Dzisiaj miałem okazję zoabczyć i przetstować prawdziwą konsolę nowej generacji a nie jakieś leciwe PS4 czy xBox ONE. Cena jest spora, bo 4000 zł. Konstrukcja sama w sobie jest jednak i tak godna polecenia, bo najnowszy sprzęt zmieścił się w małej i fajnej obudowie i nie hałąsuje jak fabryka.
@zskk Jak oni zrobili, że to bydlę jest tak ciche?
Jeśli Valve rzeczywiście opracuje wydajny system operacyjny do gier to w ciągu kilku lat wymiecie PSy i xBoxy. Coś jednak na razie cicho w tym temaci i być może jednak porwali się z motyką na słońce?
@zskk: @Wojnar:
Dla mnie marzeniem jest dystrubucja Linuxa do gier. Włączam PC i mam na niej tylko gry, a do pracy Windows. Niestety na razie nawet nie próbuję grać na Linuxie, po moich doświadczeniach okaże się, że muszę wgrać x sterowników i bibliotek aby zadziałało. Liczę na to, że Valve przygotuje dystrybucję która już będzie miała wszystko do grania.
Dlaczego iPhony uchodzą za takie "świetne"? Dlaczego telefony z Androidem uchodzą za takie "otwarte"? Dlaczego niektórzy skręcają się na sam dźwięk słów big data a niektórzy bezproblemowo akceptują fakt maszynowego analizowania każdego nieomal ich kroku?
Podstawowe funkcje w iPhone? Miałem kilka Androidów, Symbiana, starego Windows Mobile, jednego WP i na razie najbardziej funkcjonalnym urządzeniem z nich wszystkich jest ten głupi iPhone. Po prostu wszystko w nim jest na miejscu, aplikacje systemowe działają stabilnie w przeciwieństwie do Androida, do tego lepsze SDK i IDE do pisania, a przede wszystkim nie muli po kilku miesiącach
O to chodzi ma podstawowe funkcje, które działają bardzo dobrze czego nie można powiedzieć o Androidzie. Andorid natomiast jest o wiele bardziej elastyczny jak masz odpowiednią wiedzę to wszystko zmodyfikujesz i dostosujesz tak jak chcesz, czego o iPhone nie możesz powiedzieć. Jednak coś za coś, efektywne korzystanie z Androida wymaga wiedzy a z iPhona nie. Dla mnie ograniczone funkcje iPhone to chociażby zmuszanie do korzystania i Tunes zamiast prostego "kopiuj i wklej" i cały ten dziwny ekosystem.
Dlaczego iPhony uchodzą za takie "świetne"? Dlaczego telefony z Androidem uchodzą za takie "otwarte"? Dlaczego niektórzy skręcają się na sam dźwięk słów big data a niektórzy bezproblemowo akceptują fakt maszynowego analizowania każdego nieomal ich kroku?
Dlaczego iPhony uchodzą za takie "świetne"?
Bo wygrywa prostota i brak bugów, idealne telefony dla większości która wykorzystuje tylko podstawowe funkcje, nie lagują. Chociaż dziwi mnie dobra o nich opinia przy jednocześnie kiepskim serwisie Apple (w 90% przypadków wmawiają, że telefon był zalany)
laczego telefony z Androidem uchodzą za takie "otwarte"?
Bo są. Jak się znasz otrzymasz wielofunkcyjne urządzenie odpowiadające twoim potrzebom. Jak się nie znasz, bedziesz korzystał tak jak iPhona i ze względu na gorsze dopracowanie co jakiś czas denerwował się, że coś nie działa/laguje - oczywiście łatwo sobie z tym poradzić, ale ty nie wiesz jak.
Dlaczego niektórzy skręcają się na sam dźwięk słów big data
Świadomość, internet nie zapomina. Zdradzasz o sobie wszystko, trochę umiejętności i każdego wystalkujesz. Ja nie ujawniam swoich danych w necie, bo nie chcę dawać pracodawcy wszystkich informacji o sobie. Wolę kontrolować jego wiedzę.
a niektórzy bezproblemowo akceptują fakt maszynowego analizowania każdego nieomal ich kroku?
Ludzie bez wyobraźni. W 90% nic im to nie zaszkodzi, ale 10%? Ujawnienie wśród znajomych nawet głupiego zdjęcia może być niemiłe. A jak pracodawca wystalkuje jakieś kontrowersyjne sprawy to zrobi się nimiło. Wszystko co udostępnisz może być wykorzystane przeciwko tobie.
Dobry wieczór.
Zachęcam do czytania i głosowania:
https://strimoid.pl/u/Paradygmat/contents
Rozbujajmy ten portal bo alternatywy nie ma!
Może podrzuci ktoś plany budowy minielektrowni wodnej, lub czegoś w tym stylu. Tak myślę sobie, że przy obecnych nieprzewidywalnych posunięciach Rosji taka wiedza może okazać się bardzo przydatna...
@osiwiony: Skąd? Jeszcze nie wiem, liczę na to, że jest to na tyle prosta konstrukcja iż damy radę z szwagrem zrobić. Narzędzia są i warsztat jest. Rzeczka też jest :-) tylko nie ma know how
Może podrzuci ktoś plany budowy minielektrowni wodnej, lub czegoś w tym stylu. Tak myślę sobie, że przy obecnych nieprzewidywalnych posunięciach Rosji taka wiedza może okazać się bardzo przydatna...
@Karramba: Ja nie chcę tego budować teraz, tylko wiedzieć jak to zrobić i załatwić sobie turbinę :-) A jak będzie potrzeba to zamontować.
Natomiast z tymi 100l/s na sekundę to będzie problem (muszę sobie jakoś to wyobrazić jak wygląda rzeczka o takim przepływie.
Może podrzuci ktoś plany budowy minielektrowni wodnej, lub czegoś w tym stylu. Tak myślę sobie, że przy obecnych nieprzewidywalnych posunięciach Rosji taka wiedza może okazać się bardzo przydatna...
Sporo lat minęło od kiedy się tym trudniłem, ale co tam...
Sofista, pióro do wynajęcia, ghost/copy writer akademicki (8 magisterek, 17 licencjatów, dziesiątki prac zaliczeniowych).
Ask Me Anything
@borysses: Mnie zawsze bardziej interesowały sprawy jeszcze do końca niezbadane. Np. jeśli magisterka z historii to "Związek stereotypów na temat Żydów renesansowej Polsce z Karaimami i Czufut-Kale". Może jest, a może go nie ma, ale zawsze to próba odkrycia czegoś innego.
Znam też sposób na wyćwiczenie dysleksji, który obala większość prac naukowych napisanych w tym temacie. Byłem gotowy o tym pisać, nawet miałem już kilka dowodów na skuteczność tej teorii ("wyleczonych" klientów). I pupa, 3 wykładowców nie zgodziło się na temat, bo teorii nie byłem w stanie poprzeć żadnym źródłem, tzn., w kilku źródłach były sugestie i przypuszczenia, że to tak może działać, ale nic konkretnego. Wykładowców przerażała sama myśli, że jakiś studenciak napisze pracę w opozycji do prac prof, i dr. W sumie materiał na książkę jest, ale brakuje przeprowadzenia badań. Bo to, że kilku dzieciaków z dysleksją z tego wyleczyłem wcale nie oznacza, że mieli dobrą diagnozę i to była dysleksja, a teraz pracuję w zupełnie innym zawodzie i wiedza cały czas czeka na weryfikację. Właśnie takie skostnienie naszego środowiska naukowego mnie doprowadza do szału, prace piszę się, bo tak trzeba, a nie po to aby coś odkryć. Nawet jeśli nie mam racji to i tak praca by była wartościowa, bo przyjrzałaby się mechanizmom zapamiętywania i przypominania i jasno by odpowiedziała, że jednak taki mechanizm nie powoduje dysleksji.
Sporo lat minęło od kiedy się tym trudniłem, ale co tam...
Sofista, pióro do wynajęcia, ghost/copy writer akademicki (8 magisterek, 17 licencjatów, dziesiątki prac zaliczeniowych).
Ask Me Anything
Sporo lat minęło od kiedy się tym trudniłem, ale co tam...
Sofista, pióro do wynajęcia, ghost/copy writer akademicki (8 magisterek, 17 licencjatów, dziesiątki prac zaliczeniowych).
Ask Me Anything
@borysses: to niezły zdolniacha z Ciebie. Podziwiam, z takim talentem do pisania to profesorem powinieneś zostać. Jak ja nienawidziłem pisania magisterki. Nie dość, że lekkiego pióra nie mam, to praca w 100% odtwórcza, bo przecież nic nowego student nie może zaproponować, na wszystko źródło.
W sumie to mam nadzieję, że w W3 w questach będzie dużo polowania na potwory i będzie wymagało kombinowania. W2 bardzo dużo frajdy dawało mi polowanie na te małe potworki jak miałem niski poziom. Wymagało niezłego kombinowania, miało sens tylko z wabikami i petardami. Niestety późniejsze polowania już nie dawały takiej frajdy, bo przeciwnicy byli za słabi na poziom Geralta. Sęk tkwi w dobrej optymalizacji i polowaniach o różnym stopniu trudności.
@borysses: skalowanie to najgorsze co może być, ma być różny poziom, tak aby gracz 2 razy przemyślał czy się gdzieś pakować, a kilka zadań które będą wisienką na torcie ekstremalnie trudnych i nie dla wszystkich.
@Vespera:
Nie, oznacza to tyle, że skalowanie jest do pupy, wieśniak zawsze ma być słaby a smok bardzo trudny. Bardziej powinni myśleć o przemyślanym rozwoju postaci, ta żeby zwiększały się jej możliwości w miarę awansowania, ale nie aż stukrotnie, bo nie jest to ani realistyczne, ani nie ułatwia też projektowania zadań skoro może być tak duża różnorodność przy skuteczności postaci.
Dla mnie osobiście Onvilivion jest nudny i nie rozumiem zachwytów. Fabuła - taka sobie, zadania -schematyczne, walka najgorsza z wszystkich rpg.