Vespera
g/Strimoid

Hej, czy ja śnię, czy tu coraz więcej rzeczy działa? Nawet w pracy zaczął mi strimoid działać, cud, albo @duxet wreszcie coś ponaprawiał...

Vespera
g/Ksiazki

Książki przeczytane w 2015 r.
14.Tigana, Guy Gavriel Kay - tym razem mamy całkiem miłe fantasy. Wrogowie najeżdżają pewna krainę i przejmują władzę. Dwadzieścia lat później ostatni potomek rządzącego rodu próbuje odzyskać wolność. Historia jakich wiele, ale wyróżnia się pewnymi rzeczami na plus. Np.: książę nie działa sam. Ma oczywiście kilku oddanych przyjaciół, ale dowiadujemy się, że przez te wszystkie lata jeździł po kraju i tworzył konspirację. Miło, że o tym wspomnieli. Bohaterowie nie są idealni. Owszem, mają dziedziny, w których są dobrzy, jeden śpiewa, drugi jest obrotnym kupcem, który zna wszystkich, jeszcze inny dobrze strzela z łuku, ale żaden nie ma nagromadzonych pozytywnych cech aż do przesady. Fajna magia, bez różdżek i dziwnych zaklęć. Zakończenie bardzo przyjemnie napisane (chociaż i tak było wiadomo, że wszystko się dobrze skończy). Ale były też minusy. Wszystkie główne bohaterki są piękne. Nie pospolicie ładne, tylko oszałamiająco piękne i tyle. Bo przecież nie można zrobić jakiejś dziewczyny z nadwagą, niskiej, wysokiej, kulawej, czy choćby przeciętnej z urody, wszystkie muszą być piękne i koniec. Bohaterowie na koniec dobierają się w pary - ci, którzy walczyli o wolność w nagrodę otrzymują drugą połówkę, ci, którzy olali "sprawę" na rzecz prywatnego szczęścia, kończą marnie. Powieśćogólnie mi się podobała, czytało się ja lekko i przyjemnie. Mimo kilku wad jest godna polecenia.

Vespera
g/Wiedzmin

Wiedźmin 3 - tak było naprawdę: http://img13.deviantart.net/fb29/i/2011/331/b/e/the_witcher_3___the_true_story_by_whianem-d4hfwdp.jpg

Vespera
g/Ksiazki

Książki przeczytane w 2015 r:
13.Lata ryżu i soli, Kim Stanley Robinson - alternatywna historia świata. Europejczycy wymarli w średniowieczu z powodu zarazy. Światem rządzą cywilizacje azjatyckie, afrykańskie i amerykańskie. Obserwujemy rozwój cywilizacji dzięki grupie bohaterów, którzy odradzają się w coraz to nowych wcieleniach i próbują zmieniać świat na lepsze. Niestety pomysły autora są trochę zbyt analogiczne względem prawdziwej historii, spodziewałam się czegoś bardziej oryginalnego. Książka niestety mnie rozczarowała.

Vespera
g/piwo

Piwo Naturalne o smaku czerwonej porzeczki
http://i.ytimg.com/vi/DfQu0uGfG04/maxresdefault.jpg
Świetne piwko na lato, lekkie i orzeźwiające, czuć owocowy aromat. Dobra alternatywa dla koncernowych radlerów o smaku skiśniętych szczyn.

Vespera
g/Film

https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/p480x480/11233345_10153544355503646_8619914555775043174_n.jpg?oh=6d3ca1e0ce695e370cfcd43e8fe6f2a7&oe=55FF2BB0

Międzynarodowa Gala Seriali (Festiwal Muzyki Filmowej, Kraków, 31.05.2015). Byłam, słuchałam, jestem zadowolona. W przyszłym roku też się wybiorę na jakiś koncert, może na film z muzyką na żywo...

Vespera
g/Ksiazki

Książki przeczytane w 2015 r:
12.Miasto permutacji, Greg Egan - no i znów powrót do sf. Książka porusza wątki zycia w wirtualnej rzeczywistości i istnienia sztucznie wykreowanych wrzechświatów. Mimo takiej "poważnej" tematyki jest przystępnie napisana. Autor nie przesadza z naukowymi terminami, co było dla mnie małym problemem np. w "Ślepowidzeniu". Mamy tam nieodległą przyszłość i kilka postaci, których losy łączą się w zgrabny sposób. Wspólnie przenoszą się do nowego uniwersum, gdzie mieliby żyć wiecznie, ale oczywiście stworzenie nowego świata nie jest łatwe, a i potem nie obywa się bez problemów. Fajnym motywem jest też sztuczne życie stworzone w programie komputerowym, które w przyspieszonym tempie ewoluuje do inteligentnych form. Ogólnie książka podobała mi się bardziej niż przypuszczałam po przeczytaniu opisu fabuły.

Vespera
g/Ksiazki

Książki przeczytane w 2015 r:
11.Orzeł biały, czerwona gwiazda, Norman Davies - teraz dla odmiany coś historycznego. Trochę czuć po tej lekturze, że powstała w latach 70. Myślę, że dziś Davies napisałby na temat wojny polsko-bolszewickiej książkę trzy razy grubszą i trzy razy ciekawszą, ale i tak czytało mi się dobrze. Widać też, że książka powstała z myślą o odbiorcach zachodnioeuropejskich. Generalnie polecam, ale raczej tylko zainteresowanym historią.

