Chcę oglądać twe zilogi (-logi, -logi, -logi) Chcę byś założyła strimi (strimi, strimi, strimi) Deykun pije napój drogi (drogi) A ty pokaż swe zilogi
Deykun podróżuje po krajach Bałtyckich, Estonia podpisuje kontrakt na dostawę manpadsów "Piorun".
Deykun podróżuje po Finlandii, Finlandia zamyka granice dla Rosjan, Polska ratyfikuje rozszerzenie NATO o Finlandię.
Deykun odwiedza stolicę i wyjeżdża do Korei, kolejne kontrakty z Koreą na dostawy samobieżnej artylerii podpisane.
Panie @Deykun kim pan jest? Kogo pan reprezentuje?
Deykun podróżuje po krajach Bałtyckich, Estonia podpisuje kontrakt na dostawę manpadsów "Piorun".
Deykun podróżuje po Finlandii, Finlandia zamyka granice dla Rosjan, Polska ratyfikuje rozszerzenie NATO o Finlandię.
Deykun odwiedza stolicę i wyjeżdża do Korei, kolejne kontrakty z Koreą na dostawy samobieżnej artylerii podpisane.
Panie @Deykun kim pan jest? Kogo pan reprezentuje?
당신에게 중국 경고
출품작에 대한 귀하의 의견에 대한 일반적인 가시와 후회에 대한 아름다운 비행 금지.
이유 - SCREAM의 남용과 일반 비트 뿌리 및 평범함.
추신 네, 저는 당신과 달리 이 스트림과 그들의 규칙, 그리고 최소 사냥개 수준을 알고 있습니다.
Najważniejsze pytanie odpowiedziane. Coca Cola 1.5L za 13,19zł.
Ale jeszcze będę weryfikował sklep czy to bardziej żabka czy supermarket (raczej żabkowaty, bo mały wybór). Nie wiem czy jest kultura dawania paragonów, bo w tym sklepie już mi dwa razy nie dali, nie podoba się to moim excelom ale też druga rzecz, że to ułatwia komunikacje, bo pokazujesz, kartę, płacisz, drukuje się paragon, dostajesz paragon - rytuał działa, wiesz, że zapłacone, a ten ich terminal dziwaczny eh i tak nie widać.
Najważniejsze pytanie odpowiedziane. Coca Cola 1.5L za 13,19zł.
Ale jeszcze będę weryfikował sklep czy to bardziej żabka czy supermarket (raczej żabkowaty, bo mały wybór). Nie wiem czy jest kultura dawania paragonów, bo w tym sklepie już mi dwa razy nie dali, nie podoba się to moim excelom ale też druga rzecz, że to ułatwia komunikacje, bo pokazujesz, kartę, płacisz, drukuje się paragon, dostajesz paragon - rytuał działa, wiesz, że zapłacone, a ten ich terminal dziwaczny eh i tak nie widać.
Nadchodzący kryzys cieplny zimą przyjmuję z pewną nadzieją. Po prostu nienawidzę, kiedy pozna jesienią i zimą wszędzie grzeją jak w piekarniku. I nie chodzi o to, że jest zima, to musi być zimno. W pracy, knajpach, kawiarniach, komunikacji miejskiej jest zawsze gorzej niż na równiku w porę deszczu zenitalnego. Ubierasz się zimowo, bo piździ, sweter, szalik, płaszcz. Opatulony wychodzisz w mroczne mrozy, by po 10 minutach zdychać w przykładowym metrze. Potem znowu zimno, trzeba dojść do biura, kawiarni, czy gdzie tam jeszcze. Wchodzisz do pomieszczenia, a tu 27 stopni, trzeba się rozebrać jak latem. Ehh
Plus jestem jesieniarzem i zimiarzem w tym zakresie, że lubię moje swetry i płaszcze, i kurła chciałbym w nim pobyć, a nie do koszuli i 28 stopni. Jjbx i partnerzy
Wasz
Kakabsiu