Eeeee, jakby to ująć... Siara. Wczoraj zapaliłem - zostałem poczęstowany, więc nie kupiłem i nadal mam te 6 stów odłożonych. Ale licznik dni się wyzerował. Za wczoraj i dzisiaj pozostaje mi więc odłożyć 30 zł i napisać:
D1, 630zł
@Kuraito: Jeszcze parę dni temu widziałem dłubanie w becie, ale teraz drutex zepsuł i zalogować się nawet nie mogę (ląduję na http://localhost:2014/login taka pełna profeska;)
Eeeee, jakby to ująć... Siara. Wczoraj zapaliłem - zostałem poczęstowany, więc nie kupiłem i nadal mam te 6 stów odłożonych. Ale licznik dni się wyzerował. Za wczoraj i dzisiaj pozostaje mi więc odłożyć 30 zł i napisać:
D1, 630zł
Edge of Tommorow... Jezu jaka rzeźnia. Po pięknym Obilivionie z Tomem Criusem pojawia się taki bezgustowy gniot. Fabuła oczywiście na podstawie Dnia Świstaka (początkowo był to niewykorzystany odcinek Archiwum X).
Fabuła oczywiście tak naciągana i nielogiczna, że chyba pisał ją 8latek.
Facet, który wymyślił i zbudował pancerze wspomagane dla armii USA do walki z obcymi (którzy nie wiadomo czego chcą, skąd się wzięli itd) zostaje na siłę wcielony do wojska (gdy odmawia dobrowolnego zaciągu robią z niego dezertera (sic!)).
Obcy dzielą się na Alfy i Omegi. Ten ostatni ma dar jak to ujęto w filmie "resetowania dnia". Nasz bohater trafia w sam środek pola walki i całkiem przypadkiem, jako nieobeznany z kombinezonem (który sam zbudował!) zabija Omegę. Do jego krwi dostaje się substancja, która również pozwala mu resetować dzień (czas) w chwili śmierci. Nosz kurde! To dlaczego zabity Omega nie zresetował dnia by zabić Criusa? Albo przynajmniej nie dać się zabić.
Kolejny policzek w twarz to imię bohaterki... Tak, ma na imię Rita, jak dziewczyna z Dnia świstaka. Jeśli to miał być smaczek, odebrałam to jak policzek w twarz.
Żenada, nuda, bezsensowna akcja, nielogiczna fabuła. To już lepiej iść na najnowsze Transformersy, tam jest to samo, tyle, że efekty lepsze. Omijać z daleka, albo oglądać po paru piwach!
@Xanthia: Tak na marginesie, zupełnie niemerytorycznie: czy wiesz, że powyżej wszędzie pisałaś "Criuse" zamiast "Cruise"? ;)
Edge of Tommorow... Jezu jaka rzeźnia. Po pięknym Obilivionie z Tomem Criusem pojawia się taki bezgustowy gniot. Fabuła oczywiście na podstawie Dnia Świstaka (początkowo był to niewykorzystany odcinek Archiwum X).
Fabuła oczywiście tak naciągana i nielogiczna, że chyba pisał ją 8latek.
Facet, który wymyślił i zbudował pancerze wspomagane dla armii USA do walki z obcymi (którzy nie wiadomo czego chcą, skąd się wzięli itd) zostaje na siłę wcielony do wojska (gdy odmawia dobrowolnego zaciągu robią z niego dezertera (sic!)).
Obcy dzielą się na Alfy i Omegi. Ten ostatni ma dar jak to ujęto w filmie "resetowania dnia". Nasz bohater trafia w sam środek pola walki i całkiem przypadkiem, jako nieobeznany z kombinezonem (który sam zbudował!) zabija Omegę. Do jego krwi dostaje się substancja, która również pozwala mu resetować dzień (czas) w chwili śmierci. Nosz kurde! To dlaczego zabity Omega nie zresetował dnia by zabić Criusa? Albo przynajmniej nie dać się zabić.
Kolejny policzek w twarz to imię bohaterki... Tak, ma na imię Rita, jak dziewczyna z Dnia świstaka. Jeśli to miał być smaczek, odebrałam to jak policzek w twarz.
Żenada, nuda, bezsensowna akcja, nielogiczna fabuła. To już lepiej iść na najnowsze Transformersy, tam jest to samo, tyle, że efekty lepsze. Omijać z daleka, albo oglądać po paru piwach!
Po pięknym Obilivionie
Nie widziałem "Edge of tommorow", ale o "Oblivionie" mam zgoła odmienne zdanie (że gniot nad gnioty).
@shish: znalazłem jako treść na strimsie, zrobiłem screena bo cholera wie komu przyjdzie gdzieś kogoś banować i kasować...
edit: aaaaa, żeby treść z tym dodać. W sumie można.
