There is a beast in man that should be exercised, not exorcised.
W człowieku jest bestia, która powinna być tresowana nie egzorcyzmowana.
~ Anton Szandor LaVey
@Paradygmat: Oprócz tego co lechu napisał i z czym się zgadzam nadal nie widzę informacji o defekacji na dywan.
Całkiem fajna dyskusja się tu wywiązała. W związku z czym mam pytanie. Otóż w obrębie monoteistycznych wierzeń pochodzących od gwałcących kozy i dzieci ex-nomadów możemy dostrzec ciekawą ewolucję:
Stary Testament (judaizm) > Nowy Testament (chrześcijaństwo) > Koran (islam)
Mam dobrego przyjaciela muslima, który powiedział mi, że bardzo poważnie traktują Biblię, większość świętych jest ta sama, prorocy podobnie (Jezus jest bardzo przez nich szanowany jako nie mesjasz a prorok wieszczący przyjście Mohammeda) i Koran jest najwyżej w hierarchii jako najnowsza cześć "cyklu".
Pytanie do wierzących: Czemu uważacie, że wasza święta księgą napisana przez natchnionych przez Boga jest lepsza od nowszej książki z naukami Proroka natchnionego przez Boga. Stare jest lepsze? W końcu obie są uważane za takie bo jest w nich napisane, że takie są...
Proszę o poważne odpowiedzi.
@Runcheinigal @borysses: Właśnie w tym rzecz panowie że nie ma za bardzo przesłanek historycznych które by świadczyły o istnieniu Jezusa takiego jaki jest przedstawiony w NT. Wszystkie relacje są niejako z drugiej ręki. Bardzo dokładne raporty rzymskie które uwzględniają nawet to ile piwa zużyła kohorta miejska w Jerozolimie ani słowem nie wspominają o nim.
Całkiem fajna dyskusja się tu wywiązała. W związku z czym mam pytanie. Otóż w obrębie monoteistycznych wierzeń pochodzących od gwałcących kozy i dzieci ex-nomadów możemy dostrzec ciekawą ewolucję:
Stary Testament (judaizm) > Nowy Testament (chrześcijaństwo) > Koran (islam)
Mam dobrego przyjaciela muslima, który powiedział mi, że bardzo poważnie traktują Biblię, większość świętych jest ta sama, prorocy podobnie (Jezus jest bardzo przez nich szanowany jako nie mesjasz a prorok wieszczący przyjście Mohammeda) i Koran jest najwyżej w hierarchii jako najnowsza cześć "cyklu".
Pytanie do wierzących: Czemu uważacie, że wasza święta księgą napisana przez natchnionych przez Boga jest lepsza od nowszej książki z naukami Proroka natchnionego przez Boga. Stare jest lepsze? W końcu obie są uważane za takie bo jest w nich napisane, że takie są...
Proszę o poważne odpowiedzi.
oszołom, psychicznie chory osobnik, któremu wydawało się, że zrobi karierę bzdurnymi opowieściami i teoriami. Idol nastolatków i domorosłych filozofów-satanistów, taki pocieszny wesołek.
http://strimoid.pl/c/hv0SbC/czy-wiesz-co-nosisz
jesteśmy konsekwentnie trollowani, mówię wam
@andrzej_gownooki: E tam - grupa chrześcijaństwo oni mają swój świat, widzą wszędzie symbole i hasają po kucykowie. Troll by wrzucał te bzdury wszędzie.
There is a beast in man that should be exercised, not exorcised.
W człowieku jest bestia, która powinna być tresowana nie egzorcyzmowana.
~ Anton Szandor LaVey
There is a beast in man that should be exercised, not exorcised.
W człowieku jest bestia, która powinna być tresowana nie egzorcyzmowana.
~ Anton Szandor LaVey
@Writer: Owszem ponieważ te odwrócone przykłady pokazują że nawet jednostki pierdolnięte mogą powiedzieć/napisać coś mądrego. Cytat LaVeya nie powinien być odczytywany przez pryzmat jego osoby.
There is a beast in man that should be exercised, not exorcised.
W człowieku jest bestia, która powinna być tresowana nie egzorcyzmowana.
~ Anton Szandor LaVey
@Paradygmat: Św. Augustyn uważał kobiety za nieczyste i gorsze od mężczyzn a erekcję za bluźnierstwo. Franciszek, łaził nago, rozmawiał ze zwierzętami i był schizofrenikiem. Jeshua z Nazaretu (o ile istniał) był żydowskim sekciarzem trzymającym się z prostytutkami. Chyba nie bierzesz tych osobników na poważnie. Cała trójka to pocieszne wesołki, idole domorosłych filozofów chrześcijańskich i teologów frustratów.
There is a beast in man that should be exercised, not exorcised.
W człowieku jest bestia, która powinna być tresowana nie egzorcyzmowana.
~ Anton Szandor LaVey
@borysses: Swoją drogą dlaczego nie ma jeszcze założonej grupy satanizm (ewentualnie okultyzm)? W starym strimsie całkiem fajnie się to rozwijało.
Odblokowałem na chwilę @Hare, bo myślałem, że może coś ciekawego o balonach będzie, a tu... Co za pretensjonalny idiota.
Wrzuciliście całkiem sporo muzyki z gier, ale ciągle brakuje tej najlepszej. Gra była całkiem przeciętna, ale niektórzy melomani kupowali ją dla drugiej płytki z muzyką. Ktoś zgadnie o jaką muzykę i grę chodzi?
@shish: Nie sądzę żebyś szukał. Cokolwiek bym nie napisał jesteś nastawiony negatywnie i tyle. FFVII jest najbardziej epicką grą jaką znam, ma lepszą fabułę od Fallouta i wszystkich Elder Scrollsów razem wziętych (chociaż naprawdę kocham te gry), najciekawiej zarysowane i zapadające w pamięć postacie. Gra rypie emocjonalnie i pamiętam jak pewnego razu na 5 facetów siedzących razem przy piwie, 3 przyznało się że się rozkleiło w pewnym momencie gry. Żadna inna gra tego z człowiekiem nie robi. Nuff said.