Vespera
g/Gry

Sezon na: Nie śpię, bo patrzę, jak mój Ukochany gra w Wiedźmina uważam za otwarty.

Vespera
g/Ksiazki

Książki przeczytane w 2015 r:
10.Żołnierz Arete, Gene wolfe - książka, którą przeczytałam tylko dlatego, że była na liście i była krótka. Starożytna Grecja, wędrówka wojownika z amnezją, przygody, bitwy, zasadzki, bogowie i mitologiczne stworzenia. Podobałaby mi się pewnie w czasch, kiedy namiętnie oglądałam Xenę i Herkulesa, ale to było dawno temu...

Vespera
g/Ksiazki

Książki przeczytane w 2015 r:
9.Kroniki Królobójcy (tom 1 i 2), Patrick Rothfuss - całkiem świeże fantasy z jedną irytującą cechą: im dalej, tym gorzej. Mamy więc genialnego chłopca, który w tragiczny sposób traci rodzinę a potem obserwujemy jego dorastanie (bezdomny obdartus w wielkim mieście) i młodość (geniusz na umiwersytecie). Cały czas szuka morderców swoich rodziców i mysli o zemście. Fajnym zabiegiem jest zastosowanie drugiej linii czasowej: główny bohater jest karczmarzem w zabitej dechami wsi i opowiada swoją historię życia. Do pewnego momentu kupowałam motyw "genialnego dziecka". Nasz główny bohater - Kvothe - umie grać, śpiewać, zna magię, chemię, kilka języków, umie leczyć, walczyć i wspinać się po dachach. Ale w końcu przeżywa swój pierwszy raz z seksualnym demonem (coś w stylu sukkuba), który zabiera go do magicznej krainy i uczy całej miłosnej wiedzy... No to już było dla mnie za wiele. Zrobiła się z niego taka wszystkowiedząca Mary Sue. Ale najbardziej irytujący jest wątek miłosny. Kvothe mógłby mieć wiele dziewczyn, ale oczywiście musiał wybrać tą, która jest najbardziej niedostępna i wpadł we friendzone. Jego ukochana to luksusowa prostytutka, która oferuje bogatym panom coś w rodzaju "girfriend experience", bierze hajs i znika, kiedy sprawy zaczynają iść nie po jej mysli. Pragnie też zostać artystką, znajduje więc tajemniczego mecenasa, który oferuje jej wsparcie. W zamian tłucze ją dla zabawy, ale jej zdaje się to nie przeszkadzać. Ostatnio dziwki i sadyzm wzbudzają we mnie obrzydzenie, więc kończyłam lekturę lekko zniesmaczona. Szkoda, bo zapowiadała się fajna historia, a wyszło tak, jakby autor powiedział sobie: od tego momentu wrzucamy dupczenie i makabrę, będzie spoko. Nie jest spoko i nie będę czytać dalej, chociaż trzeci tom jest napisany z perspektywy innej postaci.

Vespera
g/pogadachy

Mam nową pracę i przez to mniej się udzielam. A w pracy strimoid nie działa, nie jest zablokowany, tylko po prostu go nie ma, jakby strona nigdy nie istniała...

Vespera
g/sennik

Śniło mi się dziś, że potrafię się teleportować. Niezbyt daleko, z jednego końca pokoju w drugi, ale kilka razy mi się udało. Musiałam tylko mocno skoncentrować się na miejscu, w którym chcę się pojawić i zamknąć oczy. Otwierałam oczy i byłam już w miejscu docelowym. Sen był bardzo szczegółowy, prawie jak świadomy sen. Gdyby potrwał trochę dłużej, to może udałoby mi się przejąć nad nim kontrolę.

Vespera
g/Ksiazki

Książki przeczytane w 2015 r,:
8.Oko świata, Robert Jordan - epickie fantasy w stylu Tolkiena. "W stylu" to może za słabe określenie, ponieważ odnajdujemy tam dokładnie te same motywy: wędrówka w celu ratowania świata, wybrańcy pochodzący z małej wioski, król bez królestwa, nawet ktoś przypominający Golluma się trafił. Wiem, że niektórzy nie lubią stylu high fantasy, ale mnie to akurat nie przeszkadzało. Nie mam też nic przeciwko tak mocnemu wzorowaniu się na Tolkienie. Jeśli coś jest dobrą kopią, to ok, dlaczego nie. Jednak książka ma prawie 900 stron chociaż spokojnie można byłoby opisać te same wydarzenia w 600 stronach bez szkody dla historii. Trochę za dużo tam leiwodztwa: idą, idą, napadają na nich, potem znowu idą, kolejna zasadzka, itp. A sam finał jest opisany bardzo krótko. A szkoda, bo akurat tam możnaby co nieco dołożyć. "Oko świata" to pierwszy tom cyklu liczącego czternaście pozycji, nie mam jednak zamiaru czytać kolejnych. Chyba, że ktoś je nieco streści :)

Vespera
g/pajaki

Myłam okno w kuchni i wlazł mi przez nie do mieszkania pająk... Wlazł i schowała się gdzieś. Na razie jest mały, ale to jeden z tych wielkich czarnych paskud. Jestem w domu sama jeszcze przez przynajmniej dwie godziny. Jeśli kot mnie nie obroni, może być to mój ostatniu wpis na Strimoidzie...