@Jasiek: Działa ci zenbox? Wysyłam pliki na ftp i mam transfer 0.1KB/s, panel klienta nie działa i ogólnie kicha...
Pegasus i dzieciństwo mi się przypomniało ;_:
https://www.youtube.com/watch?v=EH_FUq5g5A8
Robin Hood najzajebistszy był, pamiętam jak dziś jak mi kumpel ze szkoły pożyczył, ale tylko na tydzień (i to na serio było!) :)
Fajnie było być dzieciakiem, chyba faktycznie nawet fajniej niż teraz.
To już sie ne wrati ;_
A jeszcze pamiętam że wtedy jakoś niewiele wcześniej w TV leciał Robin Hood, albo Robin z Sherwood, jak chce oryginał, ale dla mnie to zawsze będzie ten jedyny słuszny Robin Hood, kurwa nawet specjalnie się czytać (biegle, dobrze i szybko, bo matka powiedziała że inaczej nie ogarnę, czy coś takiego i jakoś mnie przekonała) na krótkich nowelach Maja nauczyłem, żeby móc przeczytać „Wesołe przygody Robin Hooda", bo mieliśmy w domu, a strasznie chciałem :)
https://www.youtube.com/watch?v=Z8jmZ77-bvw
https://www.youtube.com/watch?v=2ABlQXmbcp8
Chyba odpływam skoro upajam się tą muzyką, odpływam we wspomnienia i uciekam przed teraźniejszością, celowo oczywiście i myślę że to piwo na szybko po powrocie z pracy było błędem, bo teraz otwieram kolejne i coraz bardziej zagłębiam się w introspekcję :/
Słabe w chuj, jako sposób na relaks, ale jest w tej chwili najbardziej dostępny i łatwoosiągalny :/
Po prostu chcę, choć na chwilę się uwolnić i odpłynąć, ale tak bez grubszych dragów, albo adre. Tak zwyczajnie się choć raz odprężyć, w chwili ciszy i spokoju i samotności, kiedy choć przez chwilę nikt nic od Ciebie nie chce.
W zeszłym tygodniu naszła mnie ochota na stare płyty Muse... Posłuchałbym jeszcze takich rzeczy. Ech, szkoda że teraz grają gówno.
Niby nowa płyta ma być w tym starym stylu, ale póki co jeden singiel to słaba kompozycja, a drugi to jakaś stylistyczna pomyłka.
@Kuraito: Nigdy mi nie podeszli jakoś a pamietam, że parę lat temu to był na nich w UK szał normalnie.