Miałabyś propsy jakby to był przynajmniej w części twój przepis i wstawiłabyś fotę własnoręcznie przygotowanego dania. A tak to UV trzeba sobie wybić z dyni xd
mam wrażenie, że w dzisiejszym świecie słowo "konserwant" jest pełne negatywnych konotacji, stąd zapewne pęd do wszystkiego co eko =) Przyznasz, że chętniej kupisz jabłka prosto z sadu od chłopa, czy mleko od babulinki która nie faszeruje swoich krów chemicznymi substancjami? Stąd moja chęć bycia "poprawną politycznie" i wyszukiwanie odpowiednich słów by opisać to co jest naprawdę istotne =)
@Jezor: samo zdrowie! =)
podobnież poziom smrodu wprost proporcjonalnie przekłada się na zawartość białka ;)
mam wrażenie, że w dzisiejszym świecie słowo "konserwant" jest pełne negatywnych konotacji, stąd zapewne pęd do wszystkiego co eko =) Przyznasz, że chętniej kupisz jabłka prosto z sadu od chłopa, czy mleko od babulinki która nie faszeruje swoich krów chemicznymi substancjami? Stąd moja chęć bycia "poprawną politycznie" i wyszukiwanie odpowiednich słów by opisać to co jest naprawdę istotne =)
@Writer: nie, nie jestem =) że za bardzo mi się podoba? swoją drogą musiałabym mieć rozdwojenie jaźni, lub jakieś problemy z płcią =P blog trafił do mnie bo poruszane są tam ciekawe sprawy, a trafiłam tam w banalny sposób - szukałam zdrowego pomysłu na obiad =P
mam wrażenie, że w dzisiejszym świecie słowo "konserwant" jest pełne negatywnych konotacji, stąd zapewne pęd do wszystkiego co eko =) Przyznasz, że chętniej kupisz jabłka prosto z sadu od chłopa, czy mleko od babulinki która nie faszeruje swoich krów chemicznymi substancjami? Stąd moja chęć bycia "poprawną politycznie" i wyszukiwanie odpowiednich słów by opisać to co jest naprawdę istotne =)
@Writer: Panowie, zapraszam na bloga którego ostatnio odkryłam - oprócz ciekawych wpisów o jedzeniu bez "konserwantów" ;) jest też sporo gospodarki czy ekonomii =) http://thespinningtopblogger.wordpress.com/
mam wrażenie, że w dzisiejszym świecie słowo "konserwant" jest pełne negatywnych konotacji, stąd zapewne pęd do wszystkiego co eko =) Przyznasz, że chętniej kupisz jabłka prosto z sadu od chłopa, czy mleko od babulinki która nie faszeruje swoich krów chemicznymi substancjami? Stąd moja chęć bycia "poprawną politycznie" i wyszukiwanie odpowiednich słów by opisać to co jest naprawdę istotne =)
mam wrażenie, że w dzisiejszym świecie słowo "konserwant" jest pełne negatywnych konotacji, stąd zapewne pęd do wszystkiego co eko =) Przyznasz, że chętniej kupisz jabłka prosto z sadu od chłopa, czy mleko od babulinki która nie faszeruje swoich krów chemicznymi substancjami? Stąd moja chęć bycia "poprawną politycznie" i wyszukiwanie odpowiednich słów by opisać to co jest naprawdę istotne =)