Ja nie wiem czy ja nie umiem szukać czy co, ale chcę sobei zrobić plik gówno.sh podać mu w parametrze coś (np. gówno.sh nazwaPliku
). I jak potem mam wywołać ten parametr w skrypcie?
Mam ISO 6GB.
Jak to zamontować na Linuksie? Furiousiso i Acetone nie umieją a ten cały menedżer archiwów pokazuje, że plik jest pusty, podczas gdy nie jest.
Nie ufam swojej dentystce. Zresztą jak ufać komuś, kto swoje życie postanowił oddać grzebaniu obcym ludziom w jamach ustnych? W każdym razie coś tu jest nie tak i teraz już nabieram podejrzeń, że naprawiając mi jednego zęba, psuje następnego, ale tak na zasadzie, na jakiej postarza się sprzęt elektroniczny. Żeby zaczęło boleć po pół roku i żebym przyszedł do niej znowu. Z drugiej strony nie chcę iść do nikogo innego, bo skoro to ona zepsuła, to najlepiej będzie wiedziała jak to poprawić. Czasem czuję się jak moi starzy, którzy głosują na PO, albo dziadkowie za PiSem, ale potem śmieję się w duchu. Przecież to głupie porównanie.
Ej a tak serio, jak ostatnio miałem penetrowanie kanału i założony na niego opatrunek, następna wizyta ma już polegać na wypełnianiu, to to normalne że mnie zaczyna teraz boleć? Wydawało mi się, że nie powinno.
wypełnienie kanałów materiałami biozgodnymi. Czynność ta ma na celu szczelne zamknięcie światła kanału na całej długości do otworu fizjologicznego, aby uniemożliwić przenikanie bakterii z jamy zęba do tkanek okołowierzchołkowych.
Mam ISO 6GB.
Jak to zamontować na Linuksie? Furiousiso i Acetone nie umieją a ten cały menedżer archiwów pokazuje, że plik jest pusty, podczas gdy nie jest.
Co to znaczy jak instaluję coś za pomocą PlayOnLinux a on mi narzeka, że "Poniższy plik znajduje się na partycji fuse". To NTFS to jakaś magia niepojęta czy co?
@Kuraito: Nie chce mi się użerać, a nie jestem jeszcze gotowy na przechodzenie z NTFS na ext4, więc zrobiłem sobie dodatkową partycję ext4 na gierki.
Jak mi się przekurewsko nic nie chce. Od kilku dni z rana toczę ze sobą wojnę by się do tyry zebrać...
Mam ISO 6GB.
Jak to zamontować na Linuksie? Furiousiso i Acetone nie umieją a ten cały menedżer archiwów pokazuje, że plik jest pusty, podczas gdy nie jest.
Co to znaczy jak instaluję coś za pomocą PlayOnLinux a on mi narzeka, że "Poniższy plik znajduje się na partycji fuse". To NTFS to jakaś magia niepojęta czy co?
@szarak: Mam zamontowany przez fstaba. Czy może w type powinienem mu wpisać nie ntfs tylko ntfs-3g?
Niestety nie. I wine nie działa. :v
Montowanie ręczne odpada.
Mam ISO 6GB.
Jak to zamontować na Linuksie? Furiousiso i Acetone nie umieją a ten cały menedżer archiwów pokazuje, że plik jest pusty, podczas gdy nie jest.
@shish: Nie mam zamontuj archiwum. Próba otwarcia po zmianie rozszerzenia skutkuje błędem, że złe archiwum.
Jakie środowisko masz?
Mam ISO 6GB.
