki... Tak, ma na imię Rita, jak dziewczyna z Dnia świstaka. Jeśli to miał być smaczek, odebrałam to jak policzek w twarz.
Żenada, nuda, bezsensowna akcja, nielogiczna fabuła. To już lepiej iść na najnowsze Transformersy, tam jest to samo, tyle, że efekty lepsze. Omijać z daleka, albo oglądać po paru piwach!
Edge of Tommorow... Jezu jaka rzeźnia. Po pięknym Obilivionie z Tomem Criusem pojawia się taki bezgustowy gniot. Fabuła oczywiście na podstawie Dnia Świstaka (początkowo był to niewykorzystany odcinek Archiwum X).
Fabuła oczywiście tak naciągana i nielogiczna, że chyba pisał ją 8latek.
Facet, który wymyślił i zbudował pancerze wspomagane dla armii USA do walki z obcymi (którzy nie wiadomo czego chcą, skąd się wzięli itd) zostaje na siłę wcielony do wojska (gdy odmawia dobrowolnego zaciągu robią z niego dezertera (sic!)).
Obcy dzielą się na Alfy i Omegi. Ten ostatni ma dar jak to ujęto w filmie "resetowania dnia". Nasz bohater trafia w sam środek pola walki i całkiem przypadkiem, jako nieobeznany z kombinezonem (który sam zbudował!) zabija Omegę. Do jego krwi dostaje się substancja, która również pozwala mu resetować dzień (czas) w chwili śmierci. Nosz kurde! To dlaczego zabity Omega nie zresetował dnia by zabić Criusa? Albo przynajmniej nie dać się zabić.
Kolejny policzek w twarz to imię bohaterki... Tak, ma na imię Rita, jak dziewczyna z Dnia świstaka. Jeśli to miał być smaczek, odebrałam to jak policzek w twarz.
Żenada, nuda, bezsensowna akcja, nielogiczna fabuła. To już lepiej iść na najnowsze Transformersy, tam jest to samo, tyle, że efekty lepsze. Omijać z daleka, albo oglądać po paru piwach!