Złamałem abstynencję... I zajrzałem na strimsa... Dziwi mnie, że sporo linków mam "otwartych", sprawdzam godziny - hmm, najpierw pojawiły się na strimonoidodzie, potem ktoś przerzucił na strimsa. Chociaż pewien bot się wycwanił i wyszukałem jedną treść, do której znalazł inne źródło, way of life nowy ma (dokładnie chodzi o treść, którą borys wrzucał po niemiecku do g/Drzewa, tam pojawiła się też w drzewach, tylko po angielsku - znamienne, pierwsza treść od ~miesiąca).
Pozostałe sporo linków wygląda jakby... Quadri przerzucił się ze stri.ms na strimsa?
Reszta jest na poziomie promieniowania tła.
Wnioski: seba wyłącza powoli boty.
@Writer: Wspomniany, a nie wywołany. Nawet nie zawołany. To, że się postanowiłeś odezwać, to już objaw Twojego egotyzmu i przerośniętego mniemania o samym sobie ;)
Nie podpisywałem mojej karty płatniczej, bo stwierdziłem: a po co, a na co. Jednak to, co dziś mi się przytrafiło w sklepie uświadomiło mi, że coś tam powinienem jednak napisać. Nie wiem tylko co.
Ze względu na to oświadczam, że jeżeli pod tym wpisem do godziny 22:00 ktoś zamieści chociaż jedną propozycję* tekstu, który powinien znaleźć się z tyłu mojej karty**, to go tam umieszczę.
*) W przypadku wielu propozycji decyduje liczba UV - DV; jeżeli będzie kilka najlepszych propozycji, to skorzystam z tej strony do wylosowania jednej z nich.
**) Zmieści się tam chyba ze 20 znaków, może więcej jak będę ścieśniał.
Czego słuchacie jak wychodzicie z pracy i zaczynacie weekend?
Ja tego zazwyczaj tego:
Jeżeli idę w plener, ale najpierw do domu
Jeżeli od razu idę w plener, albo jadę rowerem @borysses: przebijesz taki klimat?! ;D
Nie sądzę. Lepszej muzyki bojowej nie ma :]
Ponoć tego soundtracka puszczają w tle na słuchafonach, wszystkim pilotom Apache ah-64. Jestem lepszy od logistyków USandA, bo odkryłem to pierwszy, jak się grało, pamiętsz w ogóle takie czasy ;D
@Runcheinigal: Pewnego dnia, prędzej czy później, mając lat 20, 30 lub nawet 50, dochodzisz do wniosku, że zaczynasz mieć poważne problemy ze słuchem, że głuchniesz i słuchawki są szatańskim wymysłem :)
Kiedy się okazuje, że po wszystkich koncertach, po wszystkich słuchawkach nausznych, dokanałowych i wszystkich innych masz choćby pięcioprocentowy ubytek słuchu, bardziej od muzyki zaczynasz doceniać wypoczynek i szum tła, jakikolwiek by on nie był - czy to odgłosy miasta czy dźwięki na łonie natury.
Na koniec dochodzisz do wniosku, że najpiękniej brzmi cisza i możesz już wtedy całkowicie podstawnie i prawilnie gardzić tymi, którzy jarają się kompresowanymi dźwiękami z komputera i statystykami na last-ef-emie.
Złamałem abstynencję... I zajrzałem na strimsa... Dziwi mnie, że sporo linków mam "otwartych", sprawdzam godziny - hmm, najpierw pojawiły się na strimonoidodzie, potem ktoś przerzucił na strimsa. Chociaż pewien bot się wycwanił i wyszukałem jedną treść, do której znalazł inne źródło, way of life nowy ma (dokładnie chodzi o treść, którą borys wrzucał po niemiecku do g/Drzewa, tam pojawiła się też w drzewach, tylko po angielsku - znamienne, pierwsza treść od ~miesiąca).
Pozostałe sporo linków wygląda jakby... Quadri przerzucił się ze stri.ms na strimsa?
Reszta jest na poziomie promieniowania tła.
Wnioski: seba wyłącza powoli boty.
@Writer: Chodziło o treść w s/Drzewa, nie Twoją. Weź spuść trochę z tego ego, poluzuj poślady i popatrz dalej niż czubek własnego nosa :>
Morning folks. Nie ma to jak siekiera z fusami, bez cukru i mleka i pet z rana a nie jakieś cynamonowe pedalstwa :3
@borysses: Rzucanie poprzez palenie e-fajki to jak odstawianie alkoholu poprzez czopki nasączone spirytusem...
Morning folks. Nie ma to jak siekiera z fusami, bez cukru i mleka i pet z rana a nie jakieś cynamonowe pedalstwa :3
full dvd
@akerro: Chciałeś napisać DVD Screener. Różnica jest zasadnicza. I wszystkie XviD jak widzę...