Jak to zamontować na Linuksie? Furiousiso i Acetone nie umieją a ten cały menedżer archiwów pokazuje, że plik jest pusty, podczas gdy nie jest.
menedżer archiwów pokazuje, że plik jest pusty
otwierałem
podczas gdy nie jest
tak, działał na windzie
Nie ufam swojej dentystce. Zresztą jak ufać komuś, kto swoje życie postanowił oddać grzebaniu obcym ludziom w jamach ustnych? W każdym razie coś tu jest nie tak i teraz już nabieram podejrzeń, że naprawiając mi jednego zęba, psuje następnego, ale tak na zasadzie, na jakiej postarza się sprzęt elektroniczny. Żeby zaczęło boleć po pół roku i żebym przyszedł do niej znowu. Z drugiej strony nie chcę iść do nikogo innego, bo skoro to ona zepsuła, to najlepiej będzie wiedziała jak to poprawić. Czasem czuję się jak moi starzy, którzy głosują na PO, albo dziadkowie za PiSem, ale potem śmieję się w duchu. Przecież to głupie porównanie.
Ej a tak serio, jak ostatnio miałem penetrowanie kanału i założony na niego opatrunek, następna wizyta ma już polegać na wypełnianiu, to to normalne że mnie zaczyna teraz boleć? Wydawało mi się, że nie powinno.
@Jezor: Wydaje mi się że najpierw wyjmuje się wszystko z zęba, potem wkłada się wypełnienie tymczasowe i się z nim chodzi parę dni, a potem dopiero wypełnienie to, co ma być na zawsze.
Ale dentystą nie jestem, a ząbki mam zdrowe, więc mogę kłamać.
Nie ufam swojej dentystce. Zresztą jak ufać komuś, kto swoje życie postanowił oddać grzebaniu obcym ludziom w jamach ustnych? W każdym razie coś tu jest nie tak i teraz już nabieram podejrzeń, że naprawiając mi jednego zęba, psuje następnego, ale tak na zasadzie, na jakiej postarza się sprzęt elektroniczny. Żeby zaczęło boleć po pół roku i żebym przyszedł do niej znowu. Z drugiej strony nie chcę iść do nikogo innego, bo skoro to ona zepsuła, to najlepiej będzie wiedziała jak to poprawić. Czasem czuję się jak moi starzy, którzy głosują na PO, albo dziadkowie za PiSem, ale potem śmieję się w duchu. Przecież to głupie porównanie.
Ej a tak serio, jak ostatnio miałem penetrowanie kanału i założony na niego opatrunek, następna wizyta ma już polegać na wypełnianiu, to to normalne że mnie zaczyna teraz boleć? Wydawało mi się, że nie powinno.
Mam tutaj laptopa Dell Inspiron n7110. W losowych momentach bądź wtedy gdy się nagrzeje (jeszcze dokładnie nie rozpoznałem) robi się czarny ekran i po lewej stronie tańcują delikatne kropki. Taśma na 99% sprawna, bo gmeranie nie pomaga, jak również gmeranie nie powoduje wystąpienia problemu.
Myślicie, że uszkodzony układ graficzny i już na niego czas?
@Zian: Ech, nie lubię grzebać w laptopach. :v No ale pogrzebię, chyba że jest na gwarancji, to wtedy niech odsyłają do Della.
Mam tutaj laptopa Dell Inspiron n7110. W losowych momentach bądź wtedy gdy się nagrzeje (jeszcze dokładnie nie rozpoznałem) robi się czarny ekran i po lewej stronie tańcują delikatne kropki. Taśma na 99% sprawna, bo gmeranie nie pomaga, jak również gmeranie nie powoduje wystąpienia problemu.
Myślicie, że uszkodzony układ graficzny i już na niego czas?
@Zian: No właśnie nie mam jak. :( Wyjście tylko na HDMI a mam pod ręką jedynie monitory na VGA. :v Jutro się przejdę do kolegi i podłączę pod TV.
W każdym razie zapuściłem dellowskie diagnostyki (takie z poziomu boot menu a nie z Windowsa) i zobaczyłem owy czarny ekran z kropkami kilkukrotnie, po czym komputer wyłączył się nie pokazując wyników.