Stwierdziłem, że skoro jestem już na tym etacie i muszę wysiadywać dupogodziny, to niech będą to dupogodziny z prawdziwego zdarzenia.
Godzina dziennie na służbowej muszli klozetowej to dopiero początek.
nie wiem o co chodzi to zapytam
przewija mi się jakaś inba z jakimś gargamelem że bił dziewczynę
podobno ten gargamel to ktoś znany - niby skąd? kto to w ogóle jest? bo z mordy to taki wymoczek bez charakteru
pamiętam że kiedy miałem 7 lat to zazdrościłem koledze z podstawówki takiego wypasionego statku pirackiego z lego
dziś kolega siedzi za rozboje i drobne kradzieże i już mu nie zazdroszczę