@Aleks: z grzybów, można zamówić growkita i sobie je samemu wyhodować albo o odpowiedniej porze roku zebrać na łąkach
Korki warszawskie w styczniu. Na wykresie widoczny czas dojazdu do pracy w minutach zależnie od godziny wyjazdu. Dziś miałem rekord, tylko 23 minuty i do tego jeszcze zielona fala prawie na całej trasie.
Ale jak to, samochodem? Komunikacja zbiorowa, anonie.
Powodzenia, przeciętnie czas dojazdu samochodem zajmuje mi 27 minut (średnio 28 minut). Zbiorkomem jadę do pracy 70 minut. Z czego tylko połowę czasu spędzam w środkach komunikacji, drugą połowę tuptam. Pfff.
Korki warszawskie w styczniu. Na wykresie widoczny czas dojazdu do pracy w minutach zależnie od godziny wyjazdu. Dziś miałem rekord, tylko 23 minuty i do tego jeszcze zielona fala prawie na całej trasie.
Ale jak to, samochodem? Komunikacja zbiorowa, anonie.
Powodzenia, przeciętnie czas dojazdu samochodem zajmuje mi 27 minut (średnio 28 minut). Zbiorkomem jadę do pracy 70 minut. Z czego tylko połowę czasu spędzam w środkach komunikacji, drugą połowę tuptam. Pfff.
@kakabix: z Mokotowa na Pruszków codziennie rano (i to jeszcze taki Mokotów, że na granicy ze Śródmieściem, więc przy Pomniku Lotnika zawsze trafiam na jakiś koreczek)
Korki warszawskie w styczniu. Na wykresie widoczny czas dojazdu do pracy w minutach zależnie od godziny wyjazdu. Dziś miałem rekord, tylko 23 minuty i do tego jeszcze zielona fala prawie na całej trasie.
Ale jak to, samochodem? Komunikacja zbiorowa, anonie.
Powodzenia, przeciętnie czas dojazdu samochodem zajmuje mi 27 minut (średnio 28 minut). Zbiorkomem jadę do pracy 70 minut. Z czego tylko połowę czasu spędzam w środkach komunikacji, drugą połowę tuptam. Pfff.
zauważyliście w całym internecie jest normą coraz mniejsze informowanie użytkownika o czymkolwiek? np kiedyś w DHL w śledzeniu elegancko miałeś skąd idzie paczka, w jakim oddziale jest itp. teraz masz tylko informacje odnośnie tego czy została nadana, czy jest w doręczeniu i inne takie bez żadnych szczegółów, no nie podoba mi się to
obsługa klienta też jest kurwa na coraz niższym poziomie, kiedyś jak np wolt albo uber coś nawalił to zwracali hajs i dawali kupon w ramach przeprosin, teraz uzyskanie samej refundacji to już wyczyn a o jakimś dodatkowym zadośćuczynieniu możesz pomarzyć
KIEDYŚ TO BYŁO KURŁA
@strimsVEVO: zaskoczonko: robiłem ostatnio zwrot towaru za 35 zł.
dostałem refunda i mi powiedzieli, żebym towaru im nawet nie odsyłał