chciej wymienić prawo jazdy
mieszkaj 300km od zameldowania
usłysz od kobiety z urzędu kominikacji że tylko w miejscu zameldowania. Mówię: przeciez juz nie ma meldunku. Tak ale w naszej ustawie jeszcze nic nie zmienili.
dostań kurwicy na burdel i chaos w papierach, tuskogłupek nie widzi nic złego. Na jaki chuj te kurwy debile jedne pchają się na stołki poliktyka, niech mi tkoś wyjaśni, żeby być opluwanym? nie znasz się na jaki chuj tam leziesz kacapie jebany
jebane kurwa formatowanie
@osiwiony: Nie wiem, czy zadziała, ale powinno:
>zamelduj się tu, gdzie mieszkasz
>zrób nowe prawo jazdy
>jak będzie okazja to zamelduj się tam, gdzie poprzednio
>meldunek jest za darmo i jeśli dobrze pamiętam "robi się" jeden dzień lub od razu
>jakbyś wymienił przed 18.01.2013 to byś miał bezterminowe :< (inb4 super rada kurwo)
*>*
.
jakbyś wymienił przed 18.01.2013 to byś miał bezterminowe :<
zawodowe nie, wszyscy mają na 5 lat i ja tez musze je wymienić, 1.000zł w pizdu za darmo, jełopy
jeśli jakaś osoba śmieje się z ciebie na chodniku, to jak prawnie można go usadzić, podawać do sądu za obrazę? o_0
a można ukarać osobę która robi mi zdjęcia kiedy tego nie chce? albo robi mi video
Jak to jest z zawieraniem umów przez telefon? Czy taka umowa jest wiążąca w momencie wyrażenia zgody podczas rozmowy, czy dopiero po przysłaniu jej pocztą i podpisaniu?
@only_spam: Ty chyba ogarnialeś te prawne kruczki?
@duxet: właśnie to wyguglałem, już kumam jak to działa, dzięki :)
EDIT: a jeszcze pytanko: jeśli w ogóle nie odbiorę listu / przesyłki z umową to czy to oznacza, że umowa nigdy nie została zawarta? Tego tam nie widzę nigdzie...
Oh no, zły /u/test pobierał piraty przez p2p. Ale zaraz, co to? nielegalny windows, pliki infrastruktury Xbox Live, SEN, i jakaś zaszyfrowana partycja. Niech ktoś szybko jedzie do jego miejsca pracy i go tu sprowadzi,ja w tym czasie wystawie nakaz przeszukania. Ale czekaj! Lepiej wysłać pięciu policjantów. Może być niebezpieczny!
True story z wczoraj.
@test: I tak masz lipe
I jeszcze odnośnie miejsca twoich posiłków
Wytłumaczysz to sędzinie, albo sędzi.
@test: Jak znajdą u ciebie jakieś stare części elektroniczne, to jeszcze ci terroryzm dowalą i będziesz kiblował razem z kozojebcami. A oni ponoć lubią młodych białych nienawróconych chłopców.
Ktoś u nas musiał coś nieźle nachrzanić w prawie administracyjnym. Ostatnio pomagałem pewnemu chłopakowi zmienić treść jego orzeczenia o niepełnosprawności, bo ma z przed paru lat i całkowicie zabrania mu ono pracować. Napisaliśmy podanie z prośbą o zmianę tego orzeczenia, odbyła się komisja, po jakimś czasie przyszło pismo informujące nas, że komisja wniosek odrzuciła, bo nie nastąpiła zmiana w stanie zdrowia osoby niepełnosprawnej od ostatniej komisji, więc komisja sprawy dalej już nie badała. Ręce mi opadły. Od czego oni tam są? Żeby szukać wymówek usprawiedliwiających nic nie robienie? Chłopak się wcześniej uczył i nie zdawał sobie sprawy, że jedno krótkie zdanie w orzeczeniu praktycznie uniemożliwi mu podjęcie pracy, teraz chce to zmienić, a urzędnicy mówią, że nic z tym nie zrobią, bo jego stan zdrowia się nie zmienił i nie będą badać sprawy? No nic, poszło odwołanie.
Do szału mnie doprowadza polska spychologia przede wszystkim dlatego, że generuje koszty. Zebrała się komisja, aby żadnej decyzji nie podjąć. Teraz zbierze się następna, bo ta nawet nie przyjrzała się problemowi. I tak płacimy za nic.
Czy gdyby w czasie ciszy wyborczej Facebook proponował mi do polubienia strony polityków, złamałby przepisy ordynacji?
Wczoraj byłem odebrać telefon ze sklepu (poprzedni wpis). Telefon został... naprawiony. I to jeszcze zanim został napisany do mnie list, że go nie naprawią. Wymienili dotyk i płytę główną (nie wiem dlaczego no ale ok). Jak pokazałem ten list sprzedawcy w sklepie to ten tylko wzruszył ramionami, że standardowo tak wysyłają...
Dziękuję za pomoc strimoidludy
@osiwiony: @borysses: @Jezor: @Paralotnia @dotevo
@scyth: Dobrze, że to wszystko przeczytałem, przynajmniej w podobnej sytuacji będę wiedział co robić.
Mojej lepszej połowie serwis ukradł telefon. Zdarza się, problem jest jednak taki, że policja powiedziała, iż nie zajmuje się takimi kradzieżami i że jak chce coś wskórać to sama musi pozwać serwis :-D
Tak nasze prawo ściga złodziei, masz dowody a policja i tak z tym nic nie zrobi, bo kradzież jest w białych rękawiczkach. Podobno chodzi o to, że to nie jest kradzież tylko nie wywiązanie się z umowy, ale nie wywiązanie się z umowy to brak naprawy telefony a nie jego kradzież.
Ktoś miał podobną sprawę? Złożyć wniosek do e-sądu czy normalnego?
@laksacja: Zapomniałem przecinka :-) i to całkowicie zmieniło sens mojej wypowiedzi.
Jeżeli to wszystko masz, to lecisz na policję z tym na policję i zgłaszasz przywłaszczenie sprzętu ( nie kradzież ), przedstawiasz dokumenty, składasz zeznania i czekasz. Nie daj się spławić tym, że oni się takim czymś nie zajmują. Mówisz, że mają obowiązek przyjąć zgłoszenie z art. 284 KK.
Dzięki. Spróbuję i zobaczę co odpiszą.
@GeraltRedhammer: Zgłoś to do komendy głównej w Twoim mieście, albo w mieście gdzie znajduje się serwis.
No i dostałem odpowiedź od Euro w sprawie reklamacji (na niezgodność towaru z umową), o której pisałem tutaj:
http://strimoid.pl/e/UrCmEX
Stwierdzili - a jakże - uszkodzenie mechaniczne, które wyklucza naprawę/wymianę:
http://wstaw.org/m/2014/04/03/euro_reklamacja.jpg
Nie mam pojęcia o jakie uszkodzenie może chodzić - telefon nie ma nawet jednej rysy, cały czas (oprócz używania) siedział w piankowym etui i na pewno nie był niczym zalany. Jeśli jest to jakieś uszkodzenie mechaniczne (no a kurde jakie inne, przecież wgranie nowego systemu nie pomoże...), to chyba jest to wada ukryta która się teraz ujawniła? Co powinienem teraz z tym zrobić?
Zawołam osoby z poprzedniej dyskusji: @osiwiony: @borysses: @Jezor: @Paralotnia.
@Paralotnia: Dzięki. Dzwoniłem na infolinię i babka powiedziała, że razem z telefonem będzie jakaś niby ekspertyza czy coś, ale na pewno będę to ciągnął dalej.
@scyth: to cieszę się, że nie chcesz popuścić. Ogólnie mamy tendencję do niewiary w nasze instytucje, ale sam byłem świadkiem jak rzecznik potrafi zdziałać cuda.
Reklamacja butów - po 3 miesiącach zdarła się podeszwa - sklep twierdził, że buty były używane na asfalcie i to jest złe użytkowanie :D, odpowiedź, że buty były wykorzystywane na żwirze olali. Mailem poszło wszystko do rzecznika, nie minęły 3 tygodnie sklep zadzwonił żeby przyjść po nowe buty.
@Paralotnia: może Ty mi pomożesz a może ktoś inny? Zamierzam kupić mieszkanie niespółdzielcze w budynku wielorodzinnym. Nigdy nie kupowałem mieszkania i nie orientuję się co i jak, jakieś akty jakieś chuj wie co. Jak to wszystko wygląda od strony formalno prawnej?
@GeraltRedhammer: ale ja nigdzie nie piszę o ochronie sprzedawcy. Nigdzie z umowy sprzedaży nie wynika, że dla jej ważności potrzebna jest zapłata, więc w sumie nie wiem o co chodzi w tej dyskusji.
Jeśli zastanawiasz się nad sposobem zabezpieczenia sprzedawcy w takim wypadku to moim zdaniem najlepszy jest rachunek powierniczy. Zakłada się konto w banku X i kupujący wpłaca pieniądze jednocześnie upoważniając sprzedającego, że jeśli pojawi się w banku z aktem notarialnym to bank wyda mu wpłaconą kwotę.
@Paralotnia: To się nie zrozumieliśmy. chodziło mi o to, że zasugerowałeś, iż można ustalić inaczej pisząc:
Jeśli niczego innego nie ustalicie właścicielem staniesz się z chwilą podpisania umowy. Więc zastanawiałem się, czy przypadkiem notariusz nie udzielił mi nieprawdziwej informacji.
Czy mogę mogę oskarżyć Krajowy Rejestr Długów o oszustwo?
Mendy zaspamowały mój fakowy adres e-mail informacją:
Ktoś sprawdzał czy Twoja Firma jest dopisana do Krajowego Rejestru Długów BIG S.A
Jak dla mnie jest to ewidetna próba oszustwa uprzywilejowanej przez polskie durne prawo firmy. (żadna firma nie jest powiązana z tym adresem, więc nie mogą wiedzieć czy ktoś mnie sprawdzał)
@Paralotnia: Inaczej. Czy opłaca się takie drobne próby oszustwa0 ścigać? Ot wprowadzają w błąd nakłaniając firmy do odpłatnego sprawdzenia kto je sprawdza.
@GeraltRedhammer: jeśli wykażesz wystarczająco, że ta informacja wypełnia znamiona 286 kk
Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania
to jak najbardziej. Ja tam zawiadomiłem o oszustwie na 12 zł, więc kwota ważna nie jest. Problemem jest to, że nie dałeś się nabrać, ale usiłowanie zawsze można próbować dopisać.
Ciekawe zagadnienie dla was: Jeżeli w trakcie testów bety gry MMO obowiązuje umowa o nieujawnianiu informacji i wrażeń z gry, to może mi się coś stać, jeżeli wrzucę takowe JUŻ PO PREMIERZE tejże?
@Jasiek: I jak? Napisz chociaż czy gra która NIE JEST Elder Scrolls <wink> jest dobra. Mam szykować kasę na subskrypcję?
@Volkh: Jeżeli po weekendzie zobaczysz jakiekolwiek bluzgi na czas zmarnowany przed kompem, to będziesz znał werdykt ;)
Ciekawostka: sprzedawca nie ma obowiązku podawać wysokości kaucji za butelkę na wywieszce z ceną np. oranżady. Jakby kogoś to bardzo interesowało, tu - http://wklej.org/id/1262322/txt - jest wyjaśnienie dlaczego.