@Jasiek: Jeżeli już koniecznie chciałeś napisać coś na ten temat, to mogłeś go poruszyć prywatnie, a nie na swoim blogu o grach.
Ja przestaję na niego wchodzić, a co do samej deklaracji, to wyczuwam u ciebie wielki ból dupy, poparty dziecinnymi argumentami. Podyskutowałbym z tobą o tym, ale wiem, że ta rozmowa nigdzie nas nie zaprowadzi.
Głupie to, więc daję minus. Bo przecież nie zawsze podróżuje się samemu. Co by było gdyby za nią jechała jakaś para, która by prowadziła normalne, codzienne rozmowy? Też by to jej przeszkadzało?
dobra, widzę ile błędów porobiłem, ale jestem zmęczony po weekendzie, który w sumie był bardzo udany. Celowo nie będę redagował tego tekstu, aby potem się z siebie pośmiać.
@Tirex: już tyle razy ludzie się śmiali ze mnie, że kolejny raz nie robi mi żadnej różnicy. Poza tym to tylko internet, gorzej jakbym napisał coś w podobnym stylu, do urzędu, albo innej instytucji.
Jakby ktoś się zastanawiał czym jest dysleksja. Da razy w jednym zdaniu użyłem słowa "zasuwka". Raz z błędem, a chwilę później już poprawnie
Wiem kiedy jest wolna i mogę iść z niej skorzystać, nie bojąc się, że w środku ktoś siedzi i nie zamknął drzwi na zasówkę (np. srająca wiejska baba, która nie wie co to jest zasuwka).
@szarak: wysłuchałem tego całego, ale nic nie zrozumiałem. Przepełniony frustracją dałem minusa, aby jakoś odreagować
@Panda: ajjj, to jest dziwne, ale przed tą podróżą nie było żadnego komunikatu, może im się zepsuły głośniki... a ja to głupi jestem, jadę pierwszy raz i nawet nie wiem co to jest fotel, więc w razie czego bym się tym zasłonił. :>
A tak podczas normalnej podróży, albo co gorsza wypadku, to faktycznie może być problem. Ale ja ufam tym kierowcom, poza tym autokary są bardzo bezpiecznym środkiem transportu. Zwłaszcza gdy siedzi się z tyłu. Jedyne co złego może się przydarzyć, to czołowe zderzenie, od którego bym nie ucierpiał za mocno. Na trasie do Gdańska nie ma gór, więc runięcie w przepaść odpada.
@Paradygmat: dobrze, masz rację. Powinno być "które teoretycznie działają wg. prawa"
ale wiesz, mimo wszystko chyba lepiej aby kogoś skazał sąd, a nie rozszarpał rozwścieczony tłum.
@Analfabeta: wyrządzanie sprawiedliwości zostawmy policji i sądom, które działają wg. prawa.
Jeszcze trochę myślenia takiego jak twoje, a za kradzież napoju w sklepie, rozwścieczony tłum utnie tobie rękę!
@Analfabeta: prawda jest taka, że i tak się takiego człowieka nie wytępi, a ew. dochodzenie kim jest kierowca powinno się zostawić